Marzec dobrze zaczyna się dla klientów TP. Od dziś obcięliśmy o 30 proc. ceny połączeń na komórki. Do trzech największych operatorów cena rozmowy wynosi 40 gr za minutę. Do Playa tradycyjnie sporo więcej ze względu na asymetryczne stawki MTR. Pamiętam jeszcze czasy, kiedy przezorni rodzice naklejali dzieciom nad telefonem stacjonarnym kartkę: „Nie dzwonić na komórki”, a w przypadku przyłapania zakazywali w ogóle zbliżać się do telefonu. W firmach ścigali za robienie kosztów, a hitem był billing z biurkowego telefonu pracownika, wyświetlany na monitorze komputera szefa i rozmowy zaczynające się od: „Czy musisz tyle dzwonić na komórki?” Nic dziwnego cena dobrze ponad 2 zł za minutę skutecznie odstraszała. Teraz nie ma obaw, czy zakazów bo ceny F2M stały się np. tańsze niż rozmowy międzymiastowe w starszych planach proponowanych przez operatorów. A propos konkurencji. Z doświadczenia wiem, że zawsze naśladuje TP z kilkutygodniowym opóźnieniem. Cóż pieniądze nie śmierdzą, jak mówili Rzymianie. Trochę zwłoki w obniżkach nie zawadzi.
- rozmiar tekstu
- RSS
-