Rosjanie po Euro szukali selekcjonera z prawdziwego zdarzenia. Wśród kandydatów wymieniano Harry’ego Redknappa, Rafaela Beniteza, Marcelo Bielsę czy Marcello Lippiego - szkoleniowców z najwyższej półki. Stery objął Fabio Capello, wygrał jeden raz, drugi, za trzecim zirytował Ronaldo i teraz Rosjanie są liderem grupy - z kompletem punktów i bez straconej bramki. Zobaczcie, jak dziś prezentuje się zespół, który niedawno nie potrafił wygrać z Polską.
W Polsce wyboru selekcjonera dokonywano z trójki Fornalik, Engel, Zieliński, choć odstawiony na boczny tor trener Skorża przyznał, że według jego ustaleń już przed Euro było wiadomo, kto zastąpi Smudę po ewentualnym niepowodzeniu. Jutro przekonamy się, czy decyzja o wyborze Fornalika była słuszna.
Po meczu z RPA entuzjasta napisze, że wygraliśmy drugi mecz z rzędu bez straty bramki, a trenerzy przyjrzeli się Tytoniowi, poznali formę skrajnych pomocników, przećwiczyli kilka wariantów na Anglię. Złośliwiec przyzna, że nieskutecznych napastników musiał wyręczyć środkowy obrońca, grający z konieczności na lewej pomocy - bo tak wąską mamy kadrę - po tym, jak w piłkę nie trafił, będący naszą największą nadzieją na wspaniały debiut, Arkadiusz Milik. Ktoś bezstronny wydedukuje, że po tym jak zaprezentował się Murawski, poproszono Polańskiego o powrót na zgrupowanie, mimo sytuacji, w której się znalazł. Sytuacji, o którą media miały nie pytać, bo zwyczajnie, szczerze, poprosił o to trener Fornalik. Na nic się to zdało, bo fakty z prywatnego życia Polańskiego szybko upubliczniono.
Jutro zatem o panowanie w środku pola z Gerardem powalczą wspólnie Polański z Krychowiakiem. O czyste konto z niewiarygodnym Hartem rywalizować będzie Tytoń bądź Kuszczak (stawiam na tego drugiego). Perquis i Wasilewski spróbują zatrzymać Rooneya. Patrząc na te zestawienia ciężko być optymistą. Wszystkim zadowolonym z debiutu Wszołka albo asysty Grosickiego polecam porównanie ich do Oxlade-Chamberlaina, który pewnie zacznie mecz na ławce rezerwowych.