Odpowiedzialny biznes

Salamon do kadry? Wolne żarty

Krzysztof Smajek Krzysztof Smajek
05 lutego 2013
Salamon do kadry? Wolne żarty

Kilka dni temu zatrzasnęło się okienko transferowe. Królem polowania okazał się AC Milan, który zakontraktował Mario Balotellego i… Bartosza Salamona. W Polsce transfer Salamona odbił się szerokim echem. I nie ma się co dziwić. Przecież nasi piłkarze nie podpisują na co dzień umów z uznanymi markami na świecie.

Jednak trochę bawią mnie głosy, które słychać coraz częściej, że Salamon powinien czym prędzej trafić do reprezentacji Polski. A niby czym Salamon zasłużył sobie na powołanie do kadry? Podpisanie kontraktu z Milanem to niewątpliwie wielka sprawa, ale nie zapominajmy, że Polak nie powąchał jeszcze murawy w koszulce „Rossoneri”.

Dlatego w przypadku transferu Salamona zalecałbym odrobinę wstrzemięźliwości. Podpisanie kontraktu z Milanem o niczym jeszcze nie świadczy. Sławomir Wojciechowski, Tomasz Kuszczak czy Jerzy Dudek też mogą wpisać do swojego CV nazwy wielkich klubów, ale - odpowiednio - w Bayernie, Man Utd i Realu byli tylko statystami.

Tak samo może być w przypadku byłego obrońcy Brescii. Choć oczywiście nie musi. Nie wiemy, jakie plany wobec Salamona ma włoski klub. Trener i dyrektor sportowy Milanu zapowiadają, że Polak jest kandydatem do gry w pierwszym składzie. Ale niby co innego mieli powiedzieć. Że kupili Salamona, bo mają kilka wolnych miejsc na ławce rezerwowych?

Jednak do słów Adriano Gallianiego i Massimiliano Allegriego trzeba podejść z dystansem. Ich słowa nie idą w parze z czynami, bo Salamon nie został zgłoszony przez klub do rozgrywek Ligi Mistrzów. Choć z tej decyzji też nie można wyciągać zbyt daleko idących wniosków.

Dlatego dajmy czas Salamonowi i nie rezerwujmy mu już miejsca w podstawowym składzie reprezentacji. Znajomość z Balotellim to trochę za mało, żeby otrzymać powołanie do kadry.


Bezpieczeństwo

Surfuję – respektuję

Michał Rosiak Michał Rosiak
05 lutego 2013
Surfuję – respektuję

To już dziewiąty raz, gdy obchodzimy Dzień Bezpiecznego Internetu. W tym roku jego hasłem przewodnim jest „Surfuję – respektuję”.

Głównym partnerem Dnia Bezpiecznego Internetu „od zawsze” jest Fundacja Orange, jednak swoją cegiełkę codzienną pracą dorzuca TP CERT, nasza jednostka szybkiego reagowania na zagrożenia bezpieczeństwa teleinformatycznego. To właśnie tam trafiają zgłoszenia od Abonentów usług Orange Polska, dotyczące zaobserwowanych przez w internecie niebezpiecznych sytuacji i zdarzeń.

O ile za pośrednictwem naszego formularza można oczywiście zgłaszać również przypadki związane z niezgodnymi z prawem zachowaniami, dotyczącymi młodych użytkowników internetu, w przypadku hasła tegorocznych DBI kluczowa wydaje się być budowa świadomości tego, że życie online i offline tak naprawdę systematycznie się przenikają i niefrasobliwe zachowania mogą przynosić konsekwencje w obu „światach”. Niejednokrotnie spotykaliśmy się z doniesieniami medialnymi, gdy informacje opublikowane niefrasobliwie na Facebooku, czy wysłane mailem, bądź MMSem, kończyły się wizytą kilku tysięcy osób na „małej urodzinowej imprezie” (to w wersji łagodniejszej), a w sytuacjach najtragiczniejszych nawet samobójstwem.

Informacje, pomagające w nauce świadomego i odpowiedzialnego korzystania z sieci, można znaleźć regularnie na blogu technologicznym, zaś przygotowany przez wspólnie z Fundacją Dzieci Niczyje poradnik bezpiecznego korzystania z sieci trafił do raportu „Odpowiedzialny biznes w Polsce”. Budowę i umacnianie świadomości bezpiecznych zachowań pozostawiamy rodzicom, licząc jednakże, że pomoże im w tym wiedza, którą staramy się dzielić na blogu. Jeśli chcielibyście poruszyć jakiś temat, czegoś brakuje Wam na łamach, napiszcie o tym proszę w komentarzach. Hasło „Surfuję – respektuję” to w mojej opinii bowiem nie tylko szacunek dla opinii i odmienności drugiej osoby, ale także świadomość i respektowanie siebie oraz własnej sieciowej prywatności. Pierwsze takie rozmowy, z moim starszym synem, czekają mnie już niebawem... Ja czuję się do nich gotów – a Wy?


Odpowiedzialny biznes

Tegoroczne targi Macworld/iWorld miały swój polski akcent.

Michał Rosiak Michał Rosiak
04 lutego 2013
Tegoroczne targi Macworld/iWorld miały swój polski akcent.

Ogromne niespodzianki na arenach Pucharu Narodu Afryki. Zdecydowany faworyt tych mistrzostw, Wybrzeże Kości Słoniowej, odpadło w ćwierćfinale. Oznacza to, że w dalszej rundzie nie zobaczymy już żadnego z finalistów ubiegłorocznych rozgrywek.

Pierwszy mecz odbył się zgodnie z oczekiwaniami. Ghana pokonała Republikę Zielonego Przylądka 2:0. Nie zachwycili jednak. Po zdobyciu bramki ograniczali się raczej do kontrolowania przebiegu gry. Drugą bramkę zdobyli z kontrataku, już w doliczonym czasie gdy, gdy w czasie rzutu rożnego pod ich pole karne zawitał bramkarz przeciwnika. Ghana tym samym już po raz czwarty z rzędu awansowała do półfinału.

Znacznie więcej emocji było w meczu Republiki Południowej Afryki z Mali. Gospodarze prowadzili 1:0, ale Mali zdołało zremisować. Wynik w dogrywce nie uległ zmianie. O wszystkim decydowały rzuty karne. Z tej loterii zwycięsko wyszła drużyna Mali. Bramkarz obronił 2. i 3. rzut karny (a kolejny przeciwnik spudłował) i tym samym drużyna Mali wygrywając 3:1 powtórzyła swój ubiegłoroczny sukces.

Do niespodzianki doszło w meczu Burkina Faso - Togo. Faworyzowany zespół  napastnika Emmanuela Adebayora musiał uznać wyższość drużyny w której na boisku pojawił się Prejuce Nakoulma z Górnika Zabrze. Zwycięska bramka padła w dogrywce.

Dużą sensacją jest odpadnięcia z dalszych rozgrywek Wybrzeża Kości Słoniowej. Nigeria lata świetności ma za sobą, a jednak potrafiła dzięki konsekwentnej i drużynowej grze pokonać głównych faworytów do złota, których pokonali 2:1. Po raz kolejny ekipa Didiera Drogby zawiodła (ostatni raz wygrali PNA w 1992 r.).

Przed nami półfinały, które zostaną rozegrane 6 lutego.

///Ghana – Nigeria Marek 1:1 (Ghana w karnych); Jarek 2:1; Burkina Faso – Mali Marek 0:1; Jarek 0:1///

UWAGA!!! ZMIANA PÓŁFINAŁÓW. PODALIŚMY PARY WEDŁUG EUROSPORTU, CZYLI TELEWIZJI TRANSMITUJĄCEJ MISTRZOSTWA. WEDŁUG OFICJALNEJ TABELI (http://www.cafonline.com/userfiles/file/Comp/CAN2013/Drawpdf.pdf) ROZKŁAD PAR JEST INNY:

Mali - Nigeria

Marek 0:1; Jarek 1:2

Burkina Faso - Ghana

Marek 0:1; Jarek 0:1

Dla lepszej zabawy typujecie oba zestawy par, zobaczymy co w środę z tego wyniknie ;)

Punktację po ćwierćfinałach (zasady dotychczas przez nas stosowane liczenia nie ułatwiają :/ - nastęnym razem je uprościmy tak jak to proponował Green). Natomiast już moge stwierdzić, że najwięcej celnych typowań dotyczyło meczu Ghana - RZP a totalne spustoszenie dotyczyło WKS - Nigeria. No i więcej niż polowa uczestników nie otrzyma dodatkowych punktów bo ich faworyt już odpadł.

Pablo (po wstępnej weryfikacji) 8 pkt i Marcin Jaskulski 7 pkt. Maurycy 6, a po 5 pkt mają Dave, Drogba, Matti, Buksztyn, Tugel, Toms i Jarek (on co najwyżej dostanie od Marka browara bezalkoholowego;). Jeśli ktoś nie zgadza się z wynikami to dawać znać, sprawdzimy jeszcze raz, w końcu to zabawa. Przed nami jeszcze cztery mecze oraz dodatkowe punkty za Mistrza więc wszystko jest możliwe, Jak to mawiali Rzymianie: dopóki piłka w grze...

Scroll to Top