
Od dziś w naszej komunikacji same nowości – mamy nowy format reklamowy „Orange Zbliża”, a w jego ramach pierwszy nowy spot. Format będzie pokazywał historie, których bohaterowie, pomimo różniących ich zdań, znajdują wspólny język i zbliżają się do siebie. Oczywiście we wszystkim pomogą im usługi telekomunikacyjne. A to dlatego, że chcieliśmy mocniej pokazać jak Orange pomaga swoim użytkownikom być bliżej tego, co w życiu jest dla nich ważne.
I jeszcze tradycyjnie garść informacji branżowych. Spot można od dziś oglądać w telewizji (m.in. TVN i TVP), kinach (sieć Multikino) oraz w internecie (m.in. na YouTube i w Playerze TVN). Kampania wizerunkowa „Orange Zbliża”, potrwa do 30 kwietnia. Pod koniec miesiąca ruszą jej kolejne odsłony promujące oferty produktów i usług.
Platforma komunikacyjna „Orange Zbliża” jest wynikiem współpracy Orange Polska z agencją Leo Burnett Warszawa, która odpowiada za kreację. Produkcją zajął się dom produkcyjny Dobro, postprodukcją Studio Orka, a media zaplanował i kupił dom mediowy Initiative Media. Materiał wyreżyserował Sebastian Pańczyk (twórca m.in. Reni, Oczu i Pieszczocha z naszych wcześniejszych kampanii z Sercem i Rozumem).
Komentarze
-
Po moim eksperymencie polecam wcielić sie w sytuacje Waszego zwykłego klienta. Począwszy od prób załatwienia zwykłej reklamacji, choćby na błędnie wystawiane faktury. Albo tak jak, gdy postanowiłem przedłużyć po 11 latach bycia rzetelnym choć na tym konkretnym NIPie małym klientem biznesowym. Doświadczenie bezcenne i wielce pouczające. Poprzedzone jakze wymownym doświadczeniem z odejściem od Orange z usługą stacjonarnego biznesowego internetuDSL gdy po kilkunastu latach (maiłem jeden z pierwszych SDI) Orange ignorowało moje prośby o drobiazg- przyspieszenie łącza. Zresztą do dziś nie ma w ofercie światłowodu na moim adresie, choć takowy jest w okolicy i co sie wczoraj dowiedziałem, planowane jest przyłączenie w tym roku sąsiedniego małego domu ale nie mnie - klienta biznesowego. Wiele lat byłem związany z TP/Orange i to nie tylko w sensie bycia klientem i musze dziś przyznać racje tym, którzy zawiedzeni odeszli i nie wrócą już do Orange.
-
Tomasz, przyśpieszenie internetu to nie drobiazg - to inwestycja. Inwestycje mają to do siebie, że niestety kosztują. Niestety nie mamy nieograniczonych zasobów finansowych, by podłączyć wszystkich od razu. Bardzo byśmy chcieli mieć nieograniczone zasoby finansowe i od razu podłączyć wszystkich. A tak wydajemy na inwestycje w światłowód grube setki milionów. Przykro mi, że nie dotarliśmy do Ciebie od razu. A w sprawie reklamacji - z tego co pamiętam wszystko zostało zakończone pozytywnie. Pozdrawiam.
-
To nie o tej reklamacji na bezpodstawnie wystawioną fakturę piszę. Teraz to mi sie nie chciało nawet tutaj pisać. I akurat nie o światłowodzie piszę, bo przez wiele lat prosiłem o dostawienie półki z VDSLem, to nie były przecież wielkie koszty. A co do światłowodu to wczoraj rozbawił mnie konsultant wymieniać budynki do których planujecie jego podłączanie. No i koszty podłączenia do mnie, gdy macie pustą kanalizę a odległości od tego punktu gdzie rzekomo są MT liczona jest w metrach. Jak dla mnie moje wnioski o światłowód ewidentnie nie zostały przekazane do planowania. I tyle publicznie.
-
Ok - zmierzyłem. Problem leży w 150m światłowodu ułożonego w istniejącej, w miarę nowej kanalizacji z dojściem bezpośrednio do budynku, więc nawet na upartego nie trzeba łopaty w zimie wbić bo wystarczy wyciągnąć zbędna miedź z kawałka przyłącza. Po prostu jak dla mnie to jest przykład jak szanujecie klientów.
-
-
-
-
Jakiś smutny ten film, mam nadzieję że w firmie jest weselej ;-)
-
Szału nie ma, smutek i mało info o komunikacji.
-
Wizerunek Tworzymy My Klienci, a jak jesteśmy zadowoleni to wizerunek jest pozytywny i przekazywany dalej. Będąc użytkowniczką na kartę od lat, nie mogę do dziś doczekać się tak standardowych usług jak połączenie oczekujące, zawieszenie połączenia, zarządzanie pocztą gł. ( decydowanie kiedy ma się zgłaszać). Dodatkowo nie ma żadnego pakietu zawierającego MMSy. Dlatego określam wizerunek na dziś jako Marny!
-
Do mnie też ten spot nie przemawia. Przyszło mi na myśl że w tle powinna lecieć piosenka Pani Adamiak "Jesienna zaduma". Komponowała by się dobrze z jakimś smutkiem i nostalgią wylewająca się z ekranu. Nadziei że będzie lepiej to ja tam nie uświadczam. :)
-
Mam podobną opinie o tej reklamie...ale.....może my się kiedyś zbierzemy i nagramy reklamę dla Orange? Będzie to pierwsze reklama Orange Polska nagrana w całości smartfonem ;p
-
Pablo biorąc pod uwagę mój brzydki pysk to nie Orange mi a ja Orange bym musiał wypłacić gratyfikację. :) Chociaż fakt zadowoleni klienci to najlepsza reklama.
-
-
-
Ja rozumiem ze są lepsze i gorsze spoty ale ten to śmiech na sali. Kogo chcecie nim oczarować? Przypomina mi to propagandę jaka stosuje władza! A że każda władza kradnie, indoktrynuje i zabija wiec...
-
Pomysł bardzo fajny na kampanię wizerunkową, ale również zgodzę się z komentarzami powyżej, spot nie wyróżnia się szczególnie i średnio przemawia. Nie ma w tym wyraźnej jednej spójnej historii, a marka Orange jest jakby wklejona w nią, a nie wszyta w całą historię i chyba nie jest punktem kulminacyjnym, który wiele zmienia w życiu bohaterów. Jak zawsze Orange zaskakiwał pomysłami, kreatywnością i niesamowitym opracowaniem kampanii wizerunkowych, tak od jakiegoś już czasu mam wrażenie, że to już nie jest to, co było choćby 3-4 lata temu. Była muzyka, która wpadła w ucho ale nie była denerwująca po dziesięciu razach usłyszenia, była historia, która wciągała, zapadała w pamięć. Bez urazy, ale mam wrażenie, że ostatnio ani jedno ani drugie na takim poziomie jak kiedyś. Trzymam kciuki, aby udało Wam się w kolejnej odsłonie stworzyć taki spot, o którym będą mówić wszyscy w sieci, w branży reklamowej! =]
-
Kilka razy obejrzałem tę reklamę i muszę cofnąć swoje poprzednie słowa. Ta kampania wizerunkowa jest na prawdę świetna oraz jednak dobrze przemyślana. Gratulacje i przepraszam za powyższy komentarz trochę napisany na gorąco. :)
-
-
I tak na koniec, bo może ktoś to jednak czyta, Rano zadałem na Waszym FB pytanie o bonus dla klientów z długoletnim stażem. Oprócz odpowiedzi automatu, ze mam sobie sprawdzić oferty na stronie innych odpowiedzi nie uzyskałem gdy pokazałem, ze takich bonusów na stronie nie ma. Przed chwilą napisałem do 3 duży Waszych konkurencji na ich FB zapytanie o ofertę przeniesienia numer i przesłałem kopie tego zapytania do Was. Wszyscy trzej operatorzy odpowiedzieli, ze się ze mną skontaktują. Jeden już zadzwonił z konkretna propozycją. A Orange w podziękowaniu za lojalność powiedział, że mogę sobie zadzwonić na (sic!) płatną infolinię, albo obejrzeć ofertę w internecie. Cóż - spoty reklamowe nie przykryją żenującej obsługi lojalnego, długoletniego klienta biznesowego. I to by było na tyle.
-
Dodam epilog - po dwóch godzinach konsultanci z każdej sieci konkurencyjnej do mnie zadzwonili. Pracownicy Orange nie. Widać jak bardzo życie mija sie z reklamami. Pozostawię na koniec retoryczne pytanie - czy Wam zależy na uczciwie płacących długoletnich klientach? Moją odpowiedź znacie.
-
smutne to co piszesz, podobny klimat jak w nowej kampanii ;-)
-
Podobał mi sie sposób załatwienia sprawy przez przedstawiciela jednej z firm konkurencyjnych w stosunku do Orange - błyskawiczna reakcja, rzetelna oferta. Orange milczy do teraz - albo sie obrazili na mnie, albo też uważają że klient biznesowy nie jest wart ich zainteresowania. Dziwi mnie takie podejście tym bardziej, ze przecież w badaniach widać utratę klientów MNP przez Orange.. Ciekawi mnie jedynie, czy odezwą się, gdy będę na etapie przenoszenia numeru. Tylko że to będzie już za późno.
-
było - minęło, pora wyrzucić gorycz - na szczęście masz wybór :-)
-
W moim wypadku to nie jest gorycz tylko zawiedzionego klienta. Gdybym bym tylko zawiedzionym klientem, to bym słowa tutaj nie napisał bo i po co? Przecież jasno widać, ze dziś klientów sie nie chce wysłuchać.
-
Widziałem, że odpisał Ci Piotr Domański, być może nie wszystko wynika ze złej woli i olewania klienta? Czasem są trudności, które utrudniają życie, a nie chce się ich zbyt szczegółowo opisywać. Skoro tak Ci trudno się rozstać, to daj sobie jeszcze jedna pomarańczową szansę, a zapewne kolejna umowa już będzie po Twojemu :-)
-
Ja zawsze daję szansę. I znam część uwarunkowań. I nie mam problemu, aby zmienić operatora - tak stało sie z usługami stacjonarnymi. I tak pewnie stanie sie z mobilnymi, choć tutaj być może będę musiał stracić parę złotych za zerwanie jednej z umów. Bo nie o pieniądze tutaj chodzi. Ale że jednak odezwał sie Doradca Klienta Biznesowego to może jednak Orange wykaże sie odrobiną dobrej woli. Moje warunki znają, czekam na kontakt. Jedyny problem w tym, ze obecne promocyjne warunki kończą mi sie za tydzień. Potem trudniej będzie negocjować.
-
Ja mam inne doświadczenia z Orange, zawsze próbowali porozmawiać, zaproponować, czasem coś ekstra...
-
W styczniu na innej z moich umów temat przedłużenia załatwiony w dwóch rozmowach telefonicznych A dwóch, bo podczas pierwszej byłem w miejscu publicznym i nie bardzo chciałem podawać dane osobowe. Teraz problemem dla Orange jest te danie raty mniejszej o 4zł. Ok, może nie mogą, ale zamiast zaproponować cokolwiek innego, choćby dodatkowymi GB czy obniżeniem abonamentu dodatkowo o te 4 zł to temat sie kończy stwierdzeniem, że mogę iść do konkurencji.... Dokładnie tak było i dzisiaj, choć mam nadzieję że DKB przekazał uwago do DUK.
-
Jednak sie pomyliłem i Orange nie jest zainteresowane moim przedłużeniem umowy. Telefon z DUK nie zadzwonił. Trudno.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-