W swoich materiałach z cyklu "Graczyk o grach" nie ukrywam, że jestem ogromnym fanem serii Assassin's Creed. Produkcje Ubisoftu kryją w sobie nutkę tajemnicy oraz eksploracji. Można powiedzieć, że dzięki "AC" zwiedziłem cały świat w dwóch wymiarach: zarówno w czasie jak i w przestrzeni. Akcja gry dzieje się w czasach teraźniejszych (w dniu premiery konkretnej gry) oraz w przeszłości. Wcielamy się w potomków assasinów czyli wojowników walczących o wolność. Za pomocą aparatury zwanej Animus przeżywamy doświadczenia przodków, których przygody odbywały się na całym świecie. Co ciekawe postacie posiadają niesamowite umiejętności akrobatyczne. To oznacza, że możemy wspiąć się np: na szczyt Haghia Sophia. To świetna lekcja historii oprawiona wyśmienitą rozrywką.
Co jeszcze możemy zwiedzić w tym wirtualnym świecie?
Assassin's Creed I
W pierwszej części za pomocą wspomnianego Animusa, Desmond Miles przeżywa walkę swojego przodka Altaira z templariuszami za czasów III "Świętej Krucjaty" na terenach dzisiejszej Jerozolimy. Jedyna zapoczątkowała zwiedzanie realnie odzwierciedlonych prawdziwych lokacji. W grze bractwo Assasinów ma swoją siedzibę na terenie twierdzy Masyaf. Co ciekawe nie jest to fikcja, a prawdziwa historia.
Altair w swojej podróży po ziemi obiecanej zwiedza takie lokalizacje jak np: Jerozolima czyli największe miasto na tym terenie w tamtych czasach. Oprócz tego odwiedzimy Akkę w której toczy się lwia część akcji. Z gry dowiedziałem się, że to miasto portowe pełniło rolę stolicy aż do końca krucjat. Do dyspozycji gracza oddano również zeskalowany Damaszek. Możemy swobodnie zwiedzić miniaturową wersję tego historycznego miasta - aż 0,14 km kwadratowego. Niestety ta protoplasta kultowej serii nie należy do moich ulubieńców, bo nie zaspokaja mojej ciekawości. Co dopiero w drugiej części wprowadzono adnotacje dotyczące zwiedzanych miejsc. Nie odbiera to jednak podziwu względem deweloperów, którzydwzorowali ziemię obiecaną na podstawie średniowiecznych map i zapisów.
Assassin's Creed II
Moja ukocha część. Tym razem Desmond doświadcza przygód Ezio Auditore da Firenze - włoskiego assasina żyjącego w czasach renesansu. Już na samym początku rozgrywki mamy okazję zwiedzić XV-wieczną Florencję. Ezio wspina się po budowanym jeszcze w tamtym czasie kościele Świętej Marii, czy przeskakuje z dachu na dach by dostać się na szczyt Palazzo Dela Signoria. Jest też świadkiem budowy mostu łączącego dwa florenckie brzegi.
Co z innymi lokacjami?
Droga zemsty prowadzi nas do San Giminiano, czyli włoskiej wioski znanej z wysokich średniowiecznych wież, które sięgają poziomów dzisiejszych wieżowców.
Rodzinna twierdza Ezio znajduje się natomiast w toskańskiej willi Monterigioni, która niegdyś była nieznana. Dziś fani Assassin's Creed z całego świata odwiedzają ją w celu zwiększenia immersji.
Przyjaźń z Leonardem Da Vinci zaprowadza nas do Forli, czyli północnego miasta w którym poznajemy Catarinę Sforzę. Szlachciankę z rodu, który polakom kojarzy się warzywami typu marchewka/seler/por. W grze jednak nie doświadczamy zbierania tych roślinek. Czerpałem jednak ogromną frajdę z innej aktywności. Porównywałem lokacje z gry do tych prawdziwych, ale na Google maps. Polecam tę zabawę niesamowicie, ponieważ to ogromna lekcja historii.
Jeszcze większą lekcją była moja prywatna podróż do Wenecji, gdzie porównywałem odwiedzone przeze mnie miejsca do tych z gry. Okazuje się, że historycy z Ubisoftu odwalili kawał świetnej roboty, co pokazuję również na moim filmie.
Twórcy uwzględnili na mapie budynki które w czasach renesansu jeszcze nie istniały lub widniały w innej formie. Tak o to znany na całym świecie most Rialto w grze jest drewniany. Zwiedzimy natomiast od zewnątrz jak i wewnątrz Bazylikę Świętego Marka, czy Pałac Dożów - niestety bez Mostu Westchnień, który powstał co dopiero w XVII wieku.
Nie ukrywam, że w trakcie swojej podróży do miasta na wodzie towarzyszył mi Roaming z Orange. Dzięki niemu na bieżąco mogłem sprawdzać w internecie informacje na temat gry, którą tak bardzo kocham. Bez dodatkowych opłat.
Assassin's Creed Brotherhood
Przyznam się szczerze, że próbowałem nagrać film na temat odwzorowania Rzymu w tej grze, ale...poddałem się, bo lokacji było za wiele. Pamiętam, że w 2010 roku wirtualny Rzym o powierzchni 1.4km kwadratowego robił wrażenie. Ezio wspinał się nie tylko po architekturze katolickiej jak np: niedokończona jeszcze Bazylika Świętego Piotra, Pałac Świętego Anioła czy cały Watykan, ale również akwedukty, Forum Romanum, zachowane w lepszym stanie niż dziś Koloseum oraz Panteon. To wszystko w latach 1501 - 1507.
Assassin's Creed Revelations
To okazja do sprawdzenia Konstantynopolu kilkadziesiąt lat po przejęciu przez imperium Osmanów. Wirtualny Istambuł jest piękny. Gracz ponownie wcielając się w Ezio może doświadczyć przemiany niegdyś katolickiego miasta w stolicę kraju arabskiego. Największą atrakcją jest Haghia Sophia z 1511 roku. Oprócz tego zwiedzimy Wielki Bazar, który istnieje do dziś i pełnie tę samą funkcję, co 500 lat temu i jest tak samo duży. Na jego obszarze znajduje się ponad 50 ulic. Najwyższym punktem na który możemy się wspiąć w grze jest Wieża Galata, która w prawdziwym świecie ma 63 m wysokości. W dzisiejszych czasach jest punktem obserwacyjnym dla turystów, tak jak dla Ezia w dziejach renesansu.
Assassin's Creed III
Choć w czasach pandemii podróże międzykontynentalne są wyjątkowo utrudnione, to mam nadzieję, że ta wirtualna wycieczka zachęci Was do sprawdzenia przedstawionych lokacji w prawdziwym świecie. Akcja gry dzieje się ponownie w czasach teraźniejszych, lecz tym razem Desmond odkrywa tajemnice skrywane przez swojego indiańskiego przodka, który walczył o niepodległość Stanów Zjednoczonych.
Jednym z najważniejszych miejsc jest Tawerna Zielonego Smoka w której odbywała się Herbatka Bostońska. Niestety budynek nie przetrwał do dnia dzisiejszego. Kolejnym na naszej liście punktem jest Old South Meeting House. W 1773 roku tysiące mieszkańców Bostonu spekulowało w tym miejscu na temat "Herbatki" oraz przyszłości kraju. W grze możemy zobaczyć jak to miejsce wyglądało niemalże 250 lat temu!
Kojarzycie. Broadway? Za czasów Connora nie było tam wielu teatrów. Ulica znana była przede wszystkim z kościołów oraz kamienic. W tej części serii widać najwięcej różnic między miastami, które w dzisiejszych czasach są gigantycznymi metropoliami.
Assassin's Creed IV
Jeżeli jesteście fanami Piratów z Karaibów to jest to idealna gra dla Was. W czwórce możemy zwiedzić 250 km kwadratowych zatoki na której znajdują się Karaiby. Zarówno pływając po morzu jak i zwiedzając rozwijające się miasta portowe jak np: Kingston czy Havana. Obszar jest tak rozległy, a terenów dzikich jest tak wiele, że niestety bardzo trudnym zadaniem jest porównanie lokacji prawdziwych do tych z gry, jednak zabawa z AC 4 może was zainspirować do odwiedzenia Karaibów.
Assassin's Creed Unity
Kto ma ochotę na ciepłego Croissanta? Obstawiam, że ludzie za czasów Arno, czyli głównego bohatera "Unity" nie mieli czasu, czy nawet możliwości by w spokoju zjeść ten lokalny przysmak. Akcja gry dzieje się w czasach rewolucji francuskiej.
Katedra Notre Dame w obecnej chwili jest zamknięta z dwóch powodów. Po pierwsze trwa jej odbudowa po tragicznym pożarze. Po drugie - pandemia. Cały świat drżał ze smutku w momencie w którym zabytek stanął w płomieniach. Chodziły pogłoski, że Ubisoft jako, że odwzorował budynek w swojej grze w skali 1:1 pomoże w rekonstrukcji. Była to jednak tylko plotka, jednakże jeżeli chcecie zwiedzić to miejsce, to obecnie najlepszą opcją jest odpalenie Assassin's Creed Unity.
Co z drugą największą ikoną Paryża? W tamtych czasach Wieża Eiffla nawet nie była w planach, jednakże w specjalnych etapach mamy okazję wspiąć się na jej szczyt w trakcie II Wojny Światowej. Konstrukcja jednak nie zmieniła się przez ostatnie 100 lat. Nie zmienia to jednak faktu, że obecnie w czasie pandemii możemy ją obserwować tylko z dołu. Punkty widokowe są zamknięte. To co? Czas na wspinaczkę?
Assassin's Creed Sindicate
Była Francja, czas na Anglię, a dokładnie jej stolicę. Do dyspozycji gracza oddano mapę o realnej powierzchni 3.6 km kwadratowego. To nie jest mało. Warto zwrócić uwagę, że podróżujemy po niej nie tylko przez ulice, ale również po dachach. To daje znacznie większą przestrzeń. Dokładność odwzorowania Londynu pokazuje film autorstwa rekacji IGN. Zwróćcie uwagę na przeskalowane budynki. Co ciekawe wiele z nich możemy zwiedzić również w środku.
Assassin's Creed Origins/Odyssey/Valhalla
Origins
Ostatnie trzy produkcje to tytuły, które cofają nas nie o setki, a tysiące lat wstecz. W Origins akcja toczy się w starożytnym Egipcie za czasów panowania Kleopatry VII. Nie mamy tu wiele do porównania, bo obszar w większości jest pustynny i składa się z małych wiosek. Ciekawostką jest to, że gra przewidziała odkrycie tajnego grobowca w piramidzie Cheopsa.
Odyssey
Odyssey to wielka podróż po mitycznej Grecji. Zwiedzimy takie miejsca jak Spartę czy Ateny, ale również zatopioną Atlantydę. Sytuacja się powtarza. To oznacza, że gra toczy się w tak dawnych czasach, że próżno tu szukać wielu porównań oprócz pozostałości Świątyni Ateny na Akropolu.
Valhalla
Valhalla zaprowadzi nas do IX- wiecznej Anglii. Można by powiedzieć, że sceneria w niczym nie jest obecna do obecnego stanu wyspy. Gracz może zwiedzić pozostałości po imperium Rzymskim takie jak np: akwedukty, czy ruiny świątyń.
Komentarze
Szacun za pasję ?
Odpowiedz