Wojtek Jabczyński "W biznesie nie ma sentymentów", to powiedzenie znane i używane przy wielu okazjach. Jak ulał pasuje do obecnej sytuacji na rynku telekomunikacyjnym. Niezwykle gorąco zrobiło się w mediach po wczorajszym wywiadzie prezesa Plusa Jarosława Bauca dla "Dziennika", w którym zarzucił P4 nieetycznie i niezgodne z prawem działania. Chodzi nie tylko o słynny spot z Andrzejem Sołtysikiem, który mówi o możliwości zmiany operatora bez konsekwecji, ale też o inne działania, aby odebrać Plusowi klientów. Pisze o tym m.in. dzisiejsza Gazeta Wyborcza http://gospodarka.gazeta.pl/IT/1,69805,6702313,Jak_Play_z_Plusem.html Play, co całkowicie zrozumiałe, odrzuca wszystkie zarzuty. W sporze firm swoje zdanie wyraziła też szefowa UKE, który stwierdziła, że "sama reklama, mówi o faktach i trudno jest zarzucić jej nieuczciwość". Jestem ciekawy, jak Play i regulator skomentowałaby np. reklamę z udziałem Andrzeja Sołtysika spokojnie mówiącego "Szanowni Państwo w wyniku decyzji regulacyjnych stawki połączeń do Play są najdroższe w Polsce. Powtarzam, najdroższe w Polsce. I podpis: Informuje Era, Plus i Orange." To równiez fakty i trudno zarzucić takiej informacji nieuczciwość. Może dokładnie tak właśnie trzeba robić i nie czekać miesiącami na wyroki sądów? W myśl prostej zasady - nie ma przebacz konkurencie!
Wczoraj zobaczyłem w TV spot POPGadane i przypomniałem sobie, że nie mam go na blogu. Dlatego nadrabiam zaległości. Swoją drogą do końca wakacji, czyli okresu obowiązywania promocji, jeszcze sporo czasu i pakiet 60 minut za 6 zł, jak znalazł dla tych, co chcą rozmawiać w sieci Orange i na stacjonarne za 10 gr/min. Marketingowcy zeznali, że cieszy się sporym wzięciem. Dla mnie nic dziwnego :-) A zamówić można wysyłając SMS o treści GADANE na numer 646, dzwoniąc pod bezpłatny numer *500 lub przez internet na www.orange.pl/online Korzystając z okazji dodam jeszcze, że limitowana seria doładowań 35 zł z bonusem 60 minut do Orange dostępna jest już w blisko 23 tys. punktów sprzedaży. Można je znaleźć w salonikach Kolportera, w sklepach Żabka, w kioskach Ruchu, Relay i Inmedio, na stacjach paliw BP, Shell i Statoil, w punktach oznaczonych logo PayUp oraz w innych punktach prowadzących sprzedaż doładowań Orange w postaci wydruków z terminala. Ilość doładowań jest ograniczona, będą dostępne w punktach sprzedaży do wyczerpania zapasów. Szczegóły dotyczące doładowania podałem we wcześniejszym wpisie http://blog.tp.pl/wojciechjabczynski/entry/limitowane_do%C5%82adowanie_za_35_z%C5%82
Według wszelkich znaków na niebie i Dziennika Ustaw od 6 lipca klienci nie będą płacili za przeniesienie numeru do innego operatora. Bez wątpienia to dla nich dobra informacja. Dotychczas, w porównaniu z innymi krajami UE, użytkownicy nieprzesadnie chętnie korzystali z tej możliwości. Wielu uważało, że głównym hamulcowym była cena usługi, czyli kilkadziesiąt złotych. Teraz koronny argument przestanie być nieaktualny i zobaczymy, jak wypadnie test z przenoszenia. Osobiście uważam, że dotychczas niziutkie słupki MNP zaczną rosnąć, ale nie należy spodziewać się od razu lawiny wniosków. Raczej pozostaniemy na poziomie tysięcy niż dziesiątków tysięcy miesięcznie. Jestem też zdecydowanym optymistą, jeśli chodzi o Orange. Od początku uruchomienia MNP w 2005 r. mamy najkorzystniejszy bilans z W3 i jestem przekonany, że tak zostanie, także przy darmowym przenoszeniu.