Oferta

Pierwszy flagowiec nowej Nokii

Piotr Domański Piotr Domański
13 listopada 2017
Pierwszy flagowiec nowej Nokii

Po bazującej na sentymencie i prostocie konstrukcji Nokii 3310, „budżetowej” choć bardzo estetycznie wykonanej Noki 3 oraz solidnym smartfonie ze średniej półki – Nokii 5 przyszedł czas na flagowca. Nokia 8, która właśnie weszła do oferty Orange w pełni zasługuje na to miano.

Funkcjonalność w ładnym opakowaniu

Wygląd – nie oszukujmy się, ma on olbrzymie znacznie przy do wyborze telefonu. Wiedzą o tym projektanci z HMD Global -  Nokia 8 ze swoimi eleganckimi aluminiowymi pleckami oraz czarnym frontem z ekranem 5,3 cala prezentuje się bardzo dobrze. Może nieco konserwatywnie i bez fajerwerków, lecz dla wielu brak ramek jest obecnie zaletą, a nie wadą. Podobnie jak fizyczny przycisk pełniący także rolę czytnika linii papilarnych. Boczne ramki są cienkie, a ekran zwraca uwagę bardzo wysoką rozdzielczością - 2560x1440 oraz świetnym odwzorowaniem kolorów. Całość prezentuje się bardzo dobrze.

Telefon działa dzięki ośmiordzeniowemu procesorowi Snapdragon 835 oraz 4 GB RAM. Pamięć o pojemności 64 GB, z której dla użytkownika dostępne jest prawie 50 GB można rozszerzyć kartą microSD. Bateria, napędzająca telefon ma pojemność 3090 mAh. Potrafi ona utrzymać urządzenie na chodzie przez ponad 10 godzin ciągłego używania. Zapewne spore zasługi ma tutaj niemodyfikowany w żaden sposób Android.

Nokia 8 dual SIM w ofercie Orange Polska - front i plecki

4K w dwie strony i to jeszcze na żywo, czyli #Bothie

Każdy z tegorocznych flagowców czymś się wyróżnia. Nie inaczej jest tym razem – Nokia 8 to pierwszy telefon, posiadający aparat 4K zarówno z tyłu jak i z przodu obudowy. Co więcej daje sobie radę z nagrywaniem z obu jednocześnie, a nawet (przy odpowiednio szybkim łączu) przesyłaniu takiego zestawu do sieci w czasie rzeczywistym. Producent nazwał tą funkcję #Bothie. Sądzę, że można w ten sposób tworzyć bardzo fajne filmy, a ludzie którzy korzystają chociażby z Instagrama do streamowania swoich codziennych czynności mogą być zachwyceni.

Aparat główny posiada dwa obiektywy, które powoli we flagowcach stają się standardem. Tylni posiada jeden obiektyw, lecz  matryca 13 MPx  to bardzo fajna sprawa. Pamiętajcie jednak,  że za możliwości aparatu w dużym stopniu odpowiada nie matryca lecz procesor i oprogramowanie. Te ostatnie to dzieło niemieckiej firmy Zeiss.

Flagowiec Nokii teraz także w Orange

Nokia 8 dostępna jest w Orange w kolorze stalowym, wyłącznie poprzez stronę www. Moim zdaniem, jeżeli macie chrapkę na ten telefon powinniście się przyjrzeć ofercie przede wszystkim jego cenie w Orange Love – na start płacicie tutaj 0 zł, a później 96 zł miesięcznie, plus oczywiście koszt abonamentu.  Dla osób, które chciałyby zaopatrzyć się wyłącznie w nasz abonament komórkowy mam sugestię – wybierzcie  Plan Wzbogacony. Za telefon zapłacicie w nim na start 199 zł, a później 80 zł miesięcznej opłaty za telefon. Jeżeli zależy Wam na mniejszym pakiecie danych i jesteście w stanie wyłożyć nieco większą kwotę za telefon, rozwiązaniem może być także Plan Optymalny.

Zainteresowani? Wejdźcie na orange.pl

Komentarze

pablo_ck
pablo_ck 14:58 13-11-2017

O proszę to wpis dla mnie. Jako wieloletni użytkownik Lumii 920 – używam jej do dzisiaj chętnie wypróbowałbym nową Nokię 🙂 Szkoda że zabrakło w niej WP – bo nadal uważam że do bardzo fajny system. Uwierzcie co do systemu – NIGDY mi się nie zawiesił!!! A Android na innych słuchawkach czasem robił figle.

Odpowiedz
    JarKen
    JarKen 19:07 13-11-2017

    Widzisz Pawle MicroSht nie chce dobrego systemu, bo na nim nie da się zarobić. Dlatego odpuścili WP. podobnie jest z Windowsami – siedem był bardzo w porządku – to musieli wyjechać z niedorozwiniętą dziesiątką i dzięki kolaboracji z producentami zmuszają co używania tego G.

    Odpowiedz
pablo_ck
pablo_ck 15:58 13-11-2017

O proszę to wpis dla mnie. Jako wieloletni użytkownik Lumii 920 – używam jej do dzisiaj chętnie wypróbowałbym nową Nokię 🙂 Szkoda że zabrakło w niej WP – bo nadal uważam że do bardzo fajny system. Uwierzcie co do systemu – NIGDY mi się nie zawiesił!!! A Android na innych słuchawkach czasem robił figle.

Odpowiedz
    JarKen
    JarKen 20:07 13-11-2017

    Widzisz Pawle MicroSht nie chce dobrego systemu, bo na nim nie da się zarobić. Dlatego odpuścili WP. podobnie jest z Windowsami – siedem był bardzo w porządku – to musieli wyjechać z niedorozwiniętą dziesiątką i dzięki kolaboracji z producentami zmuszają co używania tego G.

    Odpowiedz
Tomi
Tomi 07:39 14-11-2017

No i skończyło się wasze bycie siecią nr 1. Play właśnie ogłosił wyniki za 3 kwartał. Nie macie już ani najwięcej kart SIM (fiolet ma więcej) ani nie jesteście najszybsi w speedtest (różowi są lepsi). Pora zmienić hasło, by nie wprowadzać klientów w błąd. Chyba, że chodzi o liczbę ogólnopolskich awarii – a to zgoda. Sieć nr 1 bezapelacyjnie.

Odpowiedz
Tomi
Tomi 08:39 14-11-2017

No i skończyło się wasze bycie siecią nr 1. Play właśnie ogłosił wyniki za 3 kwartał. Nie macie już ani najwięcej kart SIM (fiolet ma więcej) ani nie jesteście najszybsi w speedtest (różowi są lepsi). Pora zmienić hasło, by nie wprowadzać klientów w błąd. Chyba, że chodzi o liczbę ogólnopolskich awarii – a to zgoda. Sieć nr 1 bezapelacyjnie.

Odpowiedz
Ron
Ron 09:22 14-11-2017

Już nie siec nr.1 – Play ma 14,889 mln kart SIM i wyszedł na 1 miejsce.

Odpowiedz
    Piotr Domański
    Piotr Domański 09:32 14-11-2017

    Telekomunikacja to nie tylko telefony komórkowe. Jest jeszcze sieć mobilna i jej klienci. Zresztą bardzo liczne grono. Aktualizacja: oczywiście chodziło o sieć stacjonarną 😉

    Odpowiedz
      Ron
      Ron 09:53 14-11-2017

      Tak myślałem, że napiszesz o całej reszcie. Liczb nie oszukasz, ale ratuje Was jedno -=-=- JAKOŚĆ sieci, zasięg, na tym polu nawet nie ma co porównywać 🙂 Natomiast musiałem o tym napisać, aby obiektywnie spojrzeć na GSM w Polsce.

      Odpowiedz
      Marek
      Marek 15:10 14-11-2017

      A nie miałeś Piotrze czasem na myśli sieci stacjonarnej? Bo ich klientów też chyba liczyliście w tej „sieci nr 1”. Mniejsza z tym – ja też akurat cenię Was za jakość, wspieranie nowoczesnych technologii typu LTE. Ostatnio akurat zmieniłem Play na Orange ze względu na to, że mam Wasz BTS pod nosem, a niestety z Play miałem problemy z zasięgiem (gdyby działało im VoLTE to bym u nich został, bo LTE 800 MHz całkiem dobrze się do mnie przebijało, ale to tak na marginesie – ich strata, bo powinni dawno to wprowadzić.

      Wasz obraz dobrej jakościowo sieci psują trochę prześmiewcze komentarze o Waszych awariach, wyłączeniach VoLTE itp. – warto popracować nad tym, żeby uniknąć tego typu sytuacji w przyszłości i po prostu polepszyć jakość świadczenia usług, zmniejszyć ryzyko takich awarii (tak, wiem, że łatwo się pisze ;).

      Martwi mnie też czasem taka sytuacja – użytkownik opisuje, że dana stacja BTS jest przeciążona (niski transfer danych – konkretnie download o wiele mniejszy od uploadu), a Wy nic z tym nie robicie – wydawało mi się, że istnieje jakiś monitoring tych stacji pod kątem przeciążenia i możecie na to reagować – tylko wtedy człowiek może mieć zaufanie do Was i przyjąć z dużą dozą prawdopodobieństwa, że jeśli zwiększy się liczba klientów w jego okolicy to nagle transfery nie spadną mu do 1 Mb/s. Powinno się każdemu zapewnić przynajmniej te kilkanaście Mb/s prędkości pobierania – tego wymaga przyzwoitość jeśli chodzi o LTE.

      Kolejna sprawa – nie rozumiem dlaczego na tak wielu stacjach – głównie Networks! – nie są odpalone inne pasma LTE niż 1800 MHz – jeśli jest mała miejscowość i „przylepione” do niej mniejsze wioski to aż się prosi, żeby uruchomić 800 MHz, żeby również je obsłużyć, a nie skazywać na „schodzenie” do HSPA+.

      Odpowiedz
        Piotr Domański
        Piotr Domański 15:49 14-11-2017

        Marek, mniej więcej wiem ile czasu zajmuje proces inwestycyjny w przypadku nowych stacji – od momentu, gdy chcemy zbudować stację, do momentu, gdy ona powstanie to około 1,5 – 2 lat. W przypadku dostawiania wyłącznie nowych anten do już istniejących stacji ten proces jest zapewne krótszy. Tylko, że nie jesteśmy w stanie zrobić tego z dnia na dzień, nawet z miesiąca na miesiąc. Ten proces trwa i jest planowany z dużym wyprzedzeniem. Wiem, że w czasach, gdy firma ma na swoim blogu czy Facebooku odpowiadać w przeciągu kilku minut, a zorganizowanie telekonferencji z kimś na drugim końcu globu zajmuje sekudny trwający kilka czy kilkanaście miesięcy proces inwestycyjny wydaje się czymś absurdalnie długim. Ale tutaj nie chodzi o przełączenie pstryczka w chmurze, tylko sprawdzenie możliwości (na przykład czy spełniamy rygorystyczne normy pola elektromagnetycznego), dokupienie sprzętu (nie ma go w każdym sklepie ;-)), montaż konfiguracja itp. To świat bliższy budowie autostrad niż mediom społecznościowym.

        Odpowiedz
          Marek
          Marek 18:59 15-11-2017

          Dzięki Piotrze za odpowiedź, oczywiście z przewlekłości procesu inwestycyjnego zdaję sobie sprawę – sam prowadzę tego typu sprawy tylko w innej branży, natomiast w tym wypadku chodziło mi wyłącznie o upgrade stacji z pojedynczego LTE 1800 MHz do stacji z agregacją (czyli najczęściej +800 MHz i +2600 MHz). Do tego potrzeba znacznie mniej wysiłku niż do stawiania nowych BTS i niestety z moich obserwacji wynika, że jesteście tutaj ostro wyprzedzani przez konkurencję jeśli chodzi o tempo tych prac. Przyczyny są pewnie różne, natomiast jedną z nich na pewno jest to, że nie musicie się tak bardzo starać, jak oni, bo macie już rozbudowane zaplecze techniczne i Wasza sieć po prostu działa, a jakieś LTE z agregacją to jest „bajer”, który niekoniecznie musi być od razu. A oni to przy okazji wykorzystują marketingowo (nie ma się co dziwić). Oczywiście to moje zdanie. Ważniejsze według mnie od agregacji jest to, żeby np. działało LTE 800 MHz, bo jak wspomniałem to często decyduje czy „łapiecie” klienta na peryferiach, czy nie, ze względu na wiele lepszą propagację fali (=zasięg) niż przy wyższych częstotliwościach.

          Dopowiadając natomiast jeszcze w temacie kontrolowania jakości – konkretnie prędkości transferu dla użytkowników w czasie – to super gdybyście jako operator mieli możliwość porównywania w czasie średniej prędkości transferu osiąganej przez użytkowników danego BTS i reagowania wtedy, gdy ta średnia prędkość po jakimś czasie spadnie poniżej danego poziomu, natomiast zdaję sobie sprawę, że może to być kompletnie nierealne do wdrożenia – tylko takie moje przemyślenia :).

          Ale generalnie uważam, że nie powinno być tak, że Wy czekacie do momentu, aż nastąpi przeciążenie danego BTS i dopiero wtedy reagujecie – powinniście to robić z wyprzedzeniem i zawsze mieć zapas czy to pojemności, czy to transferu.

          Odpowiedz
Ron
Ron 10:22 14-11-2017

Już nie siec nr.1 – Play ma 14,889 mln kart SIM i wyszedł na 1 miejsce.

Odpowiedz
    Piotr Domański
    Piotr Domański 10:32 14-11-2017

    Telekomunikacja to nie tylko telefony komórkowe. Jest jeszcze sieć mobilna i jej klienci. Zresztą bardzo liczne grono. Aktualizacja: oczywiście chodziło o sieć stacjonarną 😉

    Odpowiedz
      Ron
      Ron 10:53 14-11-2017

      Tak myślałem, że napiszesz o całej reszcie. Liczb nie oszukasz, ale ratuje Was jedno -=-=- JAKOŚĆ sieci, zasięg, na tym polu nawet nie ma co porównywać 🙂 Natomiast musiałem o tym napisać, aby obiektywnie spojrzeć na GSM w Polsce.

      Odpowiedz
      Marek
      Marek 16:10 14-11-2017

      A nie miałeś Piotrze czasem na myśli sieci stacjonarnej? Bo ich klientów też chyba liczyliście w tej „sieci nr 1”. Mniejsza z tym – ja też akurat cenię Was za jakość, wspieranie nowoczesnych technologii typu LTE. Ostatnio akurat zmieniłem Play na Orange ze względu na to, że mam Wasz BTS pod nosem, a niestety z Play miałem problemy z zasięgiem (gdyby działało im VoLTE to bym u nich został, bo LTE 800 MHz całkiem dobrze się do mnie przebijało, ale to tak na marginesie – ich strata, bo powinni dawno to wprowadzić.

      Wasz obraz dobrej jakościowo sieci psują trochę prześmiewcze komentarze o Waszych awariach, wyłączeniach VoLTE itp. – warto popracować nad tym, żeby uniknąć tego typu sytuacji w przyszłości i po prostu polepszyć jakość świadczenia usług, zmniejszyć ryzyko takich awarii (tak, wiem, że łatwo się pisze ;).

      Martwi mnie też czasem taka sytuacja – użytkownik opisuje, że dana stacja BTS jest przeciążona (niski transfer danych – konkretnie download o wiele mniejszy od uploadu), a Wy nic z tym nie robicie – wydawało mi się, że istnieje jakiś monitoring tych stacji pod kątem przeciążenia i możecie na to reagować – tylko wtedy człowiek może mieć zaufanie do Was i przyjąć z dużą dozą prawdopodobieństwa, że jeśli zwiększy się liczba klientów w jego okolicy to nagle transfery nie spadną mu do 1 Mb/s. Powinno się każdemu zapewnić przynajmniej te kilkanaście Mb/s prędkości pobierania – tego wymaga przyzwoitość jeśli chodzi o LTE.

      Kolejna sprawa – nie rozumiem dlaczego na tak wielu stacjach – głównie Networks! – nie są odpalone inne pasma LTE niż 1800 MHz – jeśli jest mała miejscowość i „przylepione” do niej mniejsze wioski to aż się prosi, żeby uruchomić 800 MHz, żeby również je obsłużyć, a nie skazywać na „schodzenie” do HSPA+.

      Odpowiedz
        Piotr Domański
        Piotr Domański 16:49 14-11-2017

        Marek, mniej więcej wiem ile czasu zajmuje proces inwestycyjny w przypadku nowych stacji – od momentu, gdy chcemy zbudować stację, do momentu, gdy ona powstanie to około 1,5 – 2 lat. W przypadku dostawiania wyłącznie nowych anten do już istniejących stacji ten proces jest zapewne krótszy. Tylko, że nie jesteśmy w stanie zrobić tego z dnia na dzień, nawet z miesiąca na miesiąc. Ten proces trwa i jest planowany z dużym wyprzedzeniem. Wiem, że w czasach, gdy firma ma na swoim blogu czy Facebooku odpowiadać w przeciągu kilku minut, a zorganizowanie telekonferencji z kimś na drugim końcu globu zajmuje sekudny trwający kilka czy kilkanaście miesięcy proces inwestycyjny wydaje się czymś absurdalnie długim. Ale tutaj nie chodzi o przełączenie pstryczka w chmurze, tylko sprawdzenie możliwości (na przykład czy spełniamy rygorystyczne normy pola elektromagnetycznego), dokupienie sprzętu (nie ma go w każdym sklepie ;-)), montaż konfiguracja itp. To świat bliższy budowie autostrad niż mediom społecznościowym.

        Odpowiedz
          Marek
          Marek 19:59 15-11-2017

          Dzięki Piotrze za odpowiedź, oczywiście z przewlekłości procesu inwestycyjnego zdaję sobie sprawę – sam prowadzę tego typu sprawy tylko w innej branży, natomiast w tym wypadku chodziło mi wyłącznie o upgrade stacji z pojedynczego LTE 1800 MHz do stacji z agregacją (czyli najczęściej +800 MHz i +2600 MHz). Do tego potrzeba znacznie mniej wysiłku niż do stawiania nowych BTS i niestety z moich obserwacji wynika, że jesteście tutaj ostro wyprzedzani przez konkurencję jeśli chodzi o tempo tych prac. Przyczyny są pewnie różne, natomiast jedną z nich na pewno jest to, że nie musicie się tak bardzo starać, jak oni, bo macie już rozbudowane zaplecze techniczne i Wasza sieć po prostu działa, a jakieś LTE z agregacją to jest „bajer”, który niekoniecznie musi być od razu. A oni to przy okazji wykorzystują marketingowo (nie ma się co dziwić). Oczywiście to moje zdanie. Ważniejsze według mnie od agregacji jest to, żeby np. działało LTE 800 MHz, bo jak wspomniałem to często decyduje czy „łapiecie” klienta na peryferiach, czy nie, ze względu na wiele lepszą propagację fali (=zasięg) niż przy wyższych częstotliwościach.

          Dopowiadając natomiast jeszcze w temacie kontrolowania jakości – konkretnie prędkości transferu dla użytkowników w czasie – to super gdybyście jako operator mieli możliwość porównywania w czasie średniej prędkości transferu osiąganej przez użytkowników danego BTS i reagowania wtedy, gdy ta średnia prędkość po jakimś czasie spadnie poniżej danego poziomu, natomiast zdaję sobie sprawę, że może to być kompletnie nierealne do wdrożenia – tylko takie moje przemyślenia :).

          Ale generalnie uważam, że nie powinno być tak, że Wy czekacie do momentu, aż nastąpi przeciążenie danego BTS i dopiero wtedy reagujecie – powinniście to robić z wyprzedzeniem i zawsze mieć zapas czy to pojemności, czy to transferu.

          Odpowiedz
Marek
Marek 15:17 14-11-2017

Jeszcze jedna rzecz – na stronie WWW z tym telefonem nie ma informacji o Dual SIM – jeśli faktycznie zamówiliście egzemplarze bez tej funkcji to ja bym u Was nie kupił – nie wiem dlaczego tak się boicie tych telefonów z Dual SIM. Ciekawe co zrobicie, jak Apple kiedyś do iPhone wrzuci duala – zadzwonicie do nich, żeby usunęli drugie gniazdo, bo inaczej nie będziecie sprzedawać? ;).

Dziwna jest ta sprawa z Dual SIM wśród operatorów – z flagowych i popularnych telefonów dopiero Note 8 wprowadził tutaj normalność i jest oferowany w wersji Duos – mam nadzieję, że to jakaś trwała zmiana. Nie znam nikogo komu obecność w telefonie Dual SIM w czymkolwiek by przeszkadzała, natomiast znam wiele osób, dla których byłoby to przydatne, bo muszą targać ze sobą 2 telefony – prywatny i służbowy.

Myślę też sobie, że chyba operatorzy nie są na tyle naiwni, żeby myśleć, że jak nie dadzą mi Dual SIM to pobiegnę zaraz kupić u nich drugi telefon :). Cenowo również różnica prawie żadna, więc nie widzę argumentu przeciw.

Odpowiedz
    Piotr Domański
    Piotr Domański 19:08 15-11-2017

    Ten telefon ma Dual SIM.

    Odpowiedz
      Marek
      Marek 10:08 18-11-2017

      To szkoda, że na stronie z danymi technicznymi telefonu nie ma żadnej informacji na ten tema, a jest to dosyć istotna informacja. Coś widocznie szwankuje u Was jeśli chodzi o wprowadzanie danych technicznych urządzeń do serwisu WWW.

      Odpowiedz
Marek
Marek 16:17 14-11-2017

Jeszcze jedna rzecz – na stronie WWW z tym telefonem nie ma informacji o Dual SIM – jeśli faktycznie zamówiliście egzemplarze bez tej funkcji to ja bym u Was nie kupił – nie wiem dlaczego tak się boicie tych telefonów z Dual SIM. Ciekawe co zrobicie, jak Apple kiedyś do iPhone wrzuci duala – zadzwonicie do nich, żeby usunęli drugie gniazdo, bo inaczej nie będziecie sprzedawać? ;).

Dziwna jest ta sprawa z Dual SIM wśród operatorów – z flagowych i popularnych telefonów dopiero Note 8 wprowadził tutaj normalność i jest oferowany w wersji Duos – mam nadzieję, że to jakaś trwała zmiana. Nie znam nikogo komu obecność w telefonie Dual SIM w czymkolwiek by przeszkadzała, natomiast znam wiele osób, dla których byłoby to przydatne, bo muszą targać ze sobą 2 telefony – prywatny i służbowy.

Myślę też sobie, że chyba operatorzy nie są na tyle naiwni, żeby myśleć, że jak nie dadzą mi Dual SIM to pobiegnę zaraz kupić u nich drugi telefon :). Cenowo również różnica prawie żadna, więc nie widzę argumentu przeciw.

Odpowiedz
    Piotr Domański
    Piotr Domański 20:08 15-11-2017

    Ten telefon ma Dual SIM.

    Odpowiedz
      Marek
      Marek 11:08 18-11-2017

      To szkoda, że na stronie z danymi technicznymi telefonu nie ma żadnej informacji na ten tema, a jest to dosyć istotna informacja. Coś widocznie szwankuje u Was jeśli chodzi o wprowadzanie danych technicznych urządzeń do serwisu WWW.

      Odpowiedz
pablo_ck
pablo_ck 20:31 14-11-2017

Czy to ważne czy się jest nr 1 czy nr 2 czy 3? Dla mnie liczy się jakość usług. Orange najwięcej inwestuje w siec i myślę że za jakiś czas będzie zbierał tego owoce.

Odpowiedz
    Tomi
    Tomi 08:11 15-11-2017

    Może i inwestuje, ale inwestycje Orange w sieć stacjonarną są o kilka lat spóźnione. Widać to po marnych wynikach sprzedaży światłowodu w miastach, gdzie jest gros inwestycji Orange a konkurencja dawno temu ich wygryzła. Operator robi dobrą minę do złej gry, ale wewnątrz słychać głosy, że sprzedaż jest mocno niezadowalająca wobec nakładów na budowę sieci i reklamę. Źle to wróży dalszym inwestycjom i samemu operatorowi.

    Odpowiedz
      Marek
      Marek 19:03 15-11-2017

      Jeśli jest sytuacja taka, że Orange ma kanalizację kablową i w porównaniu do konkurencji spadają im drastycznie koszty inwestycyjne, bo wystarczy w tej kanalizacji puścić światłowód, ewentualnie okablować od zera jakąś uliczkę, gdzie tej kanalizacji nie ma to ja się dziwię, że jest, jak jest.

      Odpowiedz
        Piotr Domański
        Piotr Domański 19:21 15-11-2017

        ’@Marek, pociągnięcie światłowodu kanalizacją to faktycznie żaden problem. Tylko że a) musi ta kanalizacja w danym miejscu istnieć b) musisz ten światłowód do czegoś na obu końcach podpiąć c) nie dasz rady zrobić tego jednocześnie w całej Polsce – to nie możliwe organizacyjnie i finansowo. Dlatego zaczęliśmy od dużych miast, przy okazji ucząc się jak to robić dobrze, a teraz kierujemy się w stronę mniejszych.
        @Tomi zawsze myślałem, że to ja jestem wewnątrz i żadnych głosów, które jakoby słychać nie słyszałem 😉

        Odpowiedz
pablo_ck
pablo_ck 21:31 14-11-2017

Czy to ważne czy się jest nr 1 czy nr 2 czy 3? Dla mnie liczy się jakość usług. Orange najwięcej inwestuje w siec i myślę że za jakiś czas będzie zbierał tego owoce.

Odpowiedz
    Tomi
    Tomi 09:11 15-11-2017

    Może i inwestuje, ale inwestycje Orange w sieć stacjonarną są o kilka lat spóźnione. Widać to po marnych wynikach sprzedaży światłowodu w miastach, gdzie jest gros inwestycji Orange a konkurencja dawno temu ich wygryzła. Operator robi dobrą minę do złej gry, ale wewnątrz słychać głosy, że sprzedaż jest mocno niezadowalająca wobec nakładów na budowę sieci i reklamę. Źle to wróży dalszym inwestycjom i samemu operatorowi.

    Odpowiedz
      Marek
      Marek 20:03 15-11-2017

      Jeśli jest sytuacja taka, że Orange ma kanalizację kablową i w porównaniu do konkurencji spadają im drastycznie koszty inwestycyjne, bo wystarczy w tej kanalizacji puścić światłowód, ewentualnie okablować od zera jakąś uliczkę, gdzie tej kanalizacji nie ma to ja się dziwię, że jest, jak jest.

      Odpowiedz
        Piotr Domański
        Piotr Domański 20:21 15-11-2017

        @Marek, pociągnięcie światłowodu kanalizacją to faktycznie żaden problem. Tylko że a) musi ta kanalizacja w danym miejscu istnieć b) musisz ten światłowód do czegoś na obu końcach podpiąć c) nie dasz rady zrobić tego jednocześnie w całej Polsce – to nie możliwe organizacyjnie i finansowo. Dlatego zaczęliśmy od dużych miast, przy okazji ucząc się jak to robić dobrze, a teraz kierujemy się w stronę mniejszych.
        @Tomi zawsze myślałem, że to ja jestem wewnątrz i żadnych głosów, które jakoby słychać nie słyszałem 😉

        Odpowiedz
Astis
Astis 10:21 04-12-2017

Dla mnie nokia to 3310 😉 inne Never

Odpowiedz
Astis
Astis 11:21 04-12-2017

Dla mnie nokia to 3310 😉 inne Never

Odpowiedz

Oferta

Zestawy dla dwojga pod choinkę

Piotr Domański Piotr Domański
13 listopada 2017
Zestawy dla dwojga pod choinkę

Do Świąt Bożego Narodzenia jeszcze troszeczkę czasu zostało. Jednak obok przygotowania miejsca w wannie na karpia, określenia rodzaju choinki (świerk czy jodła) a także uzgodnienia kto z rodziny przynosi barszczyk, a kto uszka, warto także pomyśleć o prezentach. Chyba lepiej zabrać się za to nieco wcześniej – nawet na kilka tygodniami przed Świętami, by później nie stać w rozrastających się nagle kolejkach lub nerwowo czekać na kuriera. A przecież chcielibyśmy zrobić niespodziewany prezent naszym bliskim, a przy okazji nieco bardziej spodziewany sobie.

Domyślacie się pewnie, gdzie się kieruję – w stronę zestawów, które przygotowaliśmy dla Was w naszej świątecznej ofercieW tym roku skupiliśmy się na pakiecie Orange Love. Dokładnie dwóch jego wersjach –w pierwszej ze stacjonarnym internetem domowym, Orange TV, planem mobilnym i telefonem VoIP, oraz w drugiej – Orange Love 4G z Orange TV. Do każdego z nich możecie dobrać smartfon Samsung J3 (2016) za złotówkę. Lecz nie „za złotówkę, a później xx zł miesięcznie” lecz po prostu za symboliczną złotówkę.

Koszt zestawów rozłożony jest na 48 rat a niea nie jak do tej pory mieliśmy w zwyczaju na 24. Zmniejsza to obciążenie dla Waszego portfela – zarówno jeżeli spojrzycie na to z perspektywy jednego miesiąca, jak i wtedy gdy podliczycie całe koszty zakupów. Chwilę posiedziałem w ubiegłym tygodniu z kalkulatorem i wszystko policzyłem. Oczywiście przez ostatnie kilka dni nieco mogło się pozmieniać, jednak nie sądzę, by nagle nasza oferta stała się dużo gorsza.

Zestaw Samsungów dla Dwojga w atrakcyjnej cenie

W Orange Love możecie wziąć dwa SIM-y w ramach Planu Standardowego, płacąc za każdy tylko 29,99 miesięcznie. Dlatego pierwszy z zestawów składać się będzie z dwóch telefonów – Samsung Galaxy S8 i Samsung J5 (2017). Pisaliśmy już na blogu, więc jeżeli jesteście zainteresowani zajrzyjcie do tych tekstów.

Dla tych, którzy nie chcą szukać – link do recenzji Samsung Galaxy S8, w wersji z plusem (tutaj tekst o wersji bez plusa), a tu link do tekstu o Samsung J5 (2017) .

Za zestaw tych dwóch, bardzo dobrych, tegorocznych urządzeń zapłacicie 0 zł na start, a później 69 zł miesięcznie przez 48 miesięcy. Takie „świeżynki” starzeją się niczym Sean Connery, więc nawet po tych 2 latachna pewno Was nie zawiodą, oczywiście jeżeli dobrze się nimi zaopiekujecie. Warto też dodać, że na obu tych urządzeniach możecie korzystać z WiFi Calling – usługi, która świetnie sprawdza się w miejscach, gdzie zasięg jest słabszy, lecz macie dostęp do WiFi. ozwala także  dzwonić do Polski z dowolnego punktu świata, nawet z Alaski, pod warunkiem oczywiście, że znajduje się w zasięgu WiFi, a za połączenia zapłacicie według stawek w Waszym planie mobilnym

Zawsze w takiej sytuacji na blogu pada „z marketu będzie taniej”. Otóż nie - w sumie za oba smartfony zapłacicie w Orange Love 3312 zł. Gdy przygotowywałem to zestawienie, było to o ponad tysiąc złotych mniej niż w popularnych marketach ze sprzętem elektronicznym oraz wyszło taniej niż w zestawieniach z porównywarek cen.

A to dopiero początek – jest jeszcze przecież wspomniany wcześniej Samsung J3 (2016). Dodam także, że na nim, dzięki aplikacji wspomniany WiFi Calling także działa. Jeżeli dodamy go do zestawienia okazuje się, że zestaw wszystkich trzech urządzeń wychodzi jeszcze lepiej – w niektórych przypadkach o ponad 1500 zł mniej. Jeżeli zdecydujecie się na to rozwiązanie za kwotę, którą gdzie indziej wydacie na Samsunga Galaxy S8 u nas będziecie mieli trzy smartfony.

Dla Pana telewizor, dla Pani smartfon. Albo na odwrót.

Drugi zestaw to paczka składająca się z Samsung Galaxy S8 oraz 55-calowego telewizora Smart TV 4K UltraHD Samsung. W przyjaznej dla Waszego stanu konta kwocie – 0 zł na star, a później 109 zł miesięcznie zapłacicie za dwa świetne urządzenia, bez wątpienia z kategorii „premium”. Tutaj także pozwoliłem sobie na małe porównanie. Jeżeli pomnożymy owe 109 zł przez 48 miesięcy okaże się, że zamkniemy się w kwocie nieco ponad 5 200 zł. Dużo? Gdyby chodziło tylko o jeden smartfon, większość powiedziałaby że tak ;-)

Co więcej jeżeli porównamy do cen, które znajdziecie na rynku – wypada to naprawdę atrakcyjnie. Za taki Smart TV i flagowiec od Samsunga zapłacicie w wielu miejscach nawet ponad 6100 zł. Nie zapominajcię, że tutaj tylko za złotówkę możecie także dobrać do kolekcji Samsung J3 (2016). W dniu gdy porównywałem ceny nawet oferty na serwisach aukcyjnych nie przebiły naszej ofertyChoć przyznałem – sam mając różne doświadczenia szukałem sprzedawców którzy mają 99 lub 100 proc. pozytywnych rekomendacji, sprzedają sprzęt nowy, dostępny w ramach „kup teraz” i wystawiają fakturę  VAT. Tylko, że na Allegro nie dostaniecie razem z tym sprzętem ponad setki programów telewizyjnych, szybkiego internetu, planu mobilnego i kilku innych bonusów, o których zresztą pisałem już w latem w tekście „Gratisy od Orange, o których (nie)zapominamy”.

Komentarze


Oferta

Wszystko dziennie za nie więcej niż 1,2 zł w nju mobile

Wojtek Jabczyński Wojtek Jabczyński
10 listopada 2017
Wszystko dziennie za nie więcej niż 1,2 zł w nju mobile

Bardzo dawno - to znaczy od miesiąca i trzech dni ;-) nie pisaliśmy o nju mobile. Wystarczy tego dramatycznego milczenia, zwłaszcza, że mamy dogrywkę do tematu połączeń bez dodatkowych opłat na stacjonarny w nju na kartę.

Wszystko dziennie za nie więcej niż 1,2 zł

Od dziś w nju na kartę mamy nową usługę obniżającą koszty połączeń – wszystkich połączeń, a także SMS-ów, MMS-ów i internetu – jak sama nazwa wskazuje: Wszystko dziennie za nie więcej niż 1,2 zł, czyli:

  • nielimitowane rozmowy do wszystkich (na stacjonarne i komórkowe),
  • nielimitowane SMS-y i MMS-y,
  • 250 MB internetu (w tym 70 MB na internet w roamingu UE).

Nowa usługa zastępuje trzy inne, które po prostu tracą sens. Mam na myśli „Wszystko komórkowe dziennie”, „Do komórkowych dziennie” oraz „NJU do wszystkich dziennie”. Zapewne szczególnie ucieszą się Ci z Was, którzy korzystali dotąd z tej ostatniej. Wprowadzenie nowej usługi oznacza, że będziecie mieli tak jak wcześniej nielimitowane rozmowy na wszystkie numery – komórkowe i stacjonarne, SMS-y i internet. Ale to nie wszystko. Zyskacie dodatkowo również MMS-y i o 150 MB więcej internetu dziennie, a wszystko to, o wiele taniej - za 60% dotychczasowej ceny.

To się opłaca

Jeśli więc zdarza się, że nie korzystacie z telefonu codziennie, albo korzystacie tylko trochę, ale z drugiej strony bywają dni, że gadacie i piszecie ile bateria wytrzyma – nasza nowa usługa jest wprost wymarzona dla Was. W dzień kiedy telefon „ma wolne” albo służy tylko do odbierania połączeń nie płacicie nic. Kiedy wykonacie jedno – dwa krótkie połączenia, czy wyślecie SMS-a – zapłacicie tylko kilkanaście – kilkadziesiąt groszy, za to z czego skorzystaliście - bo opłata nie jest pobierana z góry. Kiedy ostro testujecie baterię i wytrzymałość sieci – nie zapłacicie więcej niż 1,20 zł za cały dzień gadania, SMS-owania i MMS-owania, choćby nie wiem jak był intensywny. Do tego macie też całkiem zacny pakiecik internetu - co więcej - z upływem czasu będzie on coraz większy. Wystarczy, że włączycie bezpłatną usługę "im dłużej, tym lepiej" (SMS o treści START na bezpłatny numer 80510) - myślę, że warto.

Na zakończenie jeszcze garść informacji o opłatach i warunkach korzystania z usługi. Włączenie usługi jest jednorazowo płatne – cena to 6 zł. W ramach nielimitowanych rozmów macie do dyspozycji standardowe połączenia w kraju i w roamingu UE – podobnie jeśli chodzi o internet. Ci z Was, którzy już kupili jedną z wycofywanych dziś usług, mogą z niej korzystać - jak długą chcą – czyli do chwili aktywowania nowej usługi w jej miejsce (co jak sądzę nie potrwa długo ;-) ).

Jak włączyć?

Usługę „Wszystko dzienne za nie więcej niż 1,2 zł” można włączyć na jeden, z czterech sposobów:

  • wysyłając  SMS-a o treści START pod bezpłatny numer 80225,
  • wybierając odpowiednią opcję po zalogowaniu się nju on-line na stronie www.njumobile.pl/mojekonto,
  • używając krótkiego kodu *127*67# i potwierdzając przyciskiem „zadzwoń”,
  • dzwoniąc pod numer *620 do Automatycznej Obsługi Klienta (opłata zgodna z Cennikiem usług w ofercie nju na kartę zwanym dalej „Cennikiem”).

Włączenie Usługi nastąpi najdalej w ciągu 24 godzin od chwili zlecenia. Potwierdzenie włączania usługi wyślemy SMS-em.

Komentarze

Scroll to Top