;

Reklama

Świąteczny spot Orange z pomysłami na prezent (9)

Kasia Barys

10 listopada 2017

Świąteczny spot Orange z pomysłami na prezent
9

Lubicie otwierać prezenty? Ten dreszczyk emocji, kiedy nie wiadomo co jest w środku a za chwilę wielka radość, bo Św. Mikołaj przyniósł to, co chcieliście? Święta tuż, tuż… Przynajmniej telewizyjnie. Proponuje Wam rozpakować radość z Orange. Wystartowaliśmy dzisiaj z kampanią świąteczną. Mam nadzieję, że wprowadzi was w odpowiedni nastrój i podpowie jak sprawić radość bliskim. Jeśli jeszcze nie wiecie, co położyć pod choinkę bliskim warto zainspirować się właśnie świąteczną ofertą Orange. Może się okazać, że przy okazji zakupu internetu domowego, który i tak zaplanowaliście pod koniec roku, kupicie korzystnie także smartfon, telewizor a nawet wymarzoną konsolę do gier dla dziecka.  Kreacje spotu reklamowego przygotowała agencja Publicis, wyprodukował go Film Produkcja. Reżyserem był Michał Gazda. Natomiast postprodukcję zrobiła Orka, a dźwięk Lunapark.

Na pierwszy ogień idą Samsung Galaxy S8 i Samsung Galaxy J5 (2017)

A na drugi: Samsung TV i Xbox One S

Stella niestety na chorobowym, więc tym razem mi przypadło umieszczeniu wpisu o naszej nowej kampanii.

 

Udostępnij: Świąteczny spot Orange z pomysłami na prezent
podaj nick
komentarz jest wymagany
Please prove you are human by selecting the House. wybierz ikonę
proszę zaznaczyć zgodę

Komentarze

  • komentarz
    pablo_ck 21:41 10-11-2017
    Do świąt jeszcze ponad miesiąc, ale fajnie że już startujecie ze świątecznymi promocjami/ofertami :)
    Odpowiedz
    • komentarz
      emitelek 22:40 10-11-2017
      A ja uważam, że takie "wciskanie" świątecznych (jakich świąt? - ogórka/papierosa/długopisu... etc.) jest nie na miejscu, gdy znicze jeszcze się nie powypalały na grobach naszych najbliższych! :P
      Odpowiedz
      • komentarz
        pablo_ck 12:36 12-11-2017
        @emitelek zgadzam się z Tobą jak najbardziej, ale sam widzisz jak świat się zmienia. Wszystko idzie to w złym kierunku, ale cóż......rynek jest nastawiony na zysk i chyba tego już nie uda nam się zmienić.
        Odpowiedz
  • komentarz
    Astis 12:42 11-11-2017
    Stella wracaj do zdròwka ? Fajne te oferty . . . Kuszą xD
    Odpowiedz
    • komentarz
      mike278 17:59 11-11-2017
      Czy ja wiem Astis? Umowa na 24 mies. a raty już 48. Za dużo jak dla mnie.
      Odpowiedz
      • komentarz
        Piotr Domański 18:51 11-11-2017
        Mike278, tylko że nie mówimy tutaj o jednym smartfonie na raty, lecz na przykład dwóch telewizorach lub flagowcu i telewizorze. W sklepie z RTV to akceptowalana wartość.
        Odpowiedz
        • komentarz
          mike278 19:08 11-11-2017
          Wiem Piotrze , wiem. Z tym że różnice umowa/raty. Oznacza to że GDYBYŚMY chcieli nową umowę to mamy następne raty. Dodatkowo napisałem że dużo jak dla mnie. Dla mnie akceptowalny czas to 20 miesięcy jeśli życie mnie zmusza do rat. Jeśli wychodzi mi więcej najpierw oszczędzam i reszta to nadal max 20 rat. Nie wymieniam sprzętu co rok czy dwa, staram się być odporny na marketingowe "lepy" ;)
          Odpowiedz
          • komentarz
            Astis 18:29 14-11-2017
            Dokładnie, a budżet domowy nie tak obciążony jak w sklepach gdzie niby zero zlotych raty .... później okazuje się, że nie do końca....
            Odpowiedz
    • komentarz
      pablo_ck 12:38 12-11-2017
      Stella wracaj do zdrowia bo.....czekamy tutaj na Ciebie, chyba że........w Twoim brzuszku ;p ;p To wtedy odpoczywaj i dbaj o maluszka :)
      Odpowiedz

;

Bezpieczeństwo

Hasło wszyte w mankiecie (1)

Michał Rosiak

9 listopada 2017

Hasło wszyte w mankiecie
1

Hasło. Z jednej strony tak ważne, a z drugiej strony – tak piekielnie problematyczne. Bo o ile wpisanie go na stronie nie stanowi wielkiego problemu, nawet wymyślenie to nie żadne rocket science, ale już zapamiętać mocne hasło – to potrafi być sporym wyzwaniem…

Kurtka inteligentna, ale… brudna?

No bo tak – skoro mocne hasło ma mieć 12+ znaków, wielkie i małe litery, cyfry i znaki specjalne, no i nie zawierać wyrażeń słownikowych, to kto normalny coś takiego zapamięta (ja się nie liczę 😉 )? OK, można tę robotę scedować na menedżera haseł, ale – cóż – jego też trzeba zabezpieczyć mocnym hasłem. I tu na pomoc przychodzi nam technologia.

Wszystko wokół nas zaczyna być smart, ubrania też. Póki co, wiążą się z tym głównie minusy. Po pierwsze, takiej super kurtki nie możemy normalnie prać, a po drugie i kolejne – zerknijcie do mojego tekstu o konferencji Secure. Ale – jak widać powyżej, jeśli już obejrzeliście – wynalazcy z Uniwersytetu Waszyngtońskiego nie znają pojęcia „niedasię” i pracują nad możliwością… programowania części naszego ubrania! I to też nie jest rocket science, bo korzystają z elementów dostępnych w każdym sklepie. No może nie każdym ;), ale na pewno nie trzeba ich szukać w jakichś dziwnych miejscach.

Mankiecie, na pomoc?

Istota tkwi w przewodzących prąd niciach, wszytych w ubranie, czy to jako dodatek, czy – jak zakładam docelowo – na etapie produkcji. Korzystając z ferromagnetycznych właściwości materiału z którego są zrobione, można za pomocą odpowiedniego urządzenia (w zasadzie… magnesu) – nomen omen – „zaszyć” w nich, za pomocą dodatniej i ujemnej polaryzacji, ciąg zer i jedynek. Encyklopedii Brittanica w ten sposób nie zapiszemy, ale drugi składnik hasła, albo… uprawnienia dostępu do budynku już tak! A taki ferromagnetyczny element możemy wmontować w krawat, pasek, opaskę, naszyjnik, czy wszyć w mankiet koszuli. Drzwi otwierane krawatem? Brzmi dziwnie, ale sami przyznacie, że ma sens.

„Wyprałem hasło”

Badania naukowców z Waszyngtonu udowodniły, że do gromadzenia w ten sposób krótkich ciągów znaków nie potrzeba elektroniki, żadnych sensorów, nic z tych rzeczy. Do odczytania wystarczy zwykły magnetometr, a pod tym tajemniczym hasłem kryje się choćby najzwyklejszy czip NFC w telefonie. Jedno nad czym trzeba popracować, to problem zanikania jakości sygnału. W przypadku badań po tygodniu siła sygnału osłabiała się nawet o 30 procent, ale z drugiej strony, „mankiet” można było po prostu „naładować”. Aha, wysokie temperatury też wytrzymało, nawet 160 st. C, więc prać można bez ryzyka.
Przyznam szczerze, że mnie się taka koncepcja podoba. A Wam?

Udostępnij: Hasło wszyte w mankiecie
podaj nick
komentarz jest wymagany
Please prove you are human by selecting the Key. wybierz ikonę
proszę zaznaczyć zgodę

Komentarze

  • komentarz
    pablo_ck 12:44 12-11-2017
    Owszem koncepcja fajna, tylko pewnie na chwilę obecną bardzo droga.
    Odpowiedz

;

Oferta

Ubezpieczenie podróżne w kilkadziesiąt sekund (14)

Wojtek Jabczyński

8 listopada 2017

Ubezpieczenie podróżne w kilkadziesiąt sekund
14

W prawdzie do wakacji mamy jeszcze duuużo (o wiele za dużo) czasu, ale myślimy o nich i pamiętamy, że na po drodze mamy jeszcze ferie zimowe oraz wyjazdy na narty i nie tylko. Wiemy też, że ludzie podróżują po świecie stale – przez cały rok – zarówno dla przyjemności, jak i w sprawach zawodowych. Z myślą o tym, razem z naszym partnerem Before You Go i ubezpieczycielem Europ Assistance przygotowaliśmy pierwsze na rynku telekomunikacyjnym ubezpieczenie podróżne, które można szybko i bez zbędnych komplikacji kupić przez aplikację mobilną w smartfonie.

Ubezpieczenie wszędzie, 24h na dobę

Mówiąc prościej, możecie już zapomnieć o szukaniu stron www, albo co gorsza bieganiu do agenta ubezpieczeniowego. Ubezpieczenie na każdy wyjazd zagraniczny macie teraz w kieszeni. Wystarczy kilka ruchów palcem i ubezpieczenie na wyjazd dla Was i podróżujących z Wami osób – gotowe. To naprawdę wygodne i co ważne, dostępne 24h na dobę. Dzięki temu, nawet jeśli zapomnieliście się ubezpieczyć przed wyjazdem, możecie to zrobić nawet z płyty lotniska – w drodze do samolotu, siedząc w pociągu czy zatrzymując się na stacji benzynowej. Oczywiście można się ubezpieczyć nawet będąc już za granicą, jednak sądzę, że znacznie lepiej ruszać w drogę będąc ubezpieczonym. Zwłaszcza, że to na prawdę łatwe, bo narzędzie do tego jest dostępne w aplikacji Mój Orange (jeśli jeszcze nie macie to w App Store lub Google Play. Nawet nie musicie niczego doinstalowywać. Znajdziecie je w sekcji Oferta i dalej Oferty Partnerskie.

Ubezpieczenie podróżne ilustracja 1

Dla klientów Orange kod rabatowy 10%.

Klikając w button POBIERZ KOD RABATOWY otrzymacie w odpowiedzi link, który zaprowadzi Was dalej i automatycznie udzieli 10% rabatu. Najpierw jednak możecie jeszcze zapoznać się z warunkami ubezpieczenia i regulaminem platformy MOJEOKAZJE. Po tej lekturze możecie skorzystać z otrzymanego linka. Przeniesie Was do miejsca, w którym zostaniecie poproszeni o podanie kilku informacji, niezbędnych do przygotowania oferty ubezpieczenia.

Ubezpieczenie podróżne ilustracja 2

Zaczynacie od podania liczby osób, które chcecie ubezpieczyć, daty wyjazdu i powrotu oraz rejonu świata, do którego się wybieracie. Dalej przychodzi pora na wybór wariantu ubezpieczenia. Każdy z nich obejmuje inną wartość świadczeń, które przysługują ubezpieczonym. Nie sugerujcie się cenami, które widzicie na poniższym print screenie. Również one są różne – w zależności od czasu trwania podróży, liczby ubezpieczanych osób i rejonu świata, do którego jedziecie. Do wyboru są trzy warianty ubezpieczenia – Eco, Premium i VIP.

Ubezpieczenie podróżne ilustracja 3

Najważniejsze informacje o zakresie ubezpieczenia i stawkach świadczeń obejmujących poszczególne ryzyka znajdziecie klikając „Szczegóły” przy każdym z nich. Dowiecie się tam, do jakiej kwoty – w razie czego – ubezpieczyciel pokryje koszty:

  • Leczenia i assistance – czyli pomocy lekarskiej, zabiegów, lekarstw, ewentualnego pobytu w szpitalu a także transportu chorego do kraju.
  • Ratownictwa – czyli koszty działań prowadzonych przez służby ratownictwa, w tym pomocy na miejscu zdarzenia i transportu do najbliższego punktu opieki medycznej.
  • Odpowiedzialności Cywilnej – czyli koszty szkód wyrządzonych w życiu prywatnym osobom trzecim – uszkodzeń mienia lub uszczerbku na zdrowiu. To ważne np. dla narciarzy i rodzin z dziećmi.
  • Następstw Nieszczęśliwych Wypadków – czyli wypłaty świadczenia w sytuacji gdy ubezpieczony dozna trwałego uszczerbku na zdrowiu.
  • Utraty Bagażu Podróżnego – tej kategorii nie trzeba chyba wyjaśniać.

Interesujące dodatki

To co wymieniłem, to tylko skrót zakresu ubezpieczenia, który jest znacznie szerszy. Co więcej, oprócz podstawowego ubezpieczenia, można skorzystać z dodatkowych pakietów rozszerzających jego zakres. Ubezpieczeniem można na przykład objąć uprawianie sportów – amatorskich i ekstremalnych – wspinaczki górskiej, spadochroniarstwa, kitesurfingu i wielu innych. Zwłaszcza wielbiciele tej drugiej kategorii nie powinni zapominać o ubezpieczeniu. Ubezpieczenie dodatkowe można wykupić też na sprzęt sportowy, leczenie następstw chorób przewlekłych, wyjazd do pracy, a nawet odwołanie imprezy turystycznej, na którą wybiera się ubezpieczony.

Ubezpieczenie podróżne ilustracja 4

Ale wracajmy do naszego mobilnego ubezpieczenia. Od sfinalizowania sprawy dzieli nas już tylko kilka małych kroków, a raczej dopełnienie niezbędnych formalności. Ubezpieczyciel musi przecież wiedzieć kogo ubezpiecza. Wobec tego zakładamy szybko swoje indywidualne konto – podając podstawowe dane i namiary do siebie oraz adres e-mail numer telefonu. Gdy już je mamy, wystarczy się zalogować, „odklikać” wymagane zgody – na przetwarzanie danych osobowych i potwierdzenie znajomości Ogólnych Warunków Ubezpieczenia, które zawieramy. Na koniec zostanie nam nacisnąć button – Akceptuję i uregulować należność za kupioną polisę. Dla wygody zostaniecie automatycznie przekierowani na stronę dotpay, z której można to zrobić w 100% bezpiecznie – płacąc kartą, przelewem czy blikiem.

I to właściwie wszystko. Polisa przesyłana jest na adres e-mail, a dodatkowo w każdej chwili można ją podejrzeć w aplikacji. W razie potrzeby, również za jej pomocą można skontaktować się z Assistance. Oczywiście dostępne są też inne formy kontaktu – za pośrednictwem telefonu, emaila, SMS-a, a nawet Skype`a.

Na koniec

Teraz można bezpiecznie ruszać w podróż i nie martwić się brakiem ubezpieczenia.

A przy okazji… Może opowiecie nam o swoich nieprzewidzianych – zaskakujących przygodach, które przytrafiały się Wam w czasie podróży? Na autora najciekawszej opowiastki czeka oczywiście upominek – pojemny i solidny powerbank – czyli coś, co w podróży jest bardzo przydatne.

 

 

Udostępnij: Ubezpieczenie podróżne w kilkadziesiąt sekund
podaj nick
komentarz jest wymagany
Please prove you are human by selecting the House. wybierz ikonę
proszę zaznaczyć zgodę

Komentarze

  • komentarz
    Krzysiek 17:58 08-11-2017
    Będąc na drugim krańcu Polski w Zielonej Górze w budynku Dworca PKS zauważyłem znajoma twarz. Ta osoba także mnie zauważyła. Po godzinie przyglądania się wsiedliśmy do tego samego autobusu,. Okazało się iż to był mój sąsiad... z tego samego pietra. Chcieliśmy do siebie podejść aczkolwiek myśleliśmy, ze się pomyliliśmy się nawzajem z kimś kto jest do nas b. podobny. Na tym samym pietrze znaliśmy się a na drugim końcu Polski nie wiedzieliśmy ze my to my.
    Odpowiedz
  • komentarz
    mike278 19:19 08-11-2017
    Lat temu tysiące (ale kolej już była) istniał twór zwany Wojskiem Polskim, trzon stanowi tzw. poborowi. Jam się nie chwaląc też takimże obrońcą Ojczyzny był. Służyłem w Toruniu, pochodziłem z Grudziądza i miałem wyjazd służbowy do Gdańska ( o ile dobrze pamiętam, może Gdyni?) Oczywiście zaraz w głowie powstał plan jak szybko to załatwić i o dom zahaczyć. Niestety nie brałem pod uwagę podstępnego przeciwnika. Snu. Kończąc służbę (24 godziny) zasuwam na dworzec PKP i szybciutko do pociągu. Przesiadka w Tczewie chyba. I tu dopadł mnie sen. Obudziłem się 2 przystanki dalej. Wściekły poczekałem i do pociągu, bynajmniej nie byle jakiego. I witaj Tczewie. Jeszcze raz trasa na Gdańsk. Uff udało się. Szczęśliwy poczekałem na naprawę sprzętu i w pociąg. Przesiadka w Laskowicach być miała chyba. Miała bo obudziłem się w Bydgoszczy (nie, nie BydgoszczU) . Pociąg, Laskowice, Grudziądz. I tak zamiast załatwić coś w 3-4 godziny zajęło mi to ponad 12.
    Odpowiedz
  • komentarz
    Krzysiek 16:02 10-11-2017
    Kiedy można spodziewać się wyników?
    Odpowiedz
  • komentarz
    Zbigniew Drohobycki 16:13 10-11-2017
    Wyniki ogłosimy w przyszły piątek :) Dajmy szansę jeszcze kilku osobom :)
    Odpowiedz
  • komentarz
    pablo_ck 13:47 12-11-2017
    Lato 2015. Jadę ze swoją Ukochaną pociągiem do Warszawy. O 15:30 mamy wylot do Chorwacji z Lotniska im. Chopina. Na dworze skwar, ponad 30*C. Przed samą Warszawą dochodzi do uszkodzenia linii elektrycznej - z powodu upałów dochodzi do jej zerwania. Pociąg staje, zostajemy uwięzieni w pociągu. Do odlotu niespełna 2 godziny. Proszę konduktora czy nie możemy wysiąść - za oknem widoczna jedna z tras na której kursują autobusy oraz taksówki. Konduktor nie pozwala na opuszczenie pociągu. Widmo tego ze zostaniemy w Warszawie na walizkach coraz bardziej bliskie. Wakacje nie ubezpieczone bo wykupione 4 dni przed wylotem. Pociąg rusza - zostaje przekierowany do stacji Warszawa Gdańska. Pociąg powoli dociera do w/w stacji. Telefon.....na nieszczęście rozładował się. Szybko do plecaka sięgam po powerbanka, telefon odpala.....dzwonię po TAXI, za 5 minut jedziemy już na lotnisko. Do odlotu, do zamknięcia bramek zostaje nam 30 minut. Pytam się taksówkarza, zdążymy?? On na to spokojnie. Z blatu nie schodzi 120....po 20 minutach jesteśmy na Lotnisku...uff udało się. Idziemy do bramek...pani sprawdza mój podręczny bagaż. Sprawdza pierwszy raz, druki, muszę wszystko wyjmować. Nagle przypominam sobie że mam brelok w kształcie naboju do pistoletu. Wyjmuję go z torby i oddaje go już na własność władzom lotniska......wylatuję. Ukochana na mnie zła że..........ale w oczekiwaniu na wylot udałem się do sklepików na Lotnisku. Kupiłem Ukochanej ogromną paczkę żelków :) Nerwy ustąpiły, głupota Pawełka została wybaczona. Po chwili sięgam do podręcznego bagażu, telefon znów rozładowany. A gdzie powerbank......został w taksówce. No cóż......dopiero po dotarciu do hotelu udało nawiązać mi się kontakt że światem. Dobrze że Ukochana miała jeszcze swój telefon, chociaż 21% baterii też nie napędzało optymizmem. Ale wakacje były za to już bardzo udane. Słońce świeciło całą swoją mocą każdego dnia, do Polski wróciliśmy z super opaleniznami :)
    Odpowiedz
  • komentarz
    manyaky 06:01 13-11-2017
    Nie jest złe to ubezpieczenie, ale kwestie odpowiedzialności za leczenie w przypadku aktów terroru (jakiś nożownik we Francji, auto rozjeżdżające ludzi w Anglii, ciężarówka wjeżdżająca w jarmark w Niemczech) są tak strasznie rozmyte, że ja bym się nie ubezpieczył w czymś takim. No i sposób zakupu jest słaby. Powinno być 1 klik/2 kliki - klikam, że chcę ubezpieczenie i na kiedy; aplikacja automatycznie zaczytuje moje dane, a koszt dopisuje do rachunku.
    Odpowiedz
    • komentarz
      BeforeYouGo 22:07 16-11-2017
      Ubezpieczenie BeforeYouGo Travel obejmuje również akty terroru. Zakresem ochrony objęte są nawet takie kraje w których obecnie jest dosyć niebezpiecznie - Irak, Syria a nawet Korea Północna. W odróżnieniu od konkurencji nasz dostawca produktu świadczy ochronę również na Kubie gdzie ze względu na sankcje nałożone przez USA niektóre firmy ubezpieczeniowe nie oferują w ogóle ubezpieczenia turystycznego. Naszym Dostawcą usług jest Europ Assistance S.A. - globalny partner - który obecnie obsługuje około 300 milionów klientów w 208 krajach. Oczywiście chcielibyśmy aby ubezpieczenie można było zawrzeć na 1/2 kliki ale niestety musimy spełnić wszystkie wymogi prawne obowiązujące w Polsce - zgody, regulaminy, warunki ubezpieczenia itd.
      Odpowiedz
  • komentarz
    Zbigniew Drohobycki 13:05 17-11-2017
    Mamy jeszcze dwie godziny do zakończenia naszego małego konkursu - wyniki o 15 :)
    Odpowiedz
  • komentarz
    MAURYCY 14:29 17-11-2017
    Wylot na urlop w tym roku. Stanowisko odpraw bagażowych. Kolejka oczywiście pół kilometrowa, my gdzieś w drugiej połowie. Z głośników informacja że jak ktoś chce miejsca z większą ilością miejsca na nogi to może podejść poza kolejką i dokupić w cenie 40 zł (taka praktyka tanich linii czarterowych). Oczywiście bez namysłu bierzemy toboły i dawaj przed siebie do pani za ladą, bo siedzenie na zwykłych miejscach w samolocie przez 6h nie należy do przyjemnych - miejsca projektują ludzie którzy nigdy nawet nie spróbują tam usiąść na chwilę, a co dopiero kilka godzin, są wygodne co najwyżej dla małych dzieci. Wszystko pięknie, kolorowo, suniemy z torbami pomiędzy kolejką oczekujących, lewo, prawo, coraz bliżej, aż tu nagle... Krzyk, oburzenie, lament i rozpacz w jednym. Jakiś gość był koło 5 miejsca w kolejce - "a co się tak ryjecie? kolejka jest!". Poprawiłem słomiany kapelusz, uśmiechnąłem się do niego, podeszliśmy do odprawy. Pani tylko powiedziała do delikwenta "Było słuchać informacji z głośników", a do nas dodatkowo "państwo się nie denerwują, co każdy lot się tacy trafiają". Spokojnie dokonaliśmy dokupienia tych miejsc, nadaliśmy bagaż, ale niesmak pozostał. I to już na początku urlopu. Oczywiście jak to zwykle bywa - ze wszystkich ludzi na urlopie ten gość był tym, na którego się natykaliśmy wszędzie i na każdym kroku :-D
    Odpowiedz
  • komentarz
    Zbigniew Drohobycki 15:01 17-11-2017
    Tadam! Nadejszła ta wielkopomna chwila... Jak mawiał Pawlak ;) Nasz konkursik uważam za zakończony. Wobec tego - wszem i wobec ogłaszam, że: Zwycięzcą i laureatem nagrody głównej zostaje... Pablo CK! Dla wszystkich pozostałych uczestników też mam dobrą wiadomość. "Kapituła" konkursu postanowiła docenić wasze zaangażowanie w bezpieczeństwo podróży i uhonorowała was małymi zestawami gadżetów, które prześlemy Wam pocztą, o ile oczywiście prześlecie na biuro.prasowe@orange.com, informację o adresie, na których mamy je wysłać :) Wszystkim gratuluję i dziękuję za chęci :)
    Odpowiedz
    • komentarz
      mike278 15:18 17-11-2017
      Dzięki uprzejme. :)
      Odpowiedz
    • komentarz
      MAURYCY 07:07 18-11-2017
      Ja również dziękuję :-)
      Odpowiedz
    • komentarz
      Krzysiek 13:54 20-11-2017
      Dziękuję mimo, iż nie wygrałem powerbanka;) Szkoda
      Odpowiedz
    • komentarz
      pablo_ck 21:53 23-11-2017
      Dziękuję bardzo za super nagrodę :) Pozdrawiam :)
      Odpowiedz

Dodano do koszyka.

zamknij
informacje o cookies - Na naszej stronie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z orange.pl bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza,
że pliki cookies będą zamieszczane w Twoim urządzeniu. dowiedz się więcej