To już za 119 dni. Pierwszy gwizdek rozpocznie mecz mistrzostw Europy w piłce nożnej. Będą emocje, mam nadzieję, że i sporo goli. Tak przy okazji tego piłkarskiego święta gdzieś w zakamarkach swojej domowej biblioteki wygrzebałem komiks niezwykły. Przynajmniej dla mnie. Będąc małym chłopcem znałem go na pamięć. Zresztą nazwiska jego bohaterów do dziś zna nie tylko piłkarski kibic. Na kilkudziesięciu kolorowych obrazkach opowiedziana jest historia eliminacji i udział naszej reprezentacji w piłce nożnej w mistrzostwach Świata w 1974 roku. Każdy mecz, każda bramka, rozważania taktyczne. Są wielkie emocje. Smak zwycięstwa i gorycz porażki.
Wszystko rozrysowane jest bardzo sugestywnie. Łącznie z tym, że autor nie tylko pokazuje jak padały gole, ale - co może wydawać się ciekawsze - również to, co myśleli zawodnicy w trakcie ich strzelania. Miejscami komentarze w tzw. "dymkach” wydają się śmieszne, ale to według mnie tylko dodaje kolorytu temu komiksowi. Oczywiście jest również opowiedziana rysunkami słynna bramka strzelona anglikom na Wembley w 1973 r.
A potem już mecze w trakcie mistrzostw. Komiks „Od Walii do Brazylii” wyszedł w 1975 roku w nakładzie chyba 200.000 tys. egzemplarzy. Ciekawostka dla miłośników piłki nożnej, ale pewnie nie tylko dla nich. A tak przy okazji. Czy ktoś z Was zetknął się z podobnymi „piłkarskimi” komiksami?