Rozrywka

Piotr Metz o headlinerach OWF2015

Kasia Barys Kasia Barys
24 kwietnia 2015
Piotr Metz o headlinerach OWF2015

Orange Warsaw Festival 2015 coraz bliżej. Ci, którzy już kupili bilety mają swoich ulubionych artystów, przy których muzyce na pewno zaszaleją pod sceną. Zresztą niejedną :) Dla każdego to może być ktoś inny. Ja na pewno będę bawić się na koncercie Nosowskiej i Peszek. Ciekawa jestem Waszych typów. Nie mniej jednak lokomotywami, które "ciągną" rzesze fanów na OWF są headlinerzy m.in Muse czy The Chemical Brothers. My odpytaliśmy dziennikarza muzycznego Radiowej Trójki, Piotra Metza o opinię nt tych zespołów.

Zobaczcie wywiad poniżej. Zapraszam.

 


Oferta

„Jak w kraju” także w nju na kartę

Wojtek Jabczyński Wojtek Jabczyński
23 kwietnia 2015
„Jak w kraju” także w nju na kartę

Miesiąc temu pisałem, że nju z rachunkiem włączyliśmy usługę roamingową „jak w kraju”, która obniża ceny rozmów i SMS w roamingu. Od dziś mogą z niej korzystać również ci z Was, którzy mają nju na kartę. Zasady identyczne - 19 gr/minuta za połączenia wychodzące i przychodzące oraz 0,09 zł za jedną wiadomość. Takie ceny obowiązują tylko w 1 strefie, czyli krajach Unii Europejskiej. W zależności od potrzeb możecie wybrać trzy opcje: „jak w kraju na 3 dni”, „jak w kraju na 7 dni”, „jak w kraju na 14 dni”. Kosztują odpowiednio 6, 10 i 15 zł. Aby włączyć usługę zalogujecie na swoim koncie lub wyślijcie SMS pod numer 80255 z komendą: START 3, START 7 lub START 14.

7f13fa9d92de2d471577cfeba5c7c45a920


Bezpieczeństwo

Android jest bezpieczny?

Michał Rosiak Michał Rosiak
23 kwietnia 2015
Android jest bezpieczny?

Teza postawiona w tytule jest nieco przewrotna, tym niemniej - jeśli wierzyć prezentacji Adriana Ludwiga, głównego inżyniera platformy Android, przedstawionej na konferencji RSA 2015 (całą prezentację znajdziecie tutaj) - nie jest tak źle jak mogłoby się wydawać.

Jak sądzicie, jai odsetek urządzeń z Androidem jest zarażonych malware'em (nazywanym przez Ludwiga "politycznie" Potencjalnie Groźnymi Aplikacjami? Poniżej jednego procenta! Co więcej - jeśli korzystamy wyłącznie ze sklepu Google Play - ryzyko spada poniżej 0,15%! No ale jeśli ktoś instaluje aplikacje z niewiadomych miejsc to trochę tak, jakby zapuszczać się w dzielnice uciech bez... no dobra, płynę za bardzo z prądem. Wiecie o co chodzi ;)

- Powiedz mi krótko, jak jest?

- Jest dobrze

- A szerzej?

- Nie jest dobrze

Co złośliwsi mogą powiedzieć, że to ulubiony żart menedżerów projektów, ale zastanawiam się, czemu wokół niebezpieczeństw, związanych z systemem spod znaku Zielonego Robota co i raz rozpętuje się mniejsza lub większa panika? OK, nawet jeśli założymy, że na rynku mamy miliard aktywnych telefonów z Androidem (tyle było na przełomie 2013 i 2014 roku) oznacza to, że pod wpływem złych ludzi jest 10 milionów słuchawek. Czy to dużo? Jeśli założyć, że każdy Polak, nawet noworodek, ma smartfona z Androidem, to jeden zarażony przypada pewnie średnio na małe miasto, czy też dzielnicę metropolii. Niewiele.

Czy trzeba panikować? Nie. Czy w takim razie nie trzeba uważać? Tego na pewno nie powiem. Tym niemniej, jeśli - hmmm... - nie zapuszczamy się w dziwne miejsca i patrzymy, czy przypadkiem aplikacja zmieniająca motywy nie potrzebuje dostępu do wysyłania SMSów i dzwonienia, ryzyko maleje znacznie. No i jeśli nie klikamy w dziwne bannery, piszące, jak to bardzo jesteśmy zarażeni - swoją drogą Google mogłoby się wreszcie wziąć za wyrugowanie cyber-przestępców ze swoich sieci reklamowych.

Wystarczy traktować smartfony jak to, czym de facto są - czyli nasze osobiste komputery, na których przeprowadzamy operacje finansowe, pełne danych wrażliwych, tylko nieco mniejsze i noszone w kieszeni. Czy to gwarantuje, że w ten sposób nie złapiemy żadnego paskudztwa? Nie, ale złapać katar też można w środku lata. Nie trzeba wiele - wystarczy pech.

foto:http://crackberry.com/android

Scroll to Top