Oferta

Maraton z nowym serialem AMC – konkurs

Kasia Barys Kasia Barys
18 lutego 2019
Maraton z nowym serialem AMC – konkurs

W miniony weekend wystartował na AMC, dostępny w Orange TV, maraton z nowym serialem. Jest on już także dostępny na VOD Orange TV. To pierwszy sezon "Stan Against Evil" - czyli horror i komedia w jednym. Emerytowany szeryf Stan, mający problemy z kontrolowaniem swojego gniewu razem z nową panią szeryf muszą stawić czoła pladze demonów.

Konkurs

Odpowiedz na pytanie i wygraj kolekcjonerski zestaw szklanek. To główna nagroda dla najciekawszej odpowiedzi. Mam także nagrody pocieszenia: zestaw notesy, długopisy i torby na zakupy. A pytanie to:  jaka byłaby Twoja broń w walce z demonami? Piszcie w komentarzu tego maila do końca dnia 20 lutego 2019 r.

 

Komentarze

PAWEŁ
PAWEŁ 10:27 18-02-2019

Aby unicestwić demony to użył bym ” WODY ŚWIĘCONEJ ” i poprawił bym bronią PLAZMOWĄ .

Odpowiedz
PAWEŁ
PAWEŁ 11:27 18-02-2019

Aby unicestwić demony to użył bym ” WODY ŚWIĘCONEJ ” i poprawił bym bronią PLAZMOWĄ .

Odpowiedz
pablo_ck
pablo_ck 20:22 18-02-2019

Moją bronią w walce z demonami byłaby pieprz oraz sól 🙂 Serce i Rozum wie co dobre ;p

Odpowiedz
Krzysiek
Krzysiek 20:41 18-02-2019

Mój charakter pisma gdy byłem uczniem szkoły podstawowej. Teraz już jest znacznie lepiej.

Odpowiedz
pablo_ck
pablo_ck 21:22 18-02-2019

Moją bronią w walce z demonami byłaby pieprz oraz sól 🙂 Serce i Rozum wie co dobre ;p

Odpowiedz
Krzysiek
Krzysiek 21:41 18-02-2019

Mój charakter pisma gdy byłem uczniem szkoły podstawowej. Teraz już jest znacznie lepiej.

Odpowiedz
mike278
mike278 06:56 19-02-2019

A ja będąc tradycjonalistą użył bym staroswieckiego krucyfiksa z miotaczem ognia. Chyba ze demonem byłby suukub to broń masowej zagłady w postaci zdjęcia Stefana.

Odpowiedz
mike278
mike278 07:56 19-02-2019

A ja będąc tradycjonalistą użył bym staroswieckiego krucyfiksa z miotaczem ognia. Chyba ze demonem byłby suukub to broń masowej zagłady w postaci zdjęcia Stefana.

Odpowiedz
charles
charles 12:51 19-02-2019

Zdecydowanie moją główną bronią w walce z demonami byłaby czekolada. Bo przecież czekoladzie nikt się nie oprze. Częstujesz takiego demona czekoladką, zjada i bach.. zamienia się w słodziutkiego baranka. Lub po prostu napotykając demony sam zjadasz czekoladę i bach… demony znikają.

Odpowiedz
charles
charles 13:51 19-02-2019

Zdecydowanie moją główną bronią w walce z demonami byłaby czekolada. Bo przecież czekoladzie nikt się nie oprze. Częstujesz takiego demona czekoladką, zjada i bach.. zamienia się w słodziutkiego baranka. Lub po prostu napotykając demony sam zjadasz czekoladę i bach… demony znikają.

Odpowiedz
Karol
Karol 00:28 20-02-2019

Srebrny sztylet do walki wręcz, oraz księga z zaklęciami do potyczki na dużym dystansie.

Odpowiedz
Karol
Karol 01:28 20-02-2019

Srebrny sztylet do walki wręcz, oraz księga z zaklęciami do potyczki na dużym dystansie.

Odpowiedz
JarKen
JarKen 09:09 20-02-2019

Outsourcing. 🙂 Po co sam ma walczyć jak jest tylu doświadczonych pogromców demonów. Np: Constantine – zawsze coś poradzi na zjawy duchy i zmory. Van Helsing i Blade chociaż ich profesja to wampiry.
Chyba najlepiej poradziłby sobie Hyakkimaru z remaku filmu Tezuka Osamu’s Dororo znanego obcenie jako Dororo, w końcu to on pokonał 48 demonów i odzyskał co mu zabrały.

Odpowiedz
Pan Pikuś
Pan Pikuś 09:48 20-02-2019

Poprosiłbym o pomoc dwóch moich przyjaciół. Jaśka Wędrowniczka i Jacka Danielsa. Po rozmowie z nimi żaden demon nie będzie mi wskazywał jak mam żyć… ?

Odpowiedz
JarKen
JarKen 10:09 20-02-2019

Outsourcing. 🙂 Po co sam ma walczyć jak jest tylu doświadczonych pogromców demonów. Np: Constantine – zawsze coś poradzi na zjawy duchy i zmory. Van Helsing i Blade chociaż ich profesja to wampiry.
Chyba najlepiej poradziłby sobie Hyakkimaru z remaku filmu Tezuka Osamu’s Dororo znanego obcenie jako Dororo, w końcu to on pokonał 48 demonów i odzyskał co mu zabrały.

Odpowiedz
Pan Pikuś
Pan Pikuś 10:48 20-02-2019

Poprosiłbym o pomoc dwóch moich przyjaciół. Jaśka Wędrowniczka i Jacka Danielsa. Po rozmowie z nimi żaden demon nie będzie mi wskazywał jak mam żyć… ?

Odpowiedz
Pan Pikuś
Pan Pikuś 11:28 20-02-2019

Czy mój post odnośnie konkursu łamał jakiś regulamin?

Odpowiedz
    Pan Pikuś
    Pan Pikuś 11:58 20-02-2019

    Nie łamał ?

    Odpowiedz
      JarKen
      JarKen 14:49 20-02-2019

      Po prostu admin próbował twojego sposobu i za bardzo zaprzyjaźnił się z Jackiem 😉

      Odpowiedz
        Pan Pikuś
        Pan Pikuś 17:00 20-02-2019

        Ha ha ha, nie dziwię mu się ?

        Odpowiedz
Pan Pikuś
Pan Pikuś 12:28 20-02-2019

Czy mój post odnośnie konkursu łamał jakiś regulamin?

Odpowiedz
    Pan Pikuś
    Pan Pikuś 12:58 20-02-2019

    Nie łamał ?

    Odpowiedz
      JarKen
      JarKen 15:49 20-02-2019

      Po prostu admin próbował twojego sposobu i za bardzo zaprzyjaźnił się z Jackiem 😉

      Odpowiedz
        Pan Pikuś
        Pan Pikuś 18:00 20-02-2019

        Ha ha ha, nie dziwię mu się ?

        Odpowiedz
Justyna
Justyna 17:47 20-02-2019

„This is my boom stick!” sawed-off douuble barrel shotgun z Evil Dead 🙂

Odpowiedz
Justyna
Justyna 18:47 20-02-2019

„This is my boom stick!” sawed-off douuble barrel shotgun z Evil Dead 🙂

Odpowiedz
Katarzyna Barys
Katarzyna Barys 07:49 21-02-2019

Nagroda główna pojedzie do JarKena, a nagrody pocieszenia do Charlesa, Krzyśka i Karola.

Odpowiedz
    pablo_ck
    pablo_ck 09:12 21-02-2019

    Gratulacje dla JarKena 🙂 Panowie wracajcie na Blog 🙂 ;p

    Odpowiedz
    JarKen
    JarKen 14:53 21-02-2019

    Ooo, a to się nie spodziewałem 🙂

    Odpowiedz
    Karol
    Karol 16:43 21-02-2019

    Dziękuję za wyróżnienie 😉 W jaki sposób się skontaktować z Panią/z blogiem?

    Odpowiedz
Katarzyna Barys
Katarzyna Barys 08:49 21-02-2019

Nagroda główna pojedzie do JarKena, a nagrody pocieszenia do Charlesa, Krzyśka i Karola.

Odpowiedz
    pablo_ck
    pablo_ck 10:12 21-02-2019

    Gratulacje dla JarKena 🙂 Panowie wracajcie na Blog 🙂 ;p

    Odpowiedz
    JarKen
    JarKen 15:53 21-02-2019

    Ooo, a to się nie spodziewałem 🙂

    Odpowiedz
    Karol
    Karol 17:43 21-02-2019

    Dziękuję za wyróżnienie 😉 W jaki sposób się skontaktować z Panią/z blogiem?

    Odpowiedz
Pan Pikuś
Pan Pikuś 10:30 21-02-2019

Czyli jak pani widzi pani Kasiu, jakieś tam Zainteresowanie konkursami jest… ?

Odpowiedz
Pan Pikuś
Pan Pikuś 11:30 21-02-2019

Czyli jak pani widzi pani Kasiu, jakieś tam Zainteresowanie konkursami jest… ?

Odpowiedz
Krzysiek
Krzysiek 11:31 21-02-2019

Dziękuję i gratuluję

Odpowiedz
Krzysiek
Krzysiek 12:31 21-02-2019

Dziękuję i gratuluję

Odpowiedz

Bezpieczeństwo

Każde hasło da się zapamiętać

Michał Rosiak Michał Rosiak
14 lutego 2019
Każde hasło da się zapamiętać

Hasło... Pierwsza i najważniejsza brama do naszej cyfrowej tożsamości. W zasadzie do wielu, bowiem liczba serwisów online, z których na codzień korzystam, w przypadku wielu (a może i większości) z nas przekroczyła setkę. A skoro korzystamy ze stu serwisów, to przecież nikt nie przy zdrowych zmysłach nie stworzy dla każdego z nich odrębnego hasła, prawda?

Cóż - a właśnie, że nieprawda.

Z ilu haseł korzystasz?

Zanim wpadniecie na pomysł, żeby coś mi wytknąć, powiem sam - tak, zainspirowałem się dzisiejszym wpisem na Niebezpieczniku. Co więcej - nawet polecam wszystkim przeczytanie go (gdy skończycie już mój, rzecz jasna). Po pierwsze, znajdziecie tam szczegółową instrukcję korzystania z jednego z menedżerów haseł (bo to o nich będę pisał). Po drugie - cóż, lubimy się z redakcją Niebezpiecznika, więc czemu nie dzielić się z Wami wartościowymi treściami, które można tam znaleźć? Poza tym nasze grupy docelowe czytelników nieco się jednak różnią.

Ale dobra, do rzeczy. Tak, można, a wręcz powinno się, mieć odrębne hasło do każdego serwisu z którego korzystamy. Ja sam nie rzucę pierwszy kamieniem. Mam pewne "dyżurne" hasło, którego używam do sporej liczby witryn. Na swoją obronę napiszę, że to tylko takie, gdzie nie ma nawet jednego bita moich danych wrażliwych. Reszty haseł... nawet nie znam. Nigdy nie widziałem ich na oczy, ale ważne, że wszystko wie o nich mój menedżer. Menedżer haseł oczywiście :)

Hasło w Menedżerze

Menedżer haseł to aplikacja, która zarządza wszystkimi używanymi przez Ciebie hasłami. Nie tylko je przechowuje, ale także - a może przede wszystkim? - wymyśla, zgodnie z podanymi przez Ciebie wytycznymi (długość, rodzaje znaków - wielkie/małe litery, cyfry, znaki specjalne - czy stopień skomplikowania). Programy tego typu po zintegrowaniu z przeglądarką pozwalają w momencie założenia konta na automatyczne wygenerowanie i zapisanie hasła doń, dzięki czemu - jak wspominałem wcześniej - nie musisz go nawet widzieć. W sumie to dobrze, po co komu 30-znakowe losowe hasło, i tak nikt tego nie zapamięta :)

Menedżer może albo trzymać Twoje hasła w pliku lokalnym (KeePass, z którego korzystamy m.in. w Orange Poslska, 1Password), bądź w swojej chmurze (LastPass, z którego korzystam prywatnie). Nawet jednak w tym ostatnim rozwiązaniu baza haseł jest rozszyfrowywana lokalnie na Twoim urządzeniu i nigdy nie jest w takiej formie dostępna w żadnym innym miejscu, niż Twój komputer, czy urządzenie mobilne. W efekcie nawet w przypadku wycieku danych (czy też zgubienia przez Ciebie komputera/pendrive z offline'ową bazą haseł) przestępca nie będzie w stanie się do niej dostać. Musiałby znać główne, zabezpieczające bazę, hasło. Nie muszę oczywiście mówić, że akurat ono musi być ekstremalnie silne. Jeśli pozwala na to menedżer - obowiązkowo zabezpieczone również drugim składnikiem (uwierzytelnianie dwuskładnikowe, 2FA).

Czy każde hasło nadaje się do menedżera?

O ile korzystanie z menedżera na początku może wydawać się skomplikowane, szybko się do niego przyzwyczajamy i staje się absolutnie automatyczne. Do tego stopnia, że czasami, gdy zapomnę zalogować się do mojego, wchodząc na znaną mi stronę patrzę jak sroka w gnat na okienko logowania dziwiąc się, dlaczego nie wpisuje się tam moje hasło? Są tylko trzy hasła, których tam nigdy nie umieszczam, trzymając je jedynie w głowie. Do Gmaila, do banku i rzecz jasna do naszej Sieci Korporacyjnej. Akurat w tych trzech miejscach czuję się bezpieczniej, gdy z nikim i niczym się nimi nie dzielę. A pozostałe? Cóż, nie wiem, jak mogłem żyć bez menedżera haseł.

Komentarze


Oferta

Oczyszczacz powietrza od Xiaomi | TEST

Marta Krajewska Marta Krajewska
14 lutego 2019
Oczyszczacz powietrza od Xiaomi | TEST

Co roku w sezonie grzewczym wraca temat smogu i jego fatalnych konsekwencji dla zdrowia. Przekroczone normy PM2,5 i PM10 złowieszczo wiszą nad nami przez zimowe miesiące, powodując kaszel i zasnuwając ulice szarą warstwą. W związku z tym od kilku lat najmodniejszym gadżetem w sezonie grzewczym staje się oczyszczacz powietrza. Przetestowałam dla Was urządzenie Xiaomi Mi Air Purifier 2s.

Smog, co przekracza normy

Nie będę rozpisywać się na temat smogu. Jednak dla właściwego pokazania problemu, trzeba wspomnieć najgroźniejsze dla naszego zdrowia pyły: PM10 i PM2,5 oraz ich normy ustanowione przez Unię Europejską: 50 µg/m3 (dobowy) i 40 µg/m3 (roczny) dla PM10 oraz 25 µg/m3 (roczny) dla PM2,5. W miesiącach zimowych, w miastach te normy często są przekroczone nawet o kilkaset procent, na co składa się nie tylko ogrzewanie mieszkań, ale także spaliny i brak wiatru. W czasie dni smogu wielu z nas nie wychodzi z domu, żeby ograniczyć wdychanie toksycznych substancji. Jednak smog przenika także do mieszkań, i chociaż osiąga tam niższe stężenie niż na zewnątrz, również jest dla nas groźny. Stąd coraz większa popularność oczyszczaczy.

Xiaomi: mały, cichy i wydajny

Przez dwa tygodnie oczyszczacz od Xiaomi stał u mnie w mieszkaniu. Nie wiem, czy to siła sugestii, czy odczuwalny efekt działania, ale w sypialni, gdzie stało urządzenie, oddychało mi się lżej.  Sam oczyszczacz łatwo wpasował się w otoczenie; Xiaomi jest niewielki, dość lekki (waży niecałe 5 kg), minimalistyczny i cichy. W trybie nocnym, jego głośność wynosi 31 decybeli, co odpowiada natężeniu dźwięku na bardzo cichej ulicy. Z kolei przy maksymalnych ustawieniach osiąga 61 decybeli, co odpowiada głośności odkurzacza.

Jednak najważniejszą cechą Xiaomi Air Purifier 2s jest wydajność. W ciągu kilku minut potrafi oczyścić powietrze z bardzo wysokiego poziomu pyłu PM 2,5 (nawet 600) do zaledwie kilkunastu µg/m3. Sprawdziliśmy to na planie nagraniowym – uruchomiliśmy dymiarkę, a potem włączyliśmy oczyszczacz w najwyższym, wydajnym trybie. Zobaczcie,co się stało.

Do kupienia w orange

Oczyszczacz od Xiaomi był pierwszym, którego używałam. Wcześniej rozważałam zakup tego rodzaju urządzenia, ale zniechęcała mnie wysoka cena i koszty wymiany filtrów.  Jednak ten model jest dostępny w Orange w bardzo dobrej cenie.  W naszym sklepie możecie go mieć już za 565 zł. Dodatkowo płatność możecie rozłożyć na raty 0%, dokupując urządzenie do posiadanej już usługi mobilnej w Orange. Do kupienia tutaj: Xiaomi Mi Air Purifier 2s.

Jestem ciekawa, czy w swoich domach korzystacie z oczyszczaczy?

Komentarze

Scroll to Top