Kasia jest deltiologiem, ja bibrofilem, a Jerzy Całus fonotelistą. Jerzy w TP pracuje już przeszło 31 lat, aktualnie w Wydziale Współpracy z Partnerami Technicznymi w Regionie Zachodnim Pionu TOK. Zbiera karty telefoniczne już 12 lat. Jego kolekcja rozrosła się w tym czasie do 20 tys. sztuk! Jak zaczęła się ta pasja? - Wciągnąłem się całkiem przypadkiem. Będąc na lotnisku w Londynie Heathrow w kwietniu 1997 roku, kupiłem w kiosku pierwszą zagraniczną kartę telefoniczną wydaną przez British Telecom. Ale tak naprawdę za początek swojej kolekcji dzień 02 czerwca 1997 roku Papież Jan Paweł II odwiedził Legnicę, moje rodzinne miasto. Z okazji kolejnej papieskiej wizyty w Polsce Telekomunikacja Polska wydała specjalne karty telefoniczne – wspomina Jerzy Całus.
Jak zbiera karty? - Na świecie jest dużo kolekcjonerów, stąd współpraca międzynarodowa znacznie ułatwia wymianę kart. Znajomi podróżujący po świecie przywożą mi karty w prezencie. Swoje karty przesyłają również zagraniczni operatorzy, w taki sposób otrzymałem karty firm z Gibraltaru, Martyniki i Omanu – wyjaśnia. – W Polsce we Wrocławiu odbywają się cykliczne spotkania organizowane przez Stowarzyszenie Kolekcjonerów we Wrocławiu.
TP współpracuje ze Stowarzyszeniem od lat wspierając jego inicjatywy. Wspólnie z nim wydawane się też specjalne edycje kart telefonicznych, np. w przyszłym roku ukażą się dwie karty z wizerunkiem Jana Pawła II. Jerzy zbiera również karty operatorów komórkowych. – Muszę pochwalić Orange za działalność na polskim rynku - za różnorodność wydawanych kart - mówi.
Co na to rodzina Jerzego? – Choć wspierają mnie w moim hobby, nie zawsze podzielają mój zapał. Trzeba pamiętać, że kolekcjonowanie to po pierwsze koszty, po drugie zabierają naprawdę dużo wolnego czasu, i w końcu dużo miejsca - przecież trzeba gdzieś trzymać te kilkadziesiąt tysięcy kart. Bo wspomniane wyżej 20.000 kart to tylko ścisła kolekcja, do której nie zaliczam dubletów.
Poniżej prezentacja cześci zbioru kart dotyczących Nowego Roku i Świąt Bożego Narodzenia. Jerzy ma kilkaset takich eksponatów z ponad 30 krajów. Wy też kolekcjonujecie coś nietypowego?