Zespół Måneskin po wygranej na 65. konkursie piosenki Eurowizji króluje na listach przebojów. Utwory “ Beggin’ “ oraz “ I wanna be your slave” znajdują się na 3 i 15 miejscu najbardziej popularnych piosenek na Spotify w tym miesiącu. Użytkownicy TikToka wykorzystali ich muzykę do nagrania ponad 10 milionów filmów. Nie dziwi fakt, że bilety na koncert w Gdyni rozeszły się w kilka minut.
Måneskin przed koncertem na Open’er Park
Efekty ich popularności widać było na każdym kroku, spacerując przez park Kolibki. Długa kolejka na strefę koncertową ciągnęła się do samego wejścia na teren imprezy. Większość fanów ubrała się w skórzane kurtki, a pod nimi koszulki z nadrukiem Måneskin. Obsługa działała jednak sprawnie a to fani zespołu chcieli być pierwsi pod sceną. Bramki po prostu nie były jeszcze otwarte. Na szczęście na rozluźnienie “korka” nie trzeba było czekać długo. Wybrałem się do darmowego i automatycznego depozytu Orange Flex, w którym zostawiłem nadmiar rzeczy. Chwilę później wszedłem do strefy koncertowej bez żadnych kolejek.
Support Måneskin - Szklane Oczy na Open’er Park
Choć większość festiwalowiczów czekała na gwiazdę wieczoru, to duża część odbiorców świetnie bawiła się już na występie zespołu wspierającego Måneskin. Ania (wokalistka i gitarzystka) zrobiła wielkie show pokazem swojej wokalnej furii. Okulary “lenonki”, lateksowy ubiór, prostokątna gitara i niesamowita energia. Tak w skrócie można opisać występ. Mimo, że spora część słuchaczy nie znała utworów, to bawili się przy nich świetnie. Pozytywna energia została z festiwalowiczami nawet w trakcie przerwy między występami. Tłum ludzi około godz. 20:30 zaczął głośno śpiewać “sto lat” nieznanemu solenizantowi.
Måneskin - gwiazda wieczoru na Open’er Park
Zaczęło się! Równo cztery minuty po godz. 21:00 wokalista Måneskin - Damiano, w towarzystwie gitarowej solówki, wchodzi na scenę z pytaniem: “Are you ready?”. Głośny krzyk tłumu oznaczał “TAK’. W trakcie koncertu, zespół zaserwował słuchaczom swoje największe hity oraz m.in. “Torna Casa”, “Coraline”, “Zitti e buoni”, którym wygrali Eurowizję oraz kilka coverów. Obyło się bez kontrowersji jak słynny buziak z finału konkursu w Holandii, czy sceny sopockiej.
Cały zespół wchodził w interakcję z publicznością. Najpierw Damiano rzucił się na “falę”, ale tylko na krótki moment. Niestety kolejna próba dołączenia do fanów, nie udała się. Wokalista prosił o zrobienie przejścia po środku tłumu, ale było za wąskie.
Największym szokiem było zaproszenie części publiczności na scenę. W krótkiej przerwie, gdzie słuchaczom towarzyszyła muzyka bez wokalu, Damiano i reszta zespołu zaprosili niektórych ludzi do siebie, wcześniej prosząc o nie trzymanie telefonów w rękach z hasłem “Enjoy the moment”. Tak też się stało. Po tańcu pełnym radości, fani wraz z zespołem zeszli ze sceny.
W trakcie koncertu ludziom towarzyszyła niesamowita energia, pełna okrzyków radości i spontanicznych zdarzeń.
Co ciekawe nawet po koncercie, w strefie Silent Disco Powered by Orange, największą furorę robiły kawałki Måneskin. W pewnym momencie na słuchawkach można było słuchać ich trzech utworów na raz! Niebieska, czerwona jak i zielona strefa serwowały ich piosenki.
To ostatni weekend z Open’er Park. Czekają na nas jeszcze koncerty: Catchup, PRO8L3M oraz Amelie Lens.
Komentarze
Fajnie ze w tym roku wypalił ten koncert 🙂 Widzę że atmosfera była mega!
Odpowiedz