- Nie odbył się mecz otwarcia Stadionu Narodowego i mecz Polska-Niemcy. Mecz został przeniesiony do Gdańska.
- Nie zamyka się dach zimą, bo na mrozie nie można tego zrobić. Niech więc widzowie marzną.
- Nie marzną widzowie bo nie ma imprez – więc nie ma problemu.
- Nie było żadnej gwiazdy na muzycznym otwarciu stadionu, jak choćby George Michael we Wrocławiu czy Sting w Poznaniu.
- Nie było sensu zamawiać gwiazdy, bo nie wiadomo było kiedy i czy stadion zostanie otwarty i czy w zimie pod otwartym dachem gwiazda nie zmarznie.
- Nie będzie Superpucharu na Narodowym, a więc prawodpodobnie nie będzie Superpucharu w ogóle.
- Nie można zdaniem policji odseparować dwóch zwaśnionych grup kibiców, nawet jak siedzą po przeciwległych stronach obiektu.
- Nie da się powyższej sytuacji zmienić – mówi Prezes Narodowego Centrum Sportu Rafał Kapler, bo obiekt z założenia ma być "otwarty".
- Nie wiadomo w takim razie dlaczego „otwarty” stadion jest wciąż zamknięty
- Nie zgadzają się na otwarcie urzędnicy bo nie widzą, że ich postulaty są w jakikolwiek sposób uwzględniane przez zarządzających stadionem.
- Nie jest to stadion na mecze ligowe, tylko jak mówią „świetny” na międzynarodowe – życzenie się spełni nie będzie częstych imprez.
- Nie widzę po Euro 2012 meczów międzynarodowych (z wyjątkiem pojedynku z Anglią), godnych stadionu na 55 tysięcy widzów.
- Nie widzę więc specjalnie dochodów dla obiektu.
- Osobiście nie wierzę, że kiedykolwiek ten obiekt się zwróci w sensie ekonomicznym
- Nie wiadomo nawet wciąż, czy na Stadionie Narodowym zagramy z Portugalią.
- Nie wiem ile jeszcze zdać na nie potrafię ułożyć, nie chce mi się już o tej „dumie narodowej” gadać.