Rozrywka

Marvel Rivals podbija serca graczy

Bartosz Graczyk Bartosz Graczyk
06 stycznia 2025
Marvel Rivals podbija serca graczy

Marvel Rivals to nowa gra studia NetEase przy współpracy z legendarną firmą publikującą komiksy. Niezwykły eksperyment, który przełamał kilka barier na rynku. Internet jest zalewany pozytywnymi recenzjami, memami i komentarzami. Gdy piszę ten tekst, tylko na platformie Steam!, gra w nią ponad 300 tys. użytkowników. Przetestowałem grę z moimi znajomymi, aby przekonać się czy jest tak dobra jak mówi się o niej w sieci.

Marvel Rivals to gra z gatunku hero shooter. Jeżeli dużo Ci to nie mówi, to może skojarzysz "Overwatch"? Właśnie ta produkcja Blizzarda zapoczątkowała trend na nowy gatunek, gdzie gracze wcielają się w postacie z wyjątkowymi umiejętnościami i w 6-osobowych drużynach walczą na bajkowych arenach. Szczyt popularności gatunku był w latach 2016-2020. Został wyparty przez Battle Royale (np. PUBG czy Fortnite). Na przestrzeni ostatnich miesięcy było kilka prób wskrzeszenia hero shooterów, ale były łagodnie mówiąc - nieudane. Mowa chociażby o totalnej klapie Sony, czyli Concord, którego w zaledwie kilka dni wycofano ze sprzedaży albo "Overwatch 2", który stał się marną namiastką poprzednika, na dodatek przepełnioną mikrotransakcjami i irytującymi Battlepassami.

walka marvel rivals

Na szczęście nadzieja umiera ostatnia, a fani tego gatunku mogą teraz cieszyć się produkcją, której popularności przekracza oczekiwania. Marvel Rivals, który skradł serca nie tylko pasjonatów komiksów i filmów superbohaterskich, ale po prostu graczy na całym świecie.

Jak działa Marvel Rivals

Gracz wciela się w wybranego bohatera , a następnie walczy w 6-osobowej grupie o zrealizowanie celu. Każdą z postaci cechują wyjątkowe zdolności, zależne od rodzaju bohatera. Teoretycznie w Marvel Rivals są trzy klasy postaci. Vanguard to niezłomni obrońcy, którzy stoją na czele walki, przyjmując na siebie obrażenia i torując drogę swojej drużynie do triumfu. Duelist to zwinni i szybcy specjaliści od starć bezpośrednich, doskonale radzący sobie w walce jeden na jednego, błyskawicznie eliminując zagrożenia. Strategist - taktyczni mistrzowie wsparcia, kontrolujący pole bitwy, wzmacniają sojuszników i tworzą przewagę dzięki precyzyjnemu planowaniu działań.

W praktyce oznacza to, że możesz zostać "tankiem", aby torować drogę ale za cenę mobilności. Drugą opcją jest "DPS", który jest szybki, ale ma mało punktów życia. Ostatnia z klas to "Healer", którego głównym zadaniem jest leczyć współgraczy, lecz sam jest dość słaby w ofensywie.

druzyny marvel rivals

Jedną z unikatowych cech Marvel Rivals jest komponowanie drużyn wewnątrz drużyn. Choć brzmi dziwnie, to jakiego bohatera dobierze Twój towarzysz ma wpływ umiejętności jakie możecie zyskać.

Warto zaznaczyć, że w drużynie mogą pojawić się tylko po dwie postaci tej samej klasy. Dzięki temu rozgrywka jest zbalansowana, a walka przyjemna i dynamiczna. Po wybraniu swojego czempiona pora na rozgrywkę. Jest kilka trybów. Pierwszy z nich - przejęcie - polega na walce o terytorium przeciwnych drużyn. Ta, która dłużej będzie przebywać na zaznaczonym obszarze, wygrywa starcie. Drugi z najważniejszych to transport ładunku. Jedni próbują dostarczyć towar do bazy wroga, a przeciwna drużyna próbuje ich powstrzymać. Wszystko w określonym czasie. Jak widać założenia są proste i znane z innych gier.

Czym wyróżnia się Marvel Rivals

Czym byłby hero shooter bez bohaterów? Tych w uniwersum Marvela jest bardzo dużo, ale w grze na ten moment znajdziesz ich 33. Baza będzie rozbudowywana. Wiemy o pojawieniu się całej rodziny Fantastycznej Czwórki w najnowszej aktualizacji. Każda z tych postaci ma wyważone umiejętności i gra nimi to czysta przyjemność. Szczególnie jeżeli jesteś fanem tego uniwersum. Co ciekawe pojawiają się postaci, których nie widzieliśmy w komiksach, a zostały zaprojektowane pod inne gry ze stajni Marvela.

marvel rivals dobor postaci

Osadzenie zabawy w świecie znany fanom marki to spora gratka dla miłośników rozrywek. Pomimo, że "gdzieś już to widziałem" (przykładowo pod względem rozgrywki Magneto to kopiuj-wklej Sigmy z Overwatch), to w przedstawionej oprawie jest to bardziej przyjemne.

Świat przedstawiony to nie tylko figury po nim kroczące, ale również fascynujące miejsca, a tych w Marvel Rivals nie brak. Przemierzymy uniwersum komiksowe wzdłuż i wszerz poprzez wariacje z różnych epok i krain. Odwiedzimy mityczny Asgard, futurystyczne Tokio z 2099 roku, planetę Klyntar, z której pochodzi Venom, czy kosmiczne cesarstwo Wakandy.

marvel rivals lokacje asgard

A skoro mowa o wieloświatach - gra jest multiplatformowa i oferuje tak zwany "cross play". To oznacza, że posiadając przykładowo konsolę Xbox możesz zagrać z przyjaciółmi, którzy korzystają z Playstation lub PC. Ciekawostką jest to, że europejskie serwery gry znajdują się w Warszawie i Frankfurcie. Na moim Światłowodzie Orange osiągałem ping w wysokości zaledwie 2 ms!

Warto zagrać w Marvel Rivals

Podsumowując - zdecydowanie polecam. Gra udowadnia, że era Marvela wcale się nie skończyła. Jako odbiorcy potrzebujemy tylko dobrych produktów i takim jest ta gra. Ma zbilansowaną rozgrywkę, piękne lokacje, płynne działanie i jest dopracowana. To produkcja nie tylko dla fanów marki, ale dla wszystkich, którzy chcą przyjemnie spędzić wolny czas po pracy czy szkole.


Oferta

Niedzielna okazja: 3 smartfony taniej nawet o 500 zł

Beata Giska Beata Giska
05 stycznia 2025
Niedzielna okazja: 3 smartfony taniej nawet o 500 zł

Tylko dziś w naszej cyklicznej promocji, w ofercie bez abonamentu, znajdziecie 3 modele smartfonów: motorola razr 50 ultra 5G, motorola edge 50 neo 5G i motorola moto g34 5G.

W ramach poświątecznych wyprzedaży warto upolować coś dla siebie. Cena stylowego, składanego razr 50 ultra 5G spadła aż o 500 zł i możecie go zdobyć za 124,97 zł/mies. w 36 ratach. Bardzo wydajny edge 50 neo 5G proponujemy w cenie niższej o 150 zł. Kupicie go za 51,36 zł w systemie 36 rat. Natomiast, najbardziej dostępny cenowo model - moto g34 5G, jest tańszy o 50 zł. Zapłacicie 16,64 zł/mies decydując się na 36 rat.

Warto się pospieszyć, bo promocja trwa jeden dzień. Więcej telefonów znajdziecie na naszej stronie.


Rozrywka

Filmowy styczeń w Orange VOD

Beata Giska Beata Giska
03 stycznia 2025
Filmowy styczeń w Orange VOD

Początek roku w Orange VOD zapowiada się imponująco. Nie przegapcie takich produkcji, jak: „Venom 3: Ostatni taniec”, „Dziki robot”, „Wybraniec”, czy najbardziej kontrowersyjny tytuł minionego roku - „Substancja”.

W naszym domowym kinie będzie mnóstwo wzruszeń, rozbrajającego humoru, szalonej akcji, ale także trochę mroku.

Hity, o których mówią wszyscy

3 stycznia w Orange VOD powita Was „Wybraniec”, czyli film, który wywołał spore zamieszanie przed ostatnimi wyborami prezydenckimi w USA. To wciągająca, odważna i nieoczywista opowieść o młodym biznesmenie Donaldzie Trumpie oraz jego relacji z kontrowersyjnym prawnikiem Royem Cohnem, zwanym przez nowojorskie elity „adwokatem diabła”. Jak duży wpływ na dalszą karierę Trumpa miała ta znajomość? Przekonajcie się sami. W produkcji w rolach głównych świetnie zagrali Sebastian Stan oraz Jeremy Strong.

Z kolei już 9 stycznia zapraszamy na piękną i niezwykle wzruszającą animację studia DreamWorks „Dziki robot”. To historia sympatycznego robota, który rozbija się na bezludnej wyspie i przechodzi prawdziwą lekcję przetrwania. Temat nie jest łatwy, ale nasz bohater nie zna słowa „porażka”! Wkrótce zostaje nawet… przybranym rodzicem pisklęcia.

9 stycznia pojawi się „Substancja”, jeden z najbardziej kontrowersyjnych filmów 2024 roku. W produkcji główną rolę zagrała Demi Moore. To wyjątkowo mroczna opowieść o starzejącej się gwieździe telewizyjnej, która pragnie być znowu młoda. Aby zrealizować cel, sięga po nielegalny lek - tytułową substancję. Jednak konsekwencje tej decyzji będą ciężkie do wyobrażenia.

Od 28 stycznia Eddie Brock i Venom, czyli niepoprawni bohaterowie ze świata Marvela, wyruszą w pełną akcji, przygód i czarnego humoru trzecią już wspólną podróż. W superprodukcji „Venom 3: Ostatni taniec” zobaczycie, jak ten zgrany duet musi uciekać przed wielkim zagrożeniem z aż dwóch światów. Czy tym razem Eddie i jego kosmiczny przyjaciel pokonają nowych wrogów i wyjdą z tego bez szwanku? Warto sprawdzić. Dodam, że w filmie główną rolę ponownie zagrał Tom Hardy.

Akcja i dreszcz emocji

15 stycznia obejrzyjcie horror „Uśmiechnij się 2” i niech Was nie zwiedzie tytuł. Na pewno nie będzie Wam do śmiechu! To druga część produkcji, która przestraszyła sporo kinomanów na całym świecie. Dołączcie do nich i sprawdźcie, czy dacie radę wyjaśnić przerażające zjawiska, których doświadcza główna bohaterka filmu.

16 stycznia zobaczcie produkcję „Hellboy: Wzgórza nawiedzonych”, czyli najnowszą odsłonę historii o znanym z serii komiksów bohaterze z piekła rodem. Tym razem Hellboy łączy siły z młodą agentką, specjalistą od czarnej magii oraz zbiegłym żołnierzem, aby pokonać mroczną sektę i nie dopuścić do wskrzeszenia demonicznej, niezwykle potężnej istoty.

Z kolei już 31 stycznia czołowy twardziel filmów akcji - Gerard Butler - ponownie wcieli się w rolę nieprzebierającego w środkach i czynach policjanta „Big Nicka”, w drugiej części hitu z 2018 r. Obejrzyjcie produkcję „Skok stulecia 2”, w której nie zabraknie ostrych jak brzytwa dialogów, zaskakującej fabuły i imponujących scen pościgów. Tym razem nasz bohater będzie musiał zrobić wszystko, aby powstrzymać przestępców, którzy planują skok na największą na świecie giełdę diamentów.

Poruszające kino

Od 7 stycznia polecamy dramat wojenny „Lee. Na własne oczy”, w którym główną rolę zagrała Kate Winslet. To opowieść o Lee Miller, słynnej modelce i muzie artystów, która podczas II wojny światowej porzuciła bezpieczne życie i uzbrojona jedynie w aparat fotograficzny wyruszyła na front. Jej zdjęcia dla brytyjskiego magazynu „Vogue” pokazały światu grozę wojny i przeszły do historii.

17 stycznia zobaczcie norweski dramat psychologiczny „Armand”. To niepokojąca i poruszająca do szpiku kości historia o tym, że jeden drobny incydent może spowodować całą lawinę zaskakujących zdarzeń. Kiedy dwaj sześciolatkowie wywołują bójkę w szkole, ich rodzice zostają wezwani na rozmowę z nauczycielami. Wkrótce spotkanie zaczyna przeradzać się w prawdziwe starcie, emocje sięgają zenitu. Czy ktoś będzie w stanie nad tym zapanować?

A już 24 stycznia obejrzyjcie pełen tajemnic, wstrząsający polski dramat „Rzeczy niezbędne”, w którym zagrały Dagmara Domińczyk i Katarzyna Warnke. Jak traumatyczne wydarzenia z dzieciństwa wpływają na nasze dorosłe życie? Zobaczycie opowieść o dziennikarce, która postanawia pomóc swojej dawnej koleżance w odkryciu najpilniej strzeżonych tajemnic rodzinnych.

Scroll to Top