Dokładnie tak – teraz każdy z Was będzie mógł zyskać 150 złotych, jeżeli poleci komuś światłowód Orange, a ta osoba zdecyduje się na zakup. W gruncie rzeczy można zarobić nawet nieco więcej, bo na start dostajecie od nas 50 zł, które można odebrać, gdy po raz pierwszy osoba przez Was polecona zdecyduje się na Orange światłowód.

Jak dokładnie działa GoFiber?

Po pierwsze potrzebna jest aplikacja. Na razie działa na Androida, ale pracujemy także nad wersją na iOS. Trzeba się w niej zarejestrować, następnie zaakceptować regulamin… i do dzieła. Teraz zastanówcie się, kto spośród Waszych znajomych mógłby chcieć światłowód… i jest w zasięgu. Możecie to sprawdzić w samej aplikacji, co ułatwia zadanie. Kolejnym etapem jest podanie danych Waszego znajomego. Nasi konsultanci się już do niego odezwą, a jeżeli umowa zostanie podpisana w ciągu 30 dni otrzymacie 150 złotych. Mam sugestię: zanim polecicie Waszego, pogadajcie z nią lub nim;-)

Aplikacja ma także wersję PRO, do której możecie awansować, uzupełniając dane. I tutaj zaczyna się zabawa. Z polecających stajecie się bowiem… zbierającym zamówienia. Zmienia to wbrew pozorom całkiem sporo. Z jednej strony wiąże się to z kilkoma obowiązkami na etapie samej sprzedaży więcej (o wszystkim dowiecie się ze specjalnego szkolenia on-line). Z drugiej, otrzymujecie nie konkretną kwotę, lecz prowizję, równą 3 średnim rachunkom za internet, które zapłaci osoba, której internet polecacie. Może to oznaczać jednorazowy wpływ na Wasze konto wysokości kilkuset złotych.

Co sądzicie o tej możliwości? Czy skorzystalibyście z niej?

Więcej na temat aplikacji znajdziecie na stronie http://www.szybciejniz.pl/, a regulamin pod tym linkiem. Dodam tylko, że kwoty, które zarabiacie… to dochód. Więc dostaniecie od nas PIT ;-). Z tej aplikacji nie mogą jednak skorzystać osoby pracujące w Orange Polska oraz w firmach zależnych, a także współpracujący z nimi w oparciu o umowy cywilnoprawne. Pewnie to dla Was oczywiste, ale wolałem zaznaczyć.

Już co czwarty nasz klient korzystający z na kartę doładowuje skonto przez internet.  Z drugiej strony oznacza to jednak, że aż 75 proc. dalej preferuje tradycyjne formy jak np. zdrapki  czy doładowania w sklepie. Nie mam nić przeciwko, ale przez internet  szybciej, wygodniej i otrzymujecie co najmniej 10 proc. bonusu za każde doładowanie. Żeby zachęcić Was do wypróbowania tej metody zdecydowałem się trochę zabawić w aktora i poeksperymentować przed kamerą.

Około 25 proc. użytkowników #prepaid @Orange_Polska korzysta z doładowań online. Zobaczcie jakie to proste. #sprawdzoneinfo pic.twitter.com/9xNRUBmwm0

— Wojtek Jabczyński (@RzecznikOrange) 10 października 2016

Nieprzypadkowo film na moim koncie na Twitterze pojawił się właśnie dzisiaj i mówię w nim o porannej kawie. Najczęściej konta doładowujecie właśnie na początku miesiąca lub w okolicach dziesiątego. Również jeśli chodzi o godzinę – najczęściej zasilacie telefon przed południem. Takie już macie przyzwyczajenia 😉

P.S. Kto jeszcze tego nie zrobił – zachęcam do zarejestrowania numeru na kartę.

Jakiś czas temu pisałam Wam o projekcie, w jaki zaangażowaliśmy się w ramach Światowych Dni Młodzieży – Biblii Audio Superprodukcji. Ten projekt to największe w Europie słuchowisko radiowe, które powstało w oparciu o tekst Biblii Tysiąclecia. Tekst został podzielony na role, a udział w nagraniach wzięło ponad 120 artystów, m.in. Jerzy Trela, Krystyna Janda, Piotr Fronczewski, Wojciech Malajkat, Anna Seniuk czy Bartosz Opania. Na nagraniu pojawili się też amatorzy m.in. dwie osoby, które wygrały udział w tym projekcie na naszym profilu na Facebooku.

Dziś gotowa płyta z nagraniem Nowego Testamentu trafiła w moje ręce. Materiał trwa 23 godziny. Jest też szansa dla Was na wygranie jej w szybkim konkursie. Do czwartku do końca dnia napiszcie w komentarzach w rolę której biblijnej postaci chcielibyście się wcielić, gdyby była taka szansa. Koniecznie uzasadnijcie swój wybór. Na autorów trzech najciekawszych odpowiedzi czekają płyty. Powodzenia!