Odpowiedzialny biznes

Smuda! Co? Małecki!

Jarosław Konczak Jarosław Konczak
18 sierpnia 2011
Smuda! Co? Małecki!

Bartku

Powrót z wakacji zawsze jest ciężki, ale rzeczywiście lżej przynajmniej wieczorem, kiedy zamiast oglądać pojedynki np. bułgarsko- szwedzkie, oglądam występy naszych zespołów, które w dodatku wygrywają. Wczoraj do końca drżałem o wynik w Krakowie bo APOEL to drużyna absolutnie nieobliczalna i jak wczoraj było widać na boisku niejednokrotnie lepsza od Krakowian. Teraz piłkarzy "Białej Gwiazdy" czeka najcięższe minimim 90 minut od lat. Na Cyprze nie będzie tysięcy krakowskich kibiców, będą miejcowi fanatyczni kibole plus raczej rzadko u nas spotykany upał i dużo groźniejsza drużyna APOEL-u Nikozja. Jak się zbierze do kupy wszelkie za i przeciw, to gdy rozum włącza się do analizy naszych szans na Cyprze, to wówczas optymizm maleje. Ale z drugiej strony skoro wygraliśmy jeden mecz nie tracąc bramki, to nie jedziemy tam na ścięcie. Jedziemy tam by wywalczyć sukces klubowy, jakiego w Polsce nie było od 15 lat. Do tego jest z jednej strony bradzo daleko, a z drugiej bardzo blisko - wystarczy przez 90 minut nie stracić bramki.

Znacznie dalej od sukcesu jest Legia Warszawa, która nie ukrywajmy szczęśliwie nie wylosowała. Warszawianie jeszcze pamiętają sezon 1995/1996 kiedy to właśnie Spartak, dwukrotnie okazal się od nich lepszy. 21-krotny mistrz Rosji i ZSRR w ostatnich latach dość regularnie grywał czy w Pucharze UEFA później Lidze Europejskiej czy też Lidze Mistrzów. Wystarczy powiedzieć, że ostatnio doszli do ćwierćfinału Ligi Europejskiej przegrywając z samym FC Porto. Nie będzie więc dziś latwo na Łazienkowskiej, ale pamiętajmy, że w zeszłym roku to Lech Poznań pokazał, że teoretycznie Manchester City i Juventus to drużyny poza zasięgiem, a jak było w praktyce widzieliśmy sami. No i wreszcie wieczorem dziś Rapid Bukareszt gra ze Śląskiem Wrocław. Dla mnie tak naprawdę rumuński zespół to wielka nie wiadoma, choć wiadomo jednak, że potencjalnie to zdecydowalnie najłatwiejszy rywal na jakiego podopieczni Oresta Lenczyka mogli trafić (niech ta jego druga mlodość trwa do setki).

Nie chce pisać o tym co wydarzyło się w Brazylii, bo podejrzewam, ze w ostatnich dwóch tygodniach było o tym sporo (dla mnie osobiście mamy szanse najwyżej na drugie miejsce w tej grupie). Niemniej mam wrażenie, że w naszej reprezentacji powinni grać najlepsi bez względu na osobiste animozje czy antypatie. Myślę więc o pewnym „Małym”, walecznym, ambitnym, dobrze dryblującym i strzelającym piękne gole zawodniku zastanawiając się jaka będzie odpowiedź na wczorajsze wezwanie: Smuda! Co? Małecki!

P.S. Bartku jako miłośnikowi kolarstwa polecam jego uprawianie na Litwie, Łotwie czy w Estonii. Raj dla rowerzystów, zwłaszcza tych, którzy nie lubią zbytnich wzniesień.


Oferta

Nagrody za najwięcej wysłanych SMS-ów

Wojtek Jabczyński Wojtek Jabczyński
17 sierpnia 2011
Nagrody za najwięcej wysłanych SMS-ów

Fanów konkursów wszelakich informuję, że ruszyły zapisy do kolejnej zabawy na naszym profilu na Facebooku. Nagrody to 10 doładowań konta na kwotę od 25 do 150 zł. Zgarną je Ci z Was, którzy w wyznaczonym czasie wyślą najwięcej SMS-ów bez względu na to, do której sieci.  Szczegóły zabawy i regulamin znajdziecie na FB. Powodzenia :-)


Odpowiedzialny biznes

Jak rządzimy UE?

Ryszard Kaminski Ryszard Kaminski
17 sierpnia 2011
Jak rządzimy UE?

Od lipca trwa codzienna praca polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej. Na razie działania koncentrowały się w Sopocie, gdzie mieliśmy m.in. spotkania unijnych ministrów zdrowia, sprawiedliwości, spraw wewnętrznych, środowiska czy spraw zagranicznych. Najważniejsze odbyły się w centrum konferencyjnym hotelu położonego tuż przy plaży i najdłuższym w Europie molo. Chyba trudno w lecie byłoby ładniej pokazać Polskę 1800 europejskim urzędnikom i ponad 800 dziennikarzom.

Jak wspomniałem Wam w lipcu Orange również włączył się w polską prezydencję - jako jej partner. Oznacza to, że wespół z innymi firmami (łącznie jest 6 partnerów) zapewniamy sprzęt i usługi potrzebne do sprawnej organizacji i przeprowadzenia całości unijnych spotkań w Polsce. My wyposażyliśmy polskich urzędników w telefony komórkowe, modemy bezprzewodowe i laptopy z pełnym oprogramowaniem. Zapewniamy też obsługę sprzętu – logistykę, instalację i wsparcie techniczne. A na lotniskach w Gdańsku, Poznaniu, Krakowie, Warszawie i Wrocławiu uruchomiliśmy specjalne hot spoty.

Pomysł na współpracę z prywatnym biznesem Polska odziedziczyła po wcześniejszych prezydencjach. Podobne są mechanizmy i zasady wyłaniania partnerów, ale różna skala. Okazuje się, że ich liczba w danym kraju potrafiła się wahać od 3 do nawet 37. No to czas na mały konkurs, odgadnijcie, który kraj miał 37 partnerów oraz kto zaprojektował na eksportowy upominek naszej prezydencji, czyli słynne bączki. Dla najlepszych nagrody z magicznej szafy.

Specjalnie dla Was zakręciłem naszym eksportowym "bączkiem" i u źródła, w MSZ zapytałem jak współpracuje się z partnerami oraz jak minął pierwszy miesiąc prezydencji. Zobaczcie rozmowę z Magdaleną Lumińską, z Departamentu Koordynacji Przewodnictwa Polski w Radzie UE.

Scroll to Top