Witam w Nowym Roku i od razu temat na czasie. Przez kilkanaście tygodni prawnicy operatorów komórkowych głowili się, którą z dwóch prawomocnych decyzji UKE dotyczących obniżki stawek MTR mają realizować od początku 2009 roku, skoro sąd nie zdąży tego rozstrzygnąć. Na szczęście na pomoc przyszedł sam regulator, który 30 grudnia w prezencie przedsylwestrowym poinformował oficjalnie Orange o wygaszeniu jednej z dwóch obowiązujących decyzji. Oczywiście chodzi o tą starszą, czyli z 3-letnim harmonogramem obniżek. Spodziewałem się takiego rozstrzygnięcia, ale najbardziej ciekawa jest argumentacja. Otóż UKE zdecydowało się na to w interesie prawnym operatorów, aby nie mieli wątpliwości jak mają uczynić. Zatem najpierw robimy kłopoty prawne, a potem je rozwiązujemy. Proste? Bardzo proste i po co sądy pytać? Moim zdaniem jednak się przydadzą, bo decyzja o MTR z pewnością trafi na wokandę. A tymczasem alternatywni operatorzy napisali już do regulatora o skrócenie czasu na negocjacje umów międzyoperatorskich w kwestii MTR. Szykuje się kolejna decyzja?