
Wiecie, że pierwszy Samsung Galaxy S pojawił się na rynku w 2010 roku? Koreańskie flagowce od 12 lat nadają ton smartfonowym nowościom. I choć przez ten czas zyskały wielu godnych rywali, na premierę nowych modeli z linii S za każdym razem czeka technologiczny świat.
Samsung S22 Ultra 5G to topowy model koreańskiego producenta. Pamiętacie fragment ze Shreka, gdy osioł przerażony krzyknął do Fiony:
– O mój Boże, zeżarłaś królewnę?!
Fiona faktycznie okazała się królewną, ale S22 Ultra 5G w pewnym sensie… zeżarł (czy też, jak to się ładnie mówi, „skanibalizował”) serię Note. O ile ostatnim Note był model 20, to do S21 rysik można było dokupić. Jako stały element, z miejscem w obudowie, wrócił dopiero teraz. Rzecz jasna większość z nas skorzysta z niego raz, czy dwa. Jednak np. mojemu synowi, uczniowi Technikum Architektoniczno-Budowlanego, zaświeciły się oczka 🙂 Mnie przydał się najbardziej przy wysyłaniu screenshotów, gdy istotny fragment mogłem zakreślić kółkiem, ewentualnie przy dotykaniu mikroskopijnych elementów na ekranie.
S22 Ultra 5G – (nie) dla każdego
Samsung S22 Ultra 5G to – z racji ceny – nie jest telefonem dla każdego. Ale mam wrażenie, że nikt by nie odmówił, gdyby trafił do jego ręki. Jak zwykle perfekcyjnie wykonany i widać, że to urządzenie premium. Obłędny ekran Amoled, wielki ale na upartego da się jedną ręką obsługiwać. Świetny do grania, idealny do oglądania treści wideo oraz przeglądania internetu. I rysowania 🙂 No i do zdjęć, ale o tym w moim wideo.
Generalnie czy to biznes, czy gracz, czy fotoamator (a nawet profesjonalista) – będą Państwo zadowoleni.
Ps. Po dwóch latach wróciłem przed blogową kamerę. Ależ mi tego brakowało!!!
Komentarze
-
Super test! Sprzęt mega! Tylko to pudełko trochę takie "wojenne" ?. Michale video kosmos. Czekamy na kolejne.