Takie właśnie plotki można przeczytać na branżowych portalach. Wszyscy mówią, że to łabędzi śpiew marki, która najpierw występowała pod nazwą Nokia Lumia, a później Microsoft Lumia. A więc jaka jest nowa Lumia? Cenowo – średnia półka, wyposażenie też niczego sobie. Wygląd nie odbiega od tego, do którego przyzwyczaili nas ostatnio producenci telefonów. Choć dla Lumii to spora rewolucja – nie uświadczymy już kolorowej obudowy, lecz elegancką metalową ramkę.
Z drugiej strony obudowę, podobnie jak baterie można wymienić. Dla mnie, osoby która korzystała jeszcze z telefonów z zewnętrzną baterią to ważna rzecz. Telefon pracuje na Windows 10, wyposażony jest w 1,3-gigahercowy procesor Snapdragon 212 z 1 GB pamięci RAM. Ekran ma 5 cala, tylni główny aparat 8 Mpx a przedni 5 Mpx. Do tego dochodzi 16 GB pamięci. Wbrew plotkom, które można znaleźć w internecie procesor i RAM nieźle sobie radzą z Windows 10. Wyświetlacz wygląda całkiem przyjemnie, aparat również daje radę.
Ile kosztuje sam telefon? Wszystko co powinniście wiedzieć znajdziecie na naszej stronie.
P.S. Wiem, że Lumia to już od dawna nie jest Nokia. Jednak w dalszym ciągu łezka mi się w oku kręci na myśl o wszystkich Nokiach jakie miałem… 6310, 3310 miałem nawet cegłę, której numerku nie pamiętam z zewnętrzną baterią. Ok, dość już tego żalenia się ;-)