
Wrzesień obfituje w nowe kampanie. W końcu to Back2School i tradycyjny czas w marketingu na odświeżenie ofert. Nie od dziś wiadomo, że wraz z wrześniem i końcem wakacji lubimy porządkować tematy (na przykład wybrać nowy plan taryfowy czy zmienić operatora albo wykupić nową usługę). W moim wypadku to co roku między innymi dostęp do elektronicznego dziennika szkolnego. Lubię też na koniec sierpnia zrobić rachunek sumienia czy na pewno korzystam z aplikacji, za które co miesiąc płacę. Nie wiem jak jest u Was, ale w moim telefonie w trakcie pandemii do przesady rozmnożyła się ilość płatnych aplikacji, w których oglądam filmy i seriale, a także czytam książki. I żeby było śmieszniej, kończy się zawsze tym, że nie mam czego oglądać. Polećcie coś, bo ostatnio wszystko po mniej więcej 10 minutach mnie usypia. 😉
Ale wracając do września i Back2School. Mamy nową kampanię w Orange na kartę z Robertem Górskim i Mikołajem Cieślakiem. O samej ofercie Kasia Barys pisała Wam o tu. Ja dziś chcę napisać o spocie, jaki od kilku dni możecie zobaczyć w telewizji. Akcja rozgrywa się na boisku, a panowie grają w piłkę nożną. Jaki ten sport może mieć związek z Orange na kartę? Zobaczcie sami.
Dodam tylko (dla szczególnie zainteresowanych), że pomysł na skrypt wypracowaliśmy z Leo Burnett. Produkcją zajęło się Studio Tyrka. Postprodukcja to Orka. Spot wyreżyserował Amon Schulz. Media kupił dom mediowy Initiative, a social media zaplanowało Follow Agency.
Ale teraz mam coś specjalnego, bo wiem, że lubicie popatrzeć na naszą pracę od kuchni. Tym razem relacja z planu oczami Ulki Woźniakowskiej z Ekipy Orange. Zapraszam. 🙂
Komentarze
-
Lubię te Wasze reklamy. Te z udziałem Uli i Michała najbardziej. Jestem zdania że miejsce "gwiazd" jest na scenie, a w reklamach lubię oglądać "normalnych" aktorów, tzn tych których nie widzimy na scenie. Może to pewna dyskryminacja, ale nie lubię gwiazdorzenia w reklamach bo mam wrażenie że te "gwiazdy" tylko dla hajsu to robią o ich cennik jest kosmiczny.
-
Nie zgodzę się Pablo. O ile jeszcze Panowie Górski i Cieślak trzymają poziom o tyle inne reklamy z nurtu: slodko, domowo, przymilnie są DLA MNIE po prostu mdłe. Standard dla mnie wyznaczyli Panowie Sitarski i Boberek. No ale wiadomo że ze mnie straszna konserwa. ?
-
Owszem Pana Górskiego i spółkę lubię, chociaż uwielbiam reklamy z Ulą i Michałem, ale jak oglądam reklamy konkurencji to......dla mnie takie reklamy działają w odwrotną stronę.
-
-