Dostałem od kolegi najświeższy raport Socialbakers, który jest świetnym podsumowaniem wszystkiego, co dzieje się w social mediach. W grudniowym wydaniu wprowadzono nową hierarchię markowych fanpage’y, opartą nie na bezwzględnej liczbie fanów, ale na liczbie fanów mieszkających w tym samym kraju, w którym operuje marka. I tu zaczęło być ciekawie. Okazuje się, że strona Play, dotychczas wyprzedzająca Orange o 120 tys. osób, w takim zestawieniu wyprzedza nas zaledwie o 6 tys., czyli 1.163 mln lokalnych fanów Play versus 1.157 mln Orange’owców. Pójdźmy dalej. Oznacza to, że aż 143 tys. fanów Play nie mieszka w Polsce. To 11 proc. wszystkich, a w naszym przypadku odsetek ten to 3,6 proc. Mój kolega Marcin może powiedziałby, że duży udział fanów spoza Polski świadczy już o globalnym zasięgu jego marki lub o jej popularności wśród polskich emigrantów. Socialbakers podają jednak także dane o pochodzeniu fanów (live update) i tutaj czeka nas druga niespodzianka. Otóż trzecim największym krajem fanów Play, po Polsce i Wielkiej Brytanii są Indie z aż 12 tys. osób. Dalej znajdziemy też Bangladesz – 2 tys. i Filipiny 1 tys. W pierwszej 20. są też Indonezja, Malezja i Pakistan. Żeby nie było, że się czepiam, a u nas tak samo, to dla porównania na liście Orange Indie zajmowały pozycję 18. z 330 fanami, a suma mieszkańców wszystkich państw pozaeuropejskich wyszczególnionych w naszym rankingu wynosiła 7 621, czyli trochę więcej niż połowę tego, co Play miał w samych Indiach. Tak sobie myślę, że ogromna determinacja panuje w social mediowych służbach specjalnych naszego fioletowego konkurenta, że sięga po posiłki aż do Azji. A może po prostu idzie wzorem firm obsługujących call centers i outsource’uje do Indii, ale nie pracowników, tylko klientów?
- rozmiar tekstu
- RSS
-