Wczoraj na konferencji prasowej Andrzej Wajda zapowiedział, że pierwszy klaps jego najnowszego filmu "Wałęsa" padnie 1 grudnia. Jak stwierdził reżyser będzie to najtrudniejszy film w jego życiu, którego robić "nie chce, ale musi". Zresztą powiedzonka prezydenta Wałęsy były przytaczane podczas konferencji wielokrotnie.
Filmowa historia życia Lecha Wałęsy ma szansę stać się wydarzeniem nie tylko w polskim, ale i światowym kinie. Ma to zagwarantować scenariusz Janusza Głowackiego, zdjęcia Pawła Edelmana, Robert Więckiewicz, który wcieli się w postać Lecha Wałęsy, Agnieszka Grochowska, która zagra Danutę Wałęsę i przede wszystkim Andrzej Wajda. Zobaczcie zresztą naszą relację.
"Wałęsa" to już 22 film, którego współproducentem jest Telekomunikacja Polska. To dla nas projekt szczególny nie tylko ze względu na jego bohatera, ale również dlatego, że od współpracy z Andrzejem Wajdą przy filmie "Katyń" rozpoczęliśmy w 2007 roku działalność koproducencką. Dlatego podjecie się współprodukcji "Wałęsy" było dla nas sprawą oczywistą. - Bo jeśli nie robić tego filmu, to jaki - powiedział nam na konferencji Dominique Lesage, dyrektor Kontentu Grupy TP. Do tej pory premiery kinowe miało już 14 filmów, które koprodukowaliśmy, a kolejne 8 jest w trakcie realizacji.
Do tematu na pewno będziemy jeszcze wracać. A dziś zapraszam również na krótki wywiad z Dominique Lesage.