Jak tam przedświąteczne nastroje? Już za niecały miesiąc większość z nas zasiądzie z najbliższymi przy świątecznym stole, patrząc tęsknie w stronę prezentów pod choinką. W sumie może się też zdarzyć, że stół i okolice choinki będą puste, a my spędzimy ten czas na komisariacie policji, tłumacząc jakim cudem zniknęły nam z konta pieniądze. Dobrze, że przynajmniej to, czy wszystkie pieniądze wydamy na święta, czy oddamy przestępcom przynajmniej częściowo zależy od nas.
W ubiegłorocznym Raporcie CERT Orange Polska prognozując przyszłość domniemywaliśmy, że to tylko kwestia czasu, kiedy cyber-przestępcy zaatakują terminale kasowe w sieciach handlowych. Bez obaw - nie ma (jeszcze) informacji, że coś takiego działo się u nas, ale wiadomości z USA o kolejnych ofiarach spływają regularnie. Być może źli ludzie dostali się już do "korporki" którejś z sieci handlowych i tylko czekają na odpowiednią chwilę, by uruchomić złośliwe oprogramowanie, sczytujące dane kart z terminali kasowych i przesyłające je do cyber-przestępców? W końcu największy świąteczny szał zacznie się za tydzień, może dwa!
Straszę Was z premedytacją, bo o ile fakt, iż polska bankowość jest znacznie młodsza od amerykańskiej i paradoksalnie dzięki temu nowocześniejsza, warto w tym gorącym okresie uruchomić też własne "zabezpieczenia". Wierzę w to, że bankowe systemy "widząc" transakcję w Hiszpanii, czy Argentynie, chwilę po tym, jak kupowaliśmy coś w Warszawie zapalą czerwoną flagę i udaremnią transakcję. Tym niemniej dla własnego spokoju warto pamiętać, by - jeśli umożliwia to nasz bank - skonfigurować otrzymywanie SMSów bądź powiadomień z aplikacji po wykonaniu transakcji, a jeśli nie, to przynajmniej ustawcie limit transakcji, kwotowy lub ilościowy. Tak, wiem - kilka razy musiałem desperacko w kolejce do kasy dzwonić do banku i zmieniać limity. Lepsze to, niż płakać po oszczędnościach całego życia.