Ósmy Kongres Innowacyjnej Gospodarki już za nami, a wraz z nim rozmowy, spory i dyskusje o kierunku, w którym zmierza nasza gospodarka i szerzej – system współzależności, w którym żyjemy.  Słowo „sieć” odmieniano 9 listopada przez wszystkie przypadki i to w kilku językach. Nie chodziło jednak za każdym razem o Internet, lecz także o sieci społeczne, gospodarcze i polityczne, które powstają w około nas.

Zaczniemy jednak od tego, co jak zakładam najbardziej interesuje Was – czytelników naszego bloga –  telekomunikacji i cyfryzacji. Przygotowaliśmy dla Was krótką relację z wypowiedziami Mateusza Morawieckiego, wicepremiera, ministra rozwoju i finansów, Jeremy Rifkina, założyciela i szefa Fundacji Trendów Ekonomicznych oraz Jean-François Fallachera, prezesa Orange Polska.

Współdzielenie i współzarządzanie

Nie chciałbym jednak, by wątek Internetu Rzeczy i zmian, które przyniesie przysłonił Wam tematów poruszanych podczas Kongresu. Na uwagę z pewnością zasługują nowe zjawiska w gospodarce, o których mówił Jeremy Rifkin – ekonomia współdzielenia i fakt, że coraz częściej stajemy się nie sprzedawcami i kupującymi, lecz prosumentami. Prosument to ktoś, kto jednocześnie jest produkującym, sprzedającym i konsumującym produkty i usługi. Jego zdaniem coraz większa konkurencja i lepiej działający – dzięki coraz sprawniejszej, szybszej i pewniejszej komunikacji – rynek, przełoży się na przejście od oferowania produktów do oferowania usług.

Warto było także posłuchać Corey Rosena, jednego z najważniejszy ekspertów w zakresie akcjonariatu pracowniczego. W Polsce koncepcja przekazywania pracownikom akcji firm, w których pracują nie ma najlepszej prasy, ale jeżeli stworzymy jej odpowiednie warunki może bardzo pozytywnie przełożyć się na nasze życie. W końcu kto nie chciałby być po części właścicielem swojego miejsca pracy? Mieć wpływ na podejmowane decyzje, jednocześnie odnajdując na swoim koncie bankowym finansowe dowody jego dobrej kondycji? By jednak było to możliwe kluczowe jest stworzenie odpowiedniego systemu zachęt prawnych, podatkowych, a także edukacja, dzięki której akcje będą wykorzystane we właściwy sposób.

Inwestorzy i regulatorzy

O wpływie technologii na rozwój nowych zjawisk w gospodarce, takich jak ekonomia współdzielenia, mówił Jean-François Fallacher, prezes Orange Polska. Za przykład podawał usługi takie jak BlaBla Car, AirB’n’B. Wspomniał także o Nasz Orange, jako o przykładzie zaangażowania społeczności i crowdsourcingu. Zwrócił jednak uwagę, że to wszystko nie może działać bez powszechnego dostępu do szybkiego internetu. Stąd inwestycje w światłowód, który dociera już do ponad 2,2 mln gospodarstw domowych w Polsce, a do 2020 roku obejmie zasięgiem ponad 5 mln polskich domów, mieszkań i biur.

O światłowodzie wspomniał także premier Mateusz Morawiecki. Otwierając kongres skupił się przede wszystkim na konieczności wspierania polskich innowacji przez państwo. Wskazywał na przełomowe polskie wynalazki, zarówno te z XIX i XX wieku, jak i zupełnie nowe, pokazując że często nie mogły zostać rozwinięte właśnie z powodu braku odpowiedniego zaplecza. Mówił także o roli państw jako mądrych regulatorów, tworzących odpowiednie ramy prawne i metody wspierania przedsięwzięć. Jego zdaniem to nadal obszar, którego w Polsce się uczymy, ale mamy potencjał, by w ciągu kilkunastu lat zostać liderem.

Wczoraj pisałem o zestawach, które dość swobodnie sklasyfikowałem jako zestawy dla dwóch lub trzech osób. Dzisiaj postanowiłem nieco przybliżyć Wam drugą połowę naszych świątecznych prezentów – w tym przypadku stworzonych tak, by wszyscy domownicy mogli z nich korzystać wspólnie. Oczywiście podział jest dość umowny – zestaw Samsung Galaxy S8 i 55 calowy telewizor Smart TV 4K UltraHD to także rozwiązanie dla całej rodziny, ale jakiś podział wprowadzić musiałem, by nie postawić przed Wami 5 stron tekstu.

Podobnie jak zestawy, które opisywałem wczoraj, te również możecie dobrać do dowolnego pakietu Orange Love, który można skomponować już z dwóch usług tj. mobilnego lub stacjonarnego internetu domowego –  także w technologii światłowodowej oraz planu mobilnego. Oczywiście najwięcej korzyści otrzymacie łącząc w pakiet 3 lub najlepiej 4 usługi (internet domowy, telefon domowy, abonament komórkowy oraz Orange TV) .Wówczas za symboliczną 1 zł czeka na Was Samsung  J3 (2016). Dotyczy to nowych klientów oraz tych, którzy przyspieszą swój internet, zmieniając technologię z miedzianej na światłowodową w Orange Love z pakietem 4 usług.

Xbox One S 500GB z telewizorem dla wszystkich graczy

Pierwszy z prezentów to gratka dla wszystkich fanów gier. Składa się ze Smart TV Samsung o przekątnej ekranu 32 cale oraz konsoli Xbox One S 500GB. Dzięki tej „kombinacji” masę dobrej zabawy dla całej rodziny, na długie zimowe wieczory. Co więcej, dzięki usłudze direct billing możecie ewentualne zakupy poprzez xBox-a doliczyć do Waszego rachunku za telefon i zapłacić wszystko na jednej fakturze. Za cały zestaw zapłacicie jedynie 49 zł miesięcznie. Podobnie przy pozostałych zestawach, tutaj także wszystko rozłożone jest na 48 miesięcy, a kwota którą płacicie na start to 0 zł.

W przypadku tego zestawu, również pokusiłem się o niewielkie porównanie. Okazało się, że taki zestaw kupiony w Orange pozwoli Wam zaoszczędzić około 400-600 zł w zależności od miejsca, gdzie chcielibyście kupić te urządzenia. Od razu jednak zaznaczam, że nie brałem pod uwagę sprzętu używanego, od niepewnego dostawcy, czy bez faktury. Jeżeli do zestawu dołożycie Samsung J3  (2016) oszczędzicie jeszcze więcej.

55 i 32 cale Smart TV od Samsunga

 Ostatni zestaw to rozwiązanie dla tych, którzy chcą mieć w mieszkaniu dwa telewizory – 55 calowy Smart TV 4K UltraHD i 32 calowy Smart TV FullHD. Oczywiście można też kupić jeden dla siebie, a drugi ładnie zapakować i postawić obok choinki.  Oba rozwiązania tak samo dobre.

Podobnie jak cena – za dwa Smart TV zapłacicie 0 zł na start, a następnie 83 zł przez 48 miesięcy. Gdy w ubiegłym tygodniu porównałem sumę wszystkich rat z dostępnymi w porównywarkach cenami okazało się, że nasza oferta wychodzi o prawie 1000 zł taniej (dokładnie 966 zł). A nie wspomniałem jeszcze o nieśmiertelnym Samsungu J3 (2016).

Nasza oferta świąteczna, poza tym, że jest po prostu tania ma jeszcze jedną zaletę – niskie raty. Dzięki zakup tych telewizorów, smartfonów czy konsoli w mniejszym stopniu obciąży Wasz budżet, a przy tym jak wynikało z moich wyliczeń wcale nie podniesie to łącznych kosztów Waszego zakupu, jak to często jest przy rozkładaniu płatności na raty.

Po bazującej na sentymencie i prostocie konstrukcji Nokii 3310, „budżetowej” choć bardzo estetycznie wykonanej Noki 3 oraz solidnym smartfonie ze średniej półki – Nokii 5 przyszedł czas na flagowca. Nokia 8, która właśnie weszła do oferty Orange w pełni zasługuje na to miano.

Funkcjonalność w ładnym opakowaniu

Wygląd – nie oszukujmy się, ma on olbrzymie znacznie przy do wyborze telefonu. Wiedzą o tym projektanci z HMD Global –  Nokia 8 ze swoimi eleganckimi aluminiowymi pleckami oraz czarnym frontem z ekranem 5,3 cala prezentuje się bardzo dobrze. Może nieco konserwatywnie i bez fajerwerków, lecz dla wielu brak ramek jest obecnie zaletą, a nie wadą. Podobnie jak fizyczny przycisk pełniący także rolę czytnika linii papilarnych. Boczne ramki są cienkie, a ekran zwraca uwagę bardzo wysoką rozdzielczością – 2560×1440 oraz świetnym odwzorowaniem kolorów. Całość prezentuje się bardzo dobrze.

Telefon działa dzięki ośmiordzeniowemu procesorowi Snapdragon 835 oraz 4 GB RAM. Pamięć o pojemności 64 GB, z której dla użytkownika dostępne jest prawie 50 GB można rozszerzyć kartą microSD. Bateria, napędzająca telefon ma pojemność 3090 mAh. Potrafi ona utrzymać urządzenie na chodzie przez ponad 10 godzin ciągłego używania. Zapewne spore zasługi ma tutaj niemodyfikowany w żaden sposób Android.

4K w dwie strony i to jeszcze na żywo, czyli #Bothie

Każdy z tegorocznych flagowców czymś się wyróżnia. Nie inaczej jest tym razem – Nokia 8 to pierwszy telefon, posiadający aparat 4K zarówno z tyłu jak i z przodu obudowy. Co więcej daje sobie radę z nagrywaniem z obu jednocześnie, a nawet (przy odpowiednio szybkim łączu) przesyłaniu takiego zestawu do sieci w czasie rzeczywistym. Producent nazwał tą funkcję #Bothie. Sądzę, że można w ten sposób tworzyć bardzo fajne filmy, a ludzie którzy korzystają chociażby z Instagrama do streamowania swoich codziennych czynności mogą być zachwyceni.

Aparat główny posiada dwa obiektywy, które powoli we flagowcach stają się standardem. Tylni posiada jeden obiektyw, lecz  matryca 13 MPx  to bardzo fajna sprawa. Pamiętajcie jednak,  że za możliwości aparatu w dużym stopniu odpowiada nie matryca lecz procesor i oprogramowanie. Te ostatnie to dzieło niemieckiej firmy Zeiss.

Flagowiec Nokii teraz także w Orange

Nokia 8 dostępna jest w Orange w kolorze stalowym, wyłącznie poprzez stronę www. Moim zdaniem, jeżeli macie chrapkę na ten telefon powinniście się przyjrzeć ofercie przede wszystkim jego cenie w Orange Love – na start płacicie tutaj 0 zł, a później 96 zł miesięcznie, plus oczywiście koszt abonamentu.  Dla osób, które chciałyby zaopatrzyć się wyłącznie w nasz abonament komórkowy mam sugestię – wybierzcie  Plan Wzbogacony. Za telefon zapłacicie w nim na start 199 zł, a później 80 zł miesięcznej opłaty za telefon. Jeżeli zależy Wam na mniejszym pakiecie danych i jesteście w stanie wyłożyć nieco większą kwotę za telefon, rozwiązaniem może być także Plan Optymalny.

Zainteresowani? Wejdźcie na orange.pl