Cyber-przestępcy przeprowadzają atak phishingowy na nasze nowe maile z fakturami! Wiadomości przychodzą z trzech sfałszowanych adresów:

• platnosci@orange.pl
• orange@bluemedia.pl
• twoja_f@ktura.t-mobile.pl

Do ataków używane są z dużym prawdopodobieństwem dane wyciągnięte są z ogólnodostępnych baz danych, zawierających informacje dostępne w KRS. Stąd też może zdarzyć się sytuacja, gdy na pasku bezpieczeństwa imię i nazwisko będą się zgadzały z faktycznymi danymi użytkownika usługi. Pozostałe dane, dotyczące Klienta są losowe i takie same dla wszystkich maili phishingowych, wystarczy więc porównać je z danymi z poprzednich faktur!

Na atak uczulamy przede wszystkim małe i średnie firmy, bowiem wiele wskazuje na to, że dane wyciągnięte są z ogólnodostępnych baz, zawierających informacje dostępne w KRS. Stąd też może zdarzyć się sytuacja, gdy na charakterystycznym dla nowych faktur Orange Polska pasku bezpieczeństwa imię i nazwisko będą podobne lub takie same, jak faktyczne danymi użytkownika usługi, bowiem te dane zostaną wyciągnięte z innej komórki bazy danych.  Oczywiście fakt, że ta fala ataku wydaje się być skierowana na firmy, pamiętajcie, że nie wyklucza to sytuacji, gdy tego typu mail dostanie użytkownik prywatny. Co ciekawe, zdarzają się „faktury” Orange, przysyłane z adresu T-Mobile i odwrotnie, co jest dowodem na kompletną losowość i masowość korespondencji.

Oczywiście załącznikiem do maila, o rozszerzeniu pdf.zip, zajmują się już dokładnie eksperci z CERT Orange Polska. Myślę, że jeśli to coś nowego, to za jakiś czas zaprezentujemy Wam dokładną analizę. A póki co, pamiętajcie – dokładnie czytajcie maila, zanim otworzycie jakikolwiek załącznik, a jeśli macie wątpliwości – zalogujcie się na swoje konto w portalu Orange i tam sprawdźcie, czy aby na pewno jest tam faktura. Przypadki dotyczące otrzymania podejrzanego maila możecie oczywiście zgłaszać bezpośrednio do zespołu CERT na adres cert.opl@orange.com.

Od dziś, aż do 26 kwietnia tylko w Orange kupicie długo wyczekiwaną Nokię Lumia 830, która działa w wersji Denim, systemu operacyjnego Windows Phone 8.1. Lumia 830 robi świetne zdjęcia i filmy, które są zasługą aparatu PureView ZEISS, o rozdzielczości 10 Mpix wyposażonego w optyczną stabilizację obrazu. Możliwości aparatu – kamery rejestrującej obraz w rozdzielczości Full HD wzbogacają wielokierunkowe mikrofony i zaawansowane opcje redukcji szumów. W efekcie, jakość nagrań jest naprawdę wysoka i to w różnych warunkach, w jakich przyjdzie Wam ochota na filmowanie.  Dzięki zastosowaniu w wyświetlaczu matrycy IPS wykonanej w technologii ClearBlack, ze smartfona można bez problemu korzystać nawet w pełnym słońcu, ciesząc się żywymi barwami wyświetlanego obrazu. Biorąc w dłoń Lumię 830 można odnieść wrażenie, że jest to flagowy model Nokii – Lumia 930. Podobnie jak w nim, mamy tu przedni panel zabezpieczony warstwą szkła Gorilla Glass, aluminiową ramę i wymienną tylną obudowę z funkcją bezprzewodowego ładowania. We wnętrzu kryje się czterordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 400 – 1,2 GHz, współpraujący z 1 GB RAM, do dyspozycji mamy też 16 GB wbudowanej pamięci – na aplikacje, pliki, zdjęcia i filmy. Całość śmiga naprawdę dobrze, a cena nie wpędzi Was w przesadne stresy. Na początek, nowa Lumię możecie kupić w kolorze czarnym, sukcesywnie będą się pojawiać także inne kolory – pomarańczowy, zielony i biały. Już w lutym w naszym e-sklepie pojawi się wersja, która mnie podoba się najbardziej – piękna i wyglądająca ekskluzywnie wersja czarno-złota.

Cztery miesiące temu uruchomiliśmy wspólnie z mBankiem projekt Orange Finase. Po nieco ponad kwartale działania możemy powiedzieć, że zainteresowanie jest bardzo duże. Od października ub r. rachunki otworzyło ponad 47 tys. osób. Wiemy też, że z naszej oferty chcą skorzystać nie tylko klienci indywidualni, dlatego od dziś z oferty firmowej Orange Finanse mogą skorzystać także mikrofirmy, czyli osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą. Z pewnością najbardziej zainteresuje je możliwość otrzymania na start limitu kredytowego w wysokości, aż 10 tysięcy złotych. To nie jedyna korzyść z posiadania konta w Orange Finanse. Za założenie i prowadzenie konta przez 6 miesięcy opłata wynosi 0 zł, a po upływie tego czasu, konto może pozostać bezpłatne – wystarczy korzystać z konta. Do rachunku bankowego każdy klient dostanie także za 0 zł kartę debetową, którą można płacić w Polsce, za granicą i przez internet, a do tego drugą kartę – naklejkę, pozwalającą na wygodne płacenie zbliżeniowo. Z kart również można korzystać bezpłatnie – przez 6 miesięcy w promocji a potem by nie płacić 5 zł za kartę wystarczy za ich pomocą wykonać nie mniej niż 5 transakcji miesięcznie. Kart warto używać z jeszcze jednego powodu. Płacąc nimi można dostać zwrot 5 proc. kwot zrealizowanych transakcji. Maksymalnie może to być 100 zł miesięcznie więc łatwo policzyć, że w ciągu pół roku za używanie karty można dostać aż 600 zł. Żeby nie zabrakło wisienki na torcie, dodam, że za wypłaty gotówki z bankomatów Euronet oraz wpłaty gotówki we wpłatomatach mBanku, Euronetu i CashLine także są bezpłatne, a już w lutym będzie można płacić również smartfonem dzięki zintegrowanej usłudze NFC. Konto można otworzyć za pomocą aplikacji pobranej na smartfon, przez internet  na stroni www.OrangeFinanse.com oraz w jednym z 900 salonów Orange. Szczegóły oferty znajdziecie na stronie www.orangefinanse.com.