Odpowiedzialny biznes

NJU WINTER GAMES i konkurs

Stella Widomska Stella Widomska
16 listopada 2015
NJU WINTER GAMES i konkurs

Ten wpis popełniam z ogromną przyjemnością. Już 5 grudnia zapraszam Was bardzo gorąco na NJU WINTER GAMES. A co to takiego? To niepowtarzalna impreza, na której pokażemy jak różnorodny jest YouTube. Każdy znajdzie coś dla siebie. Czekają na Was m.in. strefa gamingu, fantasy, cosplay, gry planszowe, RPG i przede wszystkim gwiazdy YouTube! Będą m.in. AdBuster, JDabrowsky, Izaak, Martin Stankievitz, Sadam, Red Lipstick Monster, SciFun, Thor czy Człowiek Warga z kanału Z Dupy. Ja też będę. A Wy?

Impreza rozpocznie się o godzinie 11 (otwarcie bram o 10.00) w Hali Expo XXI przy ul. Prądzyńskiego 12/14.

Więcej na stronie wydarzenia: http://www.winter-games.pl/

Bilety kupicie tu: http://njuwintergames.evenea.pl/

Ale możecie je też wygrać. Wystarczy, że w komentarzach opiszecie, którego twórcę YouTube chcielibyście poznać osobiście i dlaczego. Na autorów najciekawszych odpowiedzi czekają trzy podwójne wejściówki na NJU WINTER GAMES. Macie czas do piątku.

7c918ff649a0d87464da30e7cc0c61627ff


Oferta

Co w gadżetach piszczy (13)

Michał Rosiak Michał Rosiak
14 listopada 2015
Co w gadżetach piszczy (13)

Się narobiło… Nie dość, że to 13. odcinek „Gadżetów” to jeszcze piszę dla Was ten tekst w piątek trzynastego (na blogu pojawi się dzień później). Dziś parę słów o klawiaturze, specyficznej drukarce i dziwnym smart-zegarku.

04e988b526b8c05bb715f4459fddb84cdc1LG Rolly - trochę magii w klawiaturze

Moi synowie, którzy ostatnio mają fazę na Harry’ego Pottera, gdy pokazałem im zwiniętą LG Rolly, pytali się, czy to różdżka :) Zwijana klawiatura od LG w kwestii mobilności jest gadżetem idealnym – leciutka, zgrabna, gustowna, praktycznie niewyczuwalna, nawet w damskiej torebce. Mimo tego kompromisy przy korzystaniu z urządzenia niewiele grubszego od naleśnika są akceptowalne. Skok klawiatury jest wyraźny, wielkość przycisków niewiele mniejsza od standardowych, brakowało mi tylko poczucia „twardości” pod dłońmi. Ale po prostu pisałem nieco wolniej, skupiając się przede wszystkim przy wpisywaniu polskich znaków diakrytycznych, a także cyfr i znaków specjalnych, bowiem tu trzeba się nieco nakombinować, wciskając przyciski funkcyjne.

Po „odwinięciu” klawiatura automatycznie się włącza i przechodzi w tryb parowania. W odchylane z nieco grubszego przodu „nóżki” możemy włożyć tablet, a nawet telefon, a odchylenie – na oko – 60 stopni jest idealne do pracy. Nie zrobi Wam z tabletu komputera – ekranu czasami trzeba będzie dotykać, ale pisanie będzie znacznie szybsze. Sprzęt napędza jedna bateria AAA, co starczy nawet na trzy miesiące pracy. Marzenie mobilnego człowieka ery internetu, który nie chce nosić w plecaku olbrzymiego laptopa.

 

Brother QL-710W6b8f35dee9d7796d3826e0add8f28742bdf

Gdy kurier przywoził mi drukarkę etykiet zastanawiałem się: „Tak właściwie to... po co mi to?”. Mamy bowiem do czynienia z urządzeniem z gatunku tych, które wydają się niepotrzebne do momentu, gdy nie wpadną nam w ręce. Możliwości jest multum – począwszy od naklejek adresowych (ci, którzy wysyłają wiele listów, czy paczek, rzuciliby się na kolana przed takim produktem), poprzez oznaczenia np. na pojemniki z przyprawami, etykiety na domowej produkcji przetwory, wino, czy piwo, a nawet wymyślne naklejki na zeszyty dla dzieci – w zasadzie ogranicza nas tylko wyobraźnia. Malutki jak na tego typu sprzęt Brother QL-710W to urządzenie tym ciekawsze, że do funkcjonowania nie wymaga kabli (tylko do pierwszej konfiguracji). Co więcej, przez WiFi możemy się z nim łączyć nie tylko z komputera, ale i ze smartfonu, gdzie z poziomu bogatej, ale prostej w obsłudze aplikacji mobilnej możemy stworzyć i wydrukować nasz projekt. Bez problemu jestem w stanie wyprowadzić sobie kilka grup społecznych, które marzą o takim urządzeniu. To, które testowałem, dzięki rozmiarom nie zajmuje miejsca na biurku, a jeśli się uprzemy to dzięki braku kabli możemy postawić je nawet... w kuchni?

05d23c56c42d419c2008f0173619a61416eAlcatel OT Watch - już nie zegarek, jeszcze nie smartwatch

Choć wearables nie są niezbędne do życia, bez wątpienia mogą je ułatwić. Sprawdzanie na ręku powiadomień, kroków, czy... pogody może wejść w krew. Nic więc dziwnego, że wracający od kilku lat na mobilny rynek Alcatel, już jako firma z Państwa Środka, doszedł do wniosku, że spróbuje uszczknąć z tego tortu co nieco dla siebie.

Za tak niską cenę nie dostaniemy tak ładnego zegarka. Smukła aluminiowa obudowa, wkomponowany przycisk, gustowne opaski, czujnik tętna, norma IP 67 no i multiplatformowość (tzn. nie wiem, jak z Windowsem, ale z iOS działa). Fajnie rozwiązane jest przechodzenie między ekranami (stukamy w ikonkę, a wracamy uderzając w dolną część ekranu). Czy OT Watch można jednak określić pełnowartościowym smartwatchem? Mamy do wyboru dużo ładnych tarcz, powiadomienia są, ale…  tylko predefiniowane przez producenta, nie ma szans na Endomondo, czy Inboxa. Przeżyłbym nawet obrzydliwie cukierkowy interfejs, gdybym mógł  dostosować zegarek do siebie, a nie siebie do zegarka. To nie jest zły „entry-level” smartwatch, ale ja mam większe wymagania. Sorry Alcatelu – telefony wciąż jeszcze robicie lepsze niż wearables. Ale łącze do ładowania w pasku jest genialne!


Oferta

Zimowe bajery od nju

Piotr Domański Piotr Domański
13 listopada 2015
Zimowe bajery od nju

Tak wiem, że mamy dopiero listopad, ale nim się obejrzymy przyjdą Święta, potem śnieg (pewnie gdzieś przed Wielkanocą), a gdzieś pomiędzy znajdzie się czas na narty lub snowboard. No i właśnie o nartach dzisiaj będzie. Dokładnie o tych, które możecie wygrać w nowym konkursie nju z rachunkiem. Obok nart i desek, które wygrać możecie, pewnym jest, że dostaniecie od nas komin na szyję firmy BUFF. Dokładnie jeden z trzech, które widzicie poniżej.

bc38eac80b6a0c571a06e0de2cc775f2e5d

Wszystko pięknie, powiecie, tylko jak to działa?

Na pierwszym etapie kupujecie nju z rachunkiem. Następnie wpisujecie numer zamówienia na stronie i wybieracie najpierw komin, który chcecie dostać, a później jeżeli chcecie wziąć udział w losowaniu nart, odpowiedacie na pytanie „Dlaczego to Ty miałbyś zaliczyć zimowy zjazd na nartach lub desce nju?” Potem już tylko wybieracie,  narty lub snowbord chcielibyście dostać… i wszystko.

Ze swojej strony serdecznie przepraszam wszystkich fanów snowbordu, że tak często piszę o „boazerii”, a tak rzadko o „desce”. Ale wybaczcie mi, ale od zawsze jeżdżę na nartach :-)

Wszystkie informacje znajdziecie na stronie, którą podałem nieco wyżej. Ale tu macie ją raz jeszcze... na wszelki wypadek. Do zobaczenia na stoku!

Scroll to Top