W czwartek wieczorem byłem na gali miesięcznika Mobile Internet, na której co roku wręcza się Wirtualne Telefony dla liderów polskiego rynku telekomunikacyjnego. Organizatorzy z lekkim zadęciem mówią nawet o Oskarach. Warszawa to nie Los Angeles, a telefon na kolumnie nie przypomina rycerza opierającego się na dwuręcznym mieczu, ale impreza jest fajną okazją, aby spotkać się w telekomunikacyjnym gronie. Bryndal ze swadą przeprowadził uroczystość i nawet pojawiło się kilku celebrytów ze świata showbiznesu. W komplecie przybyli moi koledzy i koleżanki rzecznicy (Marcin jak zwykle w odjazdowej koszulce 🙂 więc było o czym poplotkować. Przyznane nagrody to oczywiście subiektywna ocena tzw. Kapituły. Nie będę rozwodził się, kto co dostał pozostawiając to do Waszej oceny. Przyznam, że jestem niezmiernie ciekawy, komu Wy najbardziej wymagający klienci, przyznalibyście telekomunikacyjne Oskary za 2009 w podanych kategoriach.
Co roku rysunki są podobne – kartka podzielona na pół, z jednej strony smutna rzeczywistość szpitalna, z drugiej kolorowy dom, a oba obrazki łączy kabel telefoniczny, którym pomiędzy rodzicami a dzieckiem płyną czerwone serduszka. Tak dzieci widzą Telefon do Mamy, to się nie zmiania.
