Miliony Polaków, nawet obudzonych w środku nocy, jest w stanie wyrecytować składy wszystkich drużyn turnieju, podać dotychczasowe wyniki, a niektórzy - również przebiegnięte przez poszczególnych graczy kilometry. Jednym słowem - wiedzą o rozgrywkach wszystko. Dla kolejnych milionów w trakcie turnieju pojawiło się wiele niewiadomych, jak choćby to, w ilu meczach miał pauzować Szczęsny albo - czy w przypadku remisu w fazie grupowej może być dogrywka (nie, ale w wyjątkowym przypadku mogą być karne!). Rozwiejmy zatem największe wątpliwości.
Zawodnik, który otrzymuje czerwoną kartkę, nie może wystąpić w kolejnym spotkaniu turnieju. Komisja Kontroli i Dyscypliny UEFA może tę karę powiększyć, np. jeśli uzna, że zawodnik zachował się wyjątkowo brutalnie. W przypadku Szczęsnego pauza potrwa wyłącznie jeden mecz, a o tym, czy zagra w meczu z Czechami, zadecyduje trener Smuda.
Piłkarze są zmuszeni pauzować również w przypadku, gdy uzbierają dwie żółte kartki w dwóch różnych meczach. Pojedyncze żółte kartki są anulowane po ćwierćfinałach. Oznacza to, że w półfinale piłkarze grają z czystym kontem. Dzięki temu nie będzie sytuacji, w której piłkarz pomaga w awansie do finału, a później nie może w nim wystąpić, a tak w przeszłości bywało.
W fazie grupowej drużyny otrzymują 3 pkt za zwycięstwo i 1 pkt za remis. Jeśli drużyny zdobędą taką samą liczbę punktów, o pozycji w tabeli decydują kolejno:
1) liczba punktów zdobytych w meczach pomiędzy zainteresowanymi drużynami
2) różnica bramek strzelonych i straconych w meczach pomiędzy zainteresowanymi drużynami
3) liczba bramek strzelonych w meczach pomiędzy zainteresowanymi drużynami
4) różnica bramek strzelonych i straconych we wszystkich meczach grupy
5) liczba bramek strzelonych we wszystkich meczach grupy
6) pozycja w rankingu UEFA (określana na podstawie wyników w eliminacjach Euro 2008, MŚ 2010, Euro 2012 oraz w finałach turniejów Euro 2008 i MŚ 2010)
7) losowanie
Ale, ale… Jest jeden wyjątek. Wszystkich, którzy są tym faktem zaskoczeni tak mocno, jak ja, zachęcam do przejrzenia regulaminu rozgrywek UEFA. W punkcie 8.08 czytamy: jeśli dwie drużyny, które mają taką samą liczbę punktów i taki sam bilans bramkowy, grają w ostatnim meczu grupowym pomiędzy sobą i mecz kończy się remisem, wówczas zarządza się konkurs rzutów karnych. Nastąpi to wyłącznie w sytuacji, gdy żadna inna drużyna w grupie nie ma takiej samej liczby punktów.
Z każdej grupy awans uzyskują dwie najlepsze drużyny, które tworzą cztery pary ćwierćfinałowe. Na tym etapie rozgrywek, jeśli mecz kończy się remisem, następuje dogrywka - dwie połowy po 15 minut. Jeśli dogrywka nie przynosi rozstrzygnięcia, zarządza się konkurs rzutów karnych. Gracze obu drużyn oddają po 5 strzałów z 11 metrów. Bramkarz w chwili wykonywania rzutu karnego powinien stać na linii bramkowej. W praktyce bramkarze bardzo mocno „naginają” ten przepis i potrafią przed strzałem przesunąć się bliżej strzelca, co oczywiście utrudnia zdobycie bramki. Właśnie nieprzepisowe wyjścia bramkarzy przed linię bramkową są najczęstszym powodem, dla których sędziowie nakazują powtórzenie „jedenastki”.
Jeśli po pięciu seriach karnych nadal jest remis, następuje kolejna seria: po jednym strzale oddaje gracz państwa X, i gracz państwa Y. Takie serie są wykonywane do skutku - aż jeden zespół trafi, a drugi spudłuje.
Sen z powiek - od niepamiętnych czasów - spędza nam jeszcze jeden element - spalony. O ile większość z nas już mniej więcej jest w stanie wytłumaczyć, na czym on polega, to pojęcie „pasywnego spalonego” najczęściej jest już nieodgadnione. Spieszę zatem z wytłumaczeniem, które usłyszałem od koleżanki i naprawdę jest to wersja maksymalnie skondensowana, przystępna i łatwa do wyobrażenia. Zatem: pasywny spalony jest wtedy, gdy zawodnik jest na pozycji spalonej, a nie gra, tzn. nie biegnie do kopniętej piłki :-)