Odpowiedzialny biznes

Technologia to dla artystów kolejne medium

Bartosz Rymkiewicz Bartosz Rymkiewicz
12 czerwca 2017
Technologia to dla artystów kolejne medium

Podczas Digital Youth Forum 2017, czyli wydarzenia poświęconego nowym technologiom i młodzieży, na zlecenie Fundacji Orange, znany grafik - Krystian Ścigalski aka Why-Duck stworzył płótno "Story Waszej Szkoły". Postanowiłem przepytać go, aby dowiedzieć się jak od kulis wygląda jego praca i jak designer korzysta z nowych technologii.

Jak zaczęła się Twoja przygoda z grafiką?

Warto wspomnieć, że mój tata malował jeszcze zanim się urodziłem. Miałem to we krwi. Kiedy rodzina powiększyła się o mnie, nasz tata postanowił założyć własną agencję reklamową. Poszliśmy w jego ślady.

Studia miałeś spójne z tą swoją artystyczną drogą?

Nie inaczej! Chodziłem najpierw do liceum plastycznego, a potem studiowałem Grafikę Warsztatową na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie, na Wydziale Sztuki.

Jak ewoluował Twój styl? Zawsze malowałeś i rysowałeś jak obecnie?

Nie. To był proces. Mój styl rozwijał się przez lata. Od pierwszych bazgrołów na kartkach z tyłu zeszytu, poprzez pierwszy mural w LoveKrove, czyli małej knajpy w Krakowie, przez działania komercyjne z dużymi agencjami reklamowymi, korporacjami i oczywiście - fundacjami.

W jaki sposób opracowujesz swoje grafiki na poziomie koncepcji, skąd czerpiesz inspiracje? Masz jakiś schemat?

Wszystko przetwarzam przez moją głowę. Analizuję całą rzeczywistość jaka jest wokół mnie. Mogą być to moi znajomi, przypadkowi ludzie, nowy film, teledysk, koncert, impreza. Wszystko jest na swój sposób bodźcem.

Ile czasu zajmuje Ci stworzenie grafiki i jak wyglądają kolejne etapy pracy nad nimi?

Stworzenie grafiki trwa około dwa dni. Wiele zależy od tego jak bardzo jest szczegółowa. Wszystko zaczyna się od spotkania z klientem. Od razu po nim wpadają mi pierwsze pomysły do głowy. Później siadam przed kartką i rozmyślam. Jak pojawią się pierwsze obrazy, od razu je szkicuje. Z zebranych szkiców powstaje pierwszy rysunek na większym formacie. Później skanuje szkic i jeśli mi się podoba to opracowuję projekt w programie graficznym Adobe Illustrator.

Z jakich prac do tej pory jesteś najbardziej dumny? Opowiedz o nich.

Moim pierwszym dzieckiem, z którego jestem bardzo dumny, to zaprojektowanie wnętrza i mojego pierwszego muralu na ścianie dla LoveKrove. Zresztą nazwę dla tej knajpy też wymyśliłem. Dużo dobrych wspomnień wiąże się z moimi pracami, które popełniłem poza granicami Polski. Mam na koncie super mural w San Francisco w USA i  charytatywny projekt dla lokalnej społeczności w Maroko. Bardzo wiele frajdy sprawia mi komercyjna współpraca z Tymbarkiem i Tigerem. Cyklicznie maluję na zlecenie na Openerze. To daje mi naprawdę dużo satysfakcji.

Czy w swojej pracy wykorzystujesz nowe technologie: komputer, internet, mobile – jeśli tak, to w jaki sposób?

Funkcjonujemy w takich czasach, że każdy powinien znać najnowsze osiągnięcia technologii i nie ignorować ich. To samo tyczy się mojej specjalizacji. Sam ostatnio nabyłem nowego iPada do pracy. Pomagam sobie projektorem przy przenoszeniu moich grafik na ściany, które są ogromne.

Jak często w swojej pracy korzystasz z komputera?

Pół na pół. Taka proporcja jest idealna. Działa to tak: kiedy mam już dość pracy przy komputerze, biorę szkicownik, farby, markery i idę do pracowni, żeby odpoczęły oczy. Wzrok w moim zawodzie jest bardzo cenny.

Gdybyś miał nieograniczony budżet, to w co zainwestowałbyś, aby podnieść jakość swojej działalności?

Na pewno dalej w siebie. Jako artysta jestem głową wszystkiego, co powstaje. Ale nie jestem już młody i nie mam już tyle czasu, żeby zajmować się wszystkim. Na pewno zainwestowałbym w dużą pracownię. Taką z asystentami, którzy byliby również moimi uczniami i partnerami. Wzajemna wymiana energii bardzo pomaga.

W jaki sposób nowe technologie pomagają artystom?

Pomagają rozwijać ich możliwości. Technologia dla artystów to kolejne medium po malarstwie, grafice i fotografii. Łączy je wszystkie i pozwala przekraczać pewne ograniczenia. Myślę, że w niedalekiej przyszłości artyści będą współpracować z informatykami i naukowcami.


Rozrywka

Reportaż z Orange Warsaw Festival 2017

Piotr Domański Piotr Domański
12 czerwca 2017
Reportaż z Orange Warsaw Festival 2017

Orange Warsaw Festival już za Wami (i nami). Cześć z Was - tych najbardziej aktywnych - miała okazję zobaczyć festiwal z bliska. Dla pozostałych przygotowaliśmy reportaż. Chcieliśmy pokazać festiwal z nieco innej perspektyw. Imprezę, na której ważna jest muzyka, lecz nie przyćmiewa ona masy innych elementów, które tworzą jej niezwykłą atmosferę.

10. edycja festiwalu należy do naprawdę udanych. Ja uwielbiam Orange Warsaw Festival ponieważ jest to miejsce otwarte dla wszystkich.  Mamy świadomość, że niektórzy potrzebują nieco więcej uwagi innych, by dobrze bawić się na takiej imprezie. Dlatego poszerzyliśmy bramki wejściowe, przygotowaliśmy 14 najazdów na krawężniki, 2 specjalne platformy przy obu scenach oraz platforma dojazdowa do strefy DJ, 2000 m2 użytych podkładów jako utwardzenia na terenach trawiastych, 1 parking Kiss&Ride, 1 bus zapewniający transport w pobliże bram wejściowych na festiwal, 2 pętle indukcyjne przy każdej ze scen oraz 1 pętla w Punkcie Obsługi Priorytetowej, audiodeskrypcja 3 koncertów oraz radio festiwalowe o każdej pełnej godzinie. Do tego dodajcie 45 pomocnych wolontariuszy Fundacji Orange oraz Alter Art oraz 4 współpracujące fundacje: Fundacja Polska Bez Barier, Fundacja Orange, Fundacja na Rzecz Rozwoju Katarynka, Fundacja Widzialni. Uff... wymienić po kolei nie jest łatwo, bo trochę tego było :)

Na festiwalu dbaliśmy także o środowisko. Działała specjalna zgniatarka do śmieci, po festiwalu krążyły ekopatrole. W specjalnej eko strefie można było dowiedzieć się jak wykorzystać np. puste butelki lub stare gazety. A w Orange strefie przyjmowaliśmy niepotrzebne telefony, które przekazaliśmy do recyklingu.

Oprócz oczywiście fanów muzyki gościliśmy także dzieciaki. Były animacje i animatorzy,  trampoliny, malowanie buziek i to, co dzieciaki lubią najbardziej, czyli bańki.

To wszystko to jednak zaplecze, z którego fani muzyki i festiwali nie muszą zdawać sobie sprawy. Dla Was najważniejsza jest zabawa w gronie uśmiechniętych i radosnych ludzi, w miejscu gdzie każdy czuje się mile widziany.

Będzie konkurs... a jakże ;-) Pytanie jednak mocno technologiczne - w końcu Orange to firma bez wątpienia technologiczna. Jak  wyobrażacie sobie festiwal przyszłości? Opiszcie w komentarzu rozwiązania technologiczne jakie Waszym zdaniem będą na festiwalach za 10 czy 20 lat? Dla 3 twórców najbardziej kreatywnych rozwiązań – mam gadżety z OWF.

 

Mediateka

Komentarze


Oferta

Gigabajty za gole czyli „pakiet kibica”

Piotr Domański Piotr Domański
10 czerwca 2017
Gigabajty za gole czyli „pakiet kibica”

Piotrek Domański

Pewnie przyzwyczailiście się już, że każdy mecz polskiej reprezentacji kończy się paczką 3 GB, która trafia na Wasze konta. Nie inaczej jest tym razem. Gdy już opadną sportowe emocje po trzech golach Lewandowskiego, weźcie swój telefon i wyślijcie SMS z hasłem na numer 277. Hasło znajdziecie na Facebooku Orange Polska.

Tradycyjnie wielkość paczki to bezpośrednio związana jest z liczbą bramek strzelonych przez reprezentację Polski. Pakiet mogą zgarnąć klienci korzystający z naszych ofert głosowych, zarówno tych na kartę jak i w abonamencie, a także zetafon i minutofon. Będzie on ważny przez 5 dni, a aktywować go można tylko raz na jednym numerze. Możecie aktywować go do 13.06.2017.

Miłego korzystania, w końcu internet mobilny Orange Polska to czołówka, jeżeli chodzi o średnią prędkość. Tak wynika ze strony speedtest.pl ;-)

Grafika informacyjna mówiąca o możliwości otrzymania 3GB internetu mobilnego w Orange

Komentarze

Scroll to Top