Wzbogaciliśmy nasze portfolio o smartfony Xiaomi 14T i 14T Pro. Przy ich zakupie możecie dostać zwrot gotówki i wziąć udział w loterii. Dodatkowo wprowadzamy eleganckie składaki Xiaomi Mix Flip 5G.
Rodzinę Xiaomi 14T wyróżnia najwyższej jakości aparat opracowany we współpracy z Leica, pojemna bateria 5000 mAh umożliwiająca szybkie ładowanie, wydajny procesor oraz zastosowanie sztucznej inteligencji.
Atrakcyjne promocje
Decydując się na każdy z tych produktów w pudełku z telefonem znajdziecie wszystko, co potrzebne: zasilacz, przewód oraz etui ochronne. Każdy, kto kupi nowy smartfon z serii 14T od dziś do 24 października może wziąć udział w loterii. Do wygrania są:
2x voucher na 100 000 zł do wykorzystania na wymarzone wakacje
Ponadto jeśli kupicie telefon w czasie promocji i zarejestrujecie go na stronie producenta możecie odebrać zwrot części wydanych pieniędzy:
800 zł dla Xiaomi 14T Pro
600 zł dla Xiaomi 14T
Szczegóły akcji wraz z regulaminami, dostępne są na stronie Xiaomi. Więcej produktów tej marki, a także akcesoria kompatybilne ze smartfonami znajdziecie na naszej stronie.
Pierwszy składany smartfon Xiaomi
Równolegle Xiaomi wprowadza na polski rynek swój pierwszy składany smartfon - Xiaomi Mix Flip 5G. To połączenie flagowego wzornictwa i technologii. Jego smukła konstrukcja, a także ultracienka ramka ze stopu aluminium i szklane wykończenie zapewniają urządzeniu trwałość oraz wygodę użytkowani. Zewnętrzny wyświetlacz Xiaomi Mix Flip z rozdzielczością 15 K, adaptacyjnym odświeżaniem do 120 Hz i szczytową jasnością 3000 nitów daje komfort korzystania z ulubionych aplikacji bez konieczności otwierania smartfona.
Odpowiedź:
(anulować)
Komentarze
Artur10:55 28-09-2024
To jak to w końcu jest? Na blogu podane są informacje, że w pudełku jest telefon, kabelek, zasilacz i etui, natomiast na stronie sklepu Orange jest informacja, że w pudełku jest telefon i kabelek.
Darmowa dostawa do ponad 30 000 punktów DPD Pickup
Wojtek Jabczyński
27 września 2024
Jeśli kupicie smartfony czy inne urządzeniana stronie www.orange.pl, dostarczymy je Wam za darmo do punktów DPD Pickup. Dotychczas bezpłatnie mogliście je odebrać także w Paczkomatach InPost i naszych salonach.
Dostawa do paczkomatów i różnych punktów odbioru jest turbo popularna. Pewnie podobnie jak Wy, korzystam z nich coraz częściej. W Orange staramy się ułatwić ten proces i oferować taką formą dostarczania zamówionych towarów, jaka jest dla Was najbardziej wygodna.
Teraz dokładamy 30 000 punktów DPD Pickup, w tym znajdujących się m.in. w sklepach Żabka, Lidl, Dino, Kaufland i na stacjach paliw Shell. Jeśli jednak wolicie kuriera DPD do koszt wynosi 19,99 zł (z płatnością online, +6 zł z płatnością przy odbiorze).
Promocja darmowej dostawy do punktów DPD dotyczy klientów indywidualnych i biznesowych naszych ofert mobilnych oraz Orange Love (opcja 2 usług - telefon i internet mobilny) z umową cyfrową, płatnością online, a także osób wybierających same urządzenie na raty lub bez z płatnością online.
Odzywa się telefon, odbierasz. Kto to? Okazuje się, że dzwonią z banku. A przynajmniej tak się wydaje, bo przekręt "na konsultanta" to jedno z popularniejszych sieciowych oszustw coraz częściej rozpoznawane przez internautów. W CERT Orange Polska zaobserwowaliśmy jednak nowy, niebezpieczny pomysł oszustów. Zobaczcie na co warto uważać.
Nie wiem, jak to wygląda w każdym banku, mam jednak świadomość, że na pewno mBank i Millennium wdrożyły dawno temu bardzo dobre i ważne rozwiązanie, poprawiające bezpieczeństwo, gdy dzwonią z banku.
Dzień dobry, nazywam się [imię i nazwisko]. Zanim będziemy mogli kontynuować naszą rozmowę, proszę o potwierdzenie kontaktu w aplikacji mobilnej.
Dla mnie rewelacja. Zdaję sobie oczywiście sprawę, że dla pełnej efektywności należy jeszcze odpowiednio wyedukować klientów. Korzystam z usług jednego z tych banków i gdyby nie fakt, że interesuję się tematem, nie dowiedziałbym się o tej funkcjonalności. W sumie być może przestępcy być może też dopiero teraz wpadli na to, że takie zabezpieczenie istnieje. Ale wygląda na to, że psuje im nieco krwi, więc próbują znaleźć sposób, by sobie z nim poradzić.
SMS z (fałszywym) potwierdzeniem
Dlaczego pisałem o konieczności edukacji klientów? Bo stawiam dolary przeciwko orzechom, że co najmniej 19 na 20 internautów uzna taki SMS jak poniższy za prawdziwy kontakt od banku.
Wystarczy mu się chwilę przyjrzeć, by zdać sobie sprawę z tego, z jaką ściemą mamy do czynienia.
brak polskich liter
niepoprawny styl (posiadać wątpliwości?)
prosty sześciocyfrowy "kod"
Biorąc pod uwagę, że nadpisy mogą zastrzegać tylko podmioty administracji publicznej, jako "Millennium", czy "mBank" - bądź inny bank - może napisać każdy. No i sześć cyfr to nie jest żadne potwierdzenie tożsamości. Oszust nawet nie musi ich znać. Nieważne, co mu podasz - on i tak potwierdzi.
Dlaczego uważam, że wielu internautów może się na to nabrać? Ze względu na presję. W momencie, gdy dzwoni "konsultant" ze swoimi socjotechnicznymi sztuczkami, wzbudza w Tobie obawy, że Twoim pieniądzom coś grozi - po prostu spojrzysz na SMS-a i podasz mu te cyfry.
W przypadku potwierdzenia tożsamości w aplikacji mobilnej mamy pewność, że wiadomość push trafi do właściwej osoby, a ta potwierdzi jego odbiór biometrią lub ustalonym przez siebie hasłem, czy PIN-em.
Co robić, gdy nie wiesz, czy dzwonią z banku
Przede wszystkim warto być czułym na wszelkie socjotechniczne sztuczki. Powtarzam to do znudzenia, ale jeśli coś wywołuje w Tobie silne emocje - jest podejrzane! Dowiedz się, czy Twój bank ma funkcjonalność potwierdzenia tożsamości konsultanta w aplikacji. Jeśli tak - kod z takim opisem w SMS to oszustwo. Masz jakiekolwiek wątpliwości? Po prostu się rozłącz. A następnie zadzwoń do banku i spytaj, czy do Ciebie dzwonili.
A do SMS-ów z banku najlepiej stosować zasadę ograniczonego zaufania. Jeśli oszust użyje takiego samego nadpisu jak bank, fałszywe wiadomości "zakolejkują" się razem z prawdziwymi. Łatwo w ten sposób dać się oszukać. Warto też pamiętać, że przestępcy mogą uruchomić kreatywność. I - że pozwolę sobie jeszcze raz pójść śladem opisywanych tutaj banków - wysłać wiadomość od "Miillenium" czy "mBakn". Zawsze czytacie nadpisy? Idę o zakład, że wiele osób przegapiłoby literówkę.
Ja w jednym z moich banków czytam np. tylko treści w aplikacji. W drugim nie uniknę SMS-ów (niestety tylko tak potwierdzają przelewy). Ale wtedy dokładnie czytam każdą wiadomość zanim wpiszę kod. No i kody przychodzą, kiedy przeprowadzam transakcję, a nie nagle, "z kosmosu".
Nie dajcie się oszukać. Dbajcie o swoje pieniądze.
Odpowiedź:
(anulować)
Komentarze
Scroll to Top
Komunikat dotyczący plików cookies
Ta witryna używa plików cookies (małych plików tekstowych, przechowywanych na Twoim urządzeniu). Są one stosowane dla zapewnienia prawidłowego działania strony oraz do zbierania informacji o Twoich preferencjach i nawykach użytkowania witryny.
Pliki cookies niezbędne do działania strony używamy do zapewnienia podstawowych funkcji, takich jak logowanie oraz zapewnienie bezpieczeństwa witrynie. Ich wykorzystanie nie wymaga Twojej zgody.
Pliki cookies funkcyjne. Pozwalają nam zbierać informacje na temat zalogowanych sesji oraz przechowywać dane wpisane przez Ciebie w formularzach znajdujących się na stronie takich jak: czas trwania zalogowanej sesji , nazwę użytkownika.
Pozostałe kategorie wykorzystywania plików cookies, które wymagają Twojej zgody na używanie
Pliki cookies statystyczne/analityczne. Pozwalają nam zbierać anonimowe informacje o ruchu na stronie (liczba odwiedzin, źródło ruchu i czas spędzony na witrynie). Te dane pomagają nam zrozumieć, jak nasi użytkownicy korzystają z witryny i poprawiają jej działanie.
Możesz zmienić swoje preferencje dotyczące plików cookies w każdej chwili. W celu zarządzania plikami cookies lub wycofania zgody na ich używanie, prosimy skorzystać z ustawień przeglądarki internetowej.
Komentarze
To jak to w końcu jest? Na blogu podane są informacje, że w pudełku jest telefon, kabelek, zasilacz i etui, natomiast na stronie sklepu Orange jest informacja, że w pudełku jest telefon i kabelek.
OdpowiedzTyle lat mnie kusi ten producent i……….chyba im się nie uda 😉
OdpowiedzJednak na stronie blogu Orange jest napisana nieprawda. Zasilacza brak.
Odpowiedz