Wracam do tematu, o którym pisałem kilka tygodni temu. Przypominam, że przy okazji nowelizacji ustawy o grach hazardowych pojawił się pomysł wprowadzenia „Rejestru Stron i Usług Niedozwolonych”. W zeszłym tygodniu jej projekt został przyjęty przez rząd. Tymczasem w sieci toczy się w tej sprawie gorąca dyskusja – rejestr został uznany za próbę cenzury Internetu.
Wczoraj w specjalnym liście do internautów premier Donald Tusk obiecał, że raz jeszcze przyjrzy się krytykowanej nowelizacji ustawy. To efekt akcji internautów, którzy założyli m.in. stronę i profil na Facebooku. Akcję nagłośniły również tradycyjne media. To pierwszy raz gdy głos internautów został wzięty pod uwagę przez rządzących. Internauci mają szansę realnie wpłynąć na kształt wprowadzanego prawa.
„Moi Drodzy! Fakt, że tak wielu z Was zdecydowało się zabrać głos w sprawie ustawy wprowadzającej rejestr stron niedozwolonych to znak, że trzeba się spotkać i porozmawiać na ten temat” – napisał premier w liście do internautów. Jednocześnie zaprosił do debaty, która odbędzie się w przyszłym tygodniu.
Moim zdaniem za kilka lat, ten dzień będzie przyjęty za prawdziwy początek społeczeństwa informacyjnego w Polsce. Może dożyjemy czasów, kiedy wszystkie spory będą rozwiązywane w pokojowy sposób w internecie, zamiast protestów na ulicach. A jak Wy sądzicie?
- rozmiar tekstu
- RSS
-