
Zostałem fanbojem 🙂 Oczywiście trochę żartuję, tym niemniej obserwuję przez ostatnie lata rozwój „oddziału smartfonowego” Alcatela i ich powrót z wielkim przytupem do światowej czołówki. Nie wierzycie, albo „nie kupujecie chińszczyzny”? Jeśli to drugie, to może nie przyglądajcie się skąd pochodzi większość Waszych gadżetów – może się to okazać przyczynkiem do sporej traumy 😀 Jeśli to pierwsze – stawiam Wam wyzwanie. Znajdźcie telefon, który tyle umie, ze mniejszą cenę (pomijając oczywiście marki kompletnie nieznane w Europie).
A co potrafi Alcatel Idol 4? Zobaczcie sami!