Rozrywka

Superman powraca..Wygraj zaproszenia do kina.

Aleksandra Urbańska Aleksandra Urbańska
18 czerwca 2013
Superman powraca..Wygraj zaproszenia do kina.

Od dziecka uwielbiam wszystko, co jest związane z superbohaterami. Może dlatego, że są w nich zawarte ludzkie obawy. Pragnienia, chęć zmiany świata na lepszy, gdzie ludzie będą mogli spać spokojnie. Mam nawet takiego swojego ulubionego superbohatera! Zwą go Superman:-) Za sprawą Warner Bros. Pictures będę go mogła znowu zobaczyć na dużym ekranie i przyznam, że aż przebieram nóżkami z ekscytacji czekając na ten kawałek znakomitej rozrywki :P.  Film "Człowiek ze stali" znany wcześniej jako "Superman" przywędruje do polskich kin już w tym tygodniu i będzie mu towarzyszyć niesamowita ścieżka dźwiękowa. Czekacie ? :-) Jeśli tak, to mam dla Was dobrą wiadomość. 10 podwójnych zaproszeń na przedpremierowy pokaz filmu jest w moim posiadaniu i wszystkie rozdam, wystarczy wziąć udział w naszym blogowym konkursie.

Pierwsze 5 zaproszeń powędruje więc do tych, którzy poprawnie odpowiedzą na pytanie, kto jest reżyserem tego filmowego widowiska?

Kolejne 5 zaproszeń rozdam tym, którzy odpowiedzą na pytanie za co lubią Supermana? Najciekawsze komentarze zostaną nagrodzone zaproszeniami.

A oto jeszcze zwiastun "Człowieka ze stali "

UWAGA : Na odpowiedzi, udzielane w komentarzach, czekam do środy. Pokaz specjalny filmu odbędzie się 20 czerwca o godz. 20.00 w Cinema City Mokotów w Warszawie, w sali nr 6. Zaproszenia będzie można odebrać w czwartek od 9.00 do 17.00 na Twardej lub na miejscu, na Wołoskiej 12, na godzinę przed projekcją filmu, uprzednio kontaktując się ze mną :-)


Odpowiedzialny biznes

Misja Orange Travel – z Barcelony do Rzymu – wygraj weekend

Marek Wajda Marek Wajda
18 czerwca 2013
Misja Orange Travel – z Barcelony do Rzymu – wygraj weekend

Blogerzy siedzą już co prawda w Rzymie, ale polecam relację Krzyśka Gonciarza z Barcelony. - To jedno z moich ulubionych miast świata, jest wypełnione cudowną architekturą, w restauracjach pełno ryb i owoców morza, ludzie są wyluzowani i nastawieni na dobrą zabawę w dzień i w nocy. Tym przyjemniej mi było spędzić dwa dni w tym pięknym miejscu w ramach misji Orange Travel - powiedział mi Krzysiek. - Podróże zawsze wiązały się dla mnie z ogromnymi rachunkami za telefon, bo nie lubię załatwiać spraw naokoło ani przekładać na czas powrotu do Polski - na szczęście dzięki "Jak w kraju" nie musiałem się ograniczać. Najlepsze było odbieranie telefonów od czytelników i wkręcanie im różnych śmiesznych akcji  - śmieje się.

Jak na razie blogerzy zaoszczędzili właśnie najwięcej w Barcelonie - 637 zł!

96fa44f14d9d1fbfe31ecc0ba547314ba6a

Tymczasem mamy dla Was kolejną niespodziankę - podbijamy stawkę. Tym razem zamiast tabletu i telefonu do wygrania jest weekend dla dwóch osób w miastach, które odwiedzili blogerzy. Pełny regulamin jest tutaj, a Wy tymczasem szybko sprawdźcie blogi Kominka, Segritty, Fashionelki, Rocka i Krzyśka Gonciarza, komentujcie no i czekajcie na telefon ;)


Odpowiedzialny biznes

Puchar Konfederacji na razie bez niespodzianek

Jarosław Konczak Jarosław Konczak
17 czerwca 2013
Puchar Konfederacji na razie bez niespodzianek

Brazylia, Włochy, Hiszpania  - na razie faworyci nie zawodzą i pewnie wygrywają swoje mecze ( przy okazji przypominam o konkursie - tylko do jutra typujemy  - szczegóły w wpisie http://blog.orange.pl/sportowy/entry/konkurs-w-barwach-konfederacji/).

W Pucharze, który dla większości kibiców jest pucharem o pietruszkę, na "musiku" są jedynie gospodarze, którzy pod wodzą Luisa Felipe Scolariego muszą pokazać się z jak najlepszej strony i wlać otuchę w serca kibiców przed przyszłorocznym mundialem. Pierwsze łatwe zadania Brazylijczycy wykonali bez zarzutu, ale Japonia pokazała, że piłkarsko nie rozwinęła się w porównaniu do mundialu w Korei i Japonii. Włosi w swoim spotkaniu nie przypadkowo pokazali, że ulec to mogą oni najwyżej Hiszpanii, a Balotelli mimo, że pali ogniska w swoim domu i kasuje na zakrętach samochody za pół miliona geniuszem piłkarskim jest też na pewno. Dla tych którzy uwielbiają śpiewać "Viva la Espania" dobra wiadomość - jeśli tak grać będą dalej - może nie być na nich siły nie tylko w Pucharze Konfederacji, ale i rok później. Na razie nic nie wskazuje na to by hiszpańskie byki mogły spotkać na swojej drodze prawdziwego torreadora.

Scroll to Top