Zwykle, gdy mówimy o pracy w Święta wymieniamy służby ratunkowe, kolejarzy, policjantów…. Tymczasem Święta w pracy spędza wiele innych profesji – na przykład pracownicy Centrów Obsługi Klienta, które działają 24 godziny na dobę. Oto kilka informacji o pracy doradców naszych infolinii np. Błękitnej Linii.
W Wigilię w godzinach rannych działało 11 z 19 lokalizacji, a ruch kształtował się na poziomie 20% niższym od standardowej soboty. Wieczorem notowaliśmy tylko 150-200 połączeń przychodzących na godzinę, co stanowi 20% standardowego poziomu ruchu. Połączenia obsługiwało 6 lokalizacji. Dla wszystkich pracowników pełniących dyżur w Wigilijny wieczór przygotowaliśmy uroczystą kolację. Przez dwa dni świąteczne pracowało ponad 700 Doradców, a ruch kształtował się na poziomie 50% standardowej niedzieli.
W Sylwestra najwięcej połączeń było oczywiście rano – 10% mniej niż w standardową sobotę, a aktywnych było 18 z 19 lokalizacji z obsadą 700 pracowników. Wieczorem ruch był o wiele mniejszy, pracowało 7 lokalizacji, a Nowy Rok w pracy przywitało 35 doradców.
Wiele rozmów było  „niemerytorycznych” – klienci dzwonili z życzeniami 😉

W Święto Trzech Króli prognozujemy ruch wyższy o ok 25% w stosunku do standartowego ruchu niedzielnego na naszych infoliniach. A jak będzie? Dam Wam znać.

Przyglądaliście się kiedyś kierowcom stojącym w korku? Większość z nich podróżuje samotnie, spoglądając nieprzyjaźnie na pozostałych uczestników ruchu. A może być inaczej.
Piotr Kowalski z Orange Labs jest twórcą pomysłu serwisu carpoolingowego, w którym pracownicy firmy mogą zamieszczać swoje oferty, zarówno jako pasażerowie jak i kierowcy. Biorąc pod uwagę sukces serwisów społecznościowych, pomysł ma szansę powodzenia. Carpooling pozwala bowiem nie tylko chronić środowisko, ale też integrować się pracownikom korporacji, którzy na codzień się nie znają.
Zapraszam do wysłuchania rozmowy z Piotrkiem. Dodam, że jego pomysł został nagrodzony w konkursie ekologicznym TP i wkrótce ma szanse zostać wdrożony w naszej firmie.

Carpooling nie jest nowym pomysłem. Wspólne podróżowanie stało się popularne w USA i Europie Zachodniej w okresie kryzysu paliwowego (lata 70.). W Polsce zachęcano do wzajemnej pomocy w ramach kampanii „Podwieź sąsiada”. Zalety wspólnego podróżowania są oczywiste – koszty paliwa są dzielone pomiędzy pasażerów, zwiększa się przejezdność ulic, zyskujemy kompanów podróży, ale przede wszystkim chronimy środowisko dzięki zmniejszeniu ilości spalin emitowanych do atmosfery.

Co sądzicie o wspólnym podróżowaniu w ramach firmy? Czy ten pomysł się przyjmie?