Oferta

Samsung Z Flip4 – rzut okiem

Michał Rosiak Michał Rosiak
12 listopada 2022
Samsung Z Flip4 – rzut okiem

Niewiele ponad rok minął od czasu, gdy na łamach Bloga opisywałem dla Was poprzednią edycję mniejszego "składaka" Samsunga. Gdy do mojej kieszeni trafił Z Flip4, po raz kolejny przewrócił moje doświadczenie korzystania ze smartfona do góry nogami (albo złożył na pół ;) ).

Zdarza Wam się sytuacja, gdy chcecie złamać swój telefon? Tak permanentnie, za każdym razem, gdy kończycie z niego korzystać i chowacie do kieszeni, czy odkładacie na biurko? Ja tak miałem, gdy Z Flip4 powędrował na tydzień do szuflady, a ja testowałem konkurencyjnego flagowca. Do wygody - bo tym jest dla mnie możliwość złożenia telefonu i schowania go nawet do kieszeni spodni - przyzwyczajamy się błyskawicznie. Odzwyczajenie zajmuje znacznie dłużej.

Taki sam, ale jednak inny

Na pierwszy rzut oka Z Flip4 to bliźniak poprzednika. Różnice w rozmiarach są milimetrowe, "nówka" jest nieco cięższa (i bardzo dobrze, o tym za chwilę). Gdy przyjrzeć im się bliżej, okazuje się, że różnią się obudowy. "Czwórka" jest - poza zewnętrznym ekranem i aparatami - matowa, lekko szorstka pod palcami. Podoba mi się dużo bardziej, niż poprzednik.

Wspomniana różnica masy to natomiast bateria. Duży minus Z Flip3, w Z Flip4 stał się już tylko minusem. Nie ryzykowałem przetrwania całego dnia bez ładowania. W telefonie mam karty płatnicze i bilet okresowy komunikacji miejskiej. Mam jednak wrażenie, że 400 mAh więcej pomogłoby nowej wersji przetrwać przynajmniej do wieczora. Tym bardziej, że jednostka główna nowego Flipa to Snapdragon 8+ Gen 1. A to procesor oszczędniejszy od poprzednika. Bateria 3700 mAh to jednak wciąż poniżej standardu. A nazwanie ładowania 25W "superszybkim", gdy na rynku są nawet słuchawki ładowane 150W ładowarkami... No dobra, Z Flip3 miał max 15W, więc jeśli porównywać, to faktycznie jest superszybko ;)

Z Flip4, czyli lepsze zdjęcia

Nie każdy jest jednak przypięty nieprzerwanie do telefonu. Myślę, że wielu osobom taka bateria i ładowanie wystarczą. Ekrany w Z Flip4 są takie same jak w poprzedniku, jednak nowa edycja otrzymała większe możliwości tuningu przedniego wyświetlacza. Szereg przydatnych widżetów (w tym nie tylko odbieranie, ale i wykonywanie połączeń), a nawet (jeśli ktoś lubi) dodanie własnego tła - to wszystko możemy robić na obu ekranach odrębnie.

Bardzo podobne są też aparaty i gdyby patrzeć tylko na parametry technicznie, to tylko główne "oczko" w Z Flip4 zyskało 5° kątowych na widzialności + cyfrową stabilizację wideo. Istotne jest jednak to, czego na pierwszy rzut oka nie widać. Większe piksele matrycy są wg. producenta o 65% czulsze na światło, niż u poprzednika. A to, w połączeniu ze znaną już z ubiegłorocznej edycji możliwością stabilnego postawienia telefonu po częściowym zgięciu obudowy, stawia, że zdjęcia nocne wychodzą bardzo ładnie.

No i selfie cam, który stał się zupełnie... niepotrzebny. No może nie tak zupełnie, bo przy wideorozmowach inaczej sie nie da. Jeśli jednak chcemy zrobić fotkę sobie - klikamy ikonę przerzucenia na tylny ekran, pozycjonujemy za jego pomocą kadr, podnosimy rękę z rozcapierzonymi palcami i po kilku sekundach mamy selfie. Z głównego aparatu.

Mamy go wyjątkowo tanio!

Uwielbiam ten telefon. Wygoda, rozmiary, funkcjonalność, nawet taka drobnostka, że chcąc puścić najmłodszemu synowi odcinek Psiego Patrolu nie muszę szukać stojaka, tylko delikatnie zginam względem siebie połówki ekranu. Do tego przeglądanie powiadomień na szybko, bez otwierania. Płacenie złożonym telefonem. Nieporównywalnie mniej zajmowanego miejsca, ale po rozłożeniu - piękny, 120-hercowy Dynamic Amoled 2X. Zgięcie? Czuć je pod palcem, widać tylko pod niektórymi kątami, ale maksymalnie po dniu przestałem na nie zwracać uwagę.

Jasne, "składaki" to nie są tanie rzeczy. Ale przy takiej ofercie, jaką mamy do 16 listopada (o szczegółach pisze tutaj Ewa), czy też w ofercie świątecznej, warto się zastanowić. Mnie po raz kolejny ciężko będzie - gdy już przyjdzie na to pora - zrezygnować z Flipa. Do wygody łatwo się przyzwyczaić.

Komentarze

pablo_ck
pablo_ck 21:10 19-11-2022

Zawsze mnie zastanawia jak długo będzie żył ekran w sam urządzeniu.

Odpowiedz

Sieć

Zasięg Orange w tunelu na Zakopiance

Marta Krajewska Marta Krajewska
12 listopada 2022
Zasięg Orange w tunelu na Zakopiance

Użytkownicy nowo otwartego tunelu na popularnej Zakopiance skorzystają z łączności od Orange. Instalacja radiokomunikacyjna umieszczona w tunelu drogowym S7 w miejscowości Naprawa w woj. małopolskim zapewni łączność w technologii 4G LTE, 3G i 2G.

Dwa sektory na stacji są rozmieszczone po przeciwnych stronach tunelu. Każdy z nich składa się z anteny zewnętrznej zainstalowanej przed wjazdem do tunelu od strony Krakowa lub Nowego Targu oraz czterech anten zamocowanych wewnątrz tunelu. Anteny obsługują pasma o częstotliwości GU900 (dla 2G i 3G) oraz L800 dla (4G LTE).

- W tunelach istnieją konstrukcyjne ograniczenia, które utrudniają korzystanie z sieci komórkowej. Mówiąc prościej, sygnał jest tłumiony. Zależało nam na zapewnieniu jak największego pokrycia na całej długości tunelu, czyli nieco ponad 2 km. Im niższa częstotliwość, tym lepsza propagacja, czyli rozprzestrzenianie się sygnału w powietrzu. A to oznacza lepszy zasięg – wyjaśnia Bartosz Dorowski z Orange Polska, który uczestniczył w stworzeniu instalacji.

Otwarcie tunelu jest zaplanowane na sobotę, 12 listopada br. Kierowcy i pasażerowie będą mogli od początku korzystać z łączności od Orange.

Antena sektorowa wewnętrzna
Antena sektorowa zewnętrzna
Widok z lotu ptaka
Portal od strony Krakowa
Portal od strony Nowego Targu

Oferta

Smartfony i słuchawki Samsunga Galaxy w niedzielnej okazji

Ewa Wróbel Ewa Wróbel
12 listopada 2022
Smartfony i słuchawki Samsunga Galaxy w niedzielnej okazji

Korzystacie z niedzielnych okazji? Polecam śledzić naszą stronę w tę niedzielę. Mamy dla Was jutro produkty Samsunga w obniżonych cenach: tańsze aż o 100 zł smartfony: Samsung Galaxy Z Flip4 5G (128 GB i 256 GB) oraz Samsung Galaxy Z Fold4 5G (256 GB i 512 GB). Dodatkowo, w niedzielę spadnie cena słuchawek Samsung Galaxy Buds2 – o 200 zł taniej.

Tradycyjnie, za sprzęt można zapłacić jednorazowo lub rozłożyć kwotę na raty (smartfony – 36 rat, słuchawki – 20 rat). Liczba smartfonów jest ograniczona. Warto się pośpieszyć!

Zastanawiacie się nad smartfonem Samsung Galaxy Z Flip4 5G? Zobaczcie recenzję Bartka.

Przypominam również, że smartfony Samsung Galaxy Z Flip4 5G 128 GB i Samsung Galaxy Z Fold4 5G 256 GB (w ofercie „Podwójnych prezentów”) dostępne są od 3 listopada w nowym, świątecznym sezonie Orange. Szczegóły tutaj.

Scroll to Top