Odpowiedzialny biznes

Wachlarz #3 czyli jak podróżować tanio i przede wszystkim wesoło

Marek Wajda Marek Wajda
26 czerwca 2013
Wachlarz #3 czyli jak podróżować tanio i przede wszystkim wesoło

Wachlarz nr 3 totalnie mnie oczarował - okrzepł i wydoroślał. Frekwencja była rekordowa a kontakt z publicznością był mocną stroną tego spotkania. Blogerzy Podróżniccy szybko nawiązali kontakt, a goście swoimi opowieściami i niecodziennymi przygodami raz po raz rozśmieszali do łez. Chwilami czułem się jak na kabaretonie, który pokazywał, że najlepsze historie pisze samo życie. Bracia z Busem przez świat udowodnili, że nie trzeba znać się na samochodach by podróżować po całym świecie i je reperować korzystając z internetu. Bloger z Autostopem przez życie opowiadał o zaletach (ale i niebezpieczeństwach) podróżowania na "stopa". Z kolei autor On the bike opowiadał o przewadze roweru. Ekipa Paragonu z podróży (rozmawiałem z nimi gdy wygrali w konkursie Blog Roku 2011), podkreślali, że że nie trzeba wielkich pieniędzy by podróżować nawet w najbardziej egzotyczne miejsca.

Zapraszam na krótką relację wideo, a pełen zapis już wkrótce na blogu Podróżnickich - sam nei mogę się go doczekać, bo ta krótka relacja nie oddaje pełnej atmosfery spotkania.

PlayWyłącz głos


Odpowiedzialny biznes

Ile kilometrów przepłyniesz, a ile przejdziesz w ciągu dnia?

Bartosz Nowakowski Bartosz Nowakowski
26 czerwca 2013
Ile kilometrów przepłyniesz, a ile przejdziesz w ciągu dnia?

Nie tak dawno zakończyły się mistrzostwa Polski w pływaniu. Czy ktoś z Was coś o nich słyszał? Właśnie, przeszły, a w zasadzie przepłynęły gdzieś obok. Rzecz jasna, mistrzostwa Polski w innych dyscyplinach również przemijają w cieniu.

Na tegorocznym czempionacie minima do mistrzostw Świata w Barcelonie uzyskało 14 zawodników. Czy to duża grupa? Zostawiam pytanie bez odpowiedzi. Dwóch z tej ekipy wyszło spod ręki Mirosława Drozda. Środowisko pływackie dobrze wie, jaki wycisk daje szczeciński szkoleniowiec. Więcej może o tym powiedzieć: Sawrymowicz, Baranowska, Stańczyk. Teraz szlifuje nowe brylanty, a wśród nich jest Paweł Furtek, w którym trener upatruje olimpijczyka.

Jak brzmi mantra Drozda? Praca, praca, praca. I tak bez końca. Przeciętny Polak średnio nie przechodzi tylu kilometrów w ciągu dnia, ile przepływa zawodnik podczas jednego treningu. I nie piszę tu o tych z najwyższej półki, a o pływakach, który trenują w małych czy też średnich klubach.

W polskim pływaniu od kilku lat nie ma mocno sprecyzowanego planu szkoleniowego. Na mapie Polski znajdują się wielcy specjaliści, jednak każdy z nich doświadczenie zatrzymuje przy sobie. Analogiczna sytuacja odnosi się oczywiście do innych olimpijskich dyscyplin.

Schematyczny mechanizm w Polsce, pokazany na Jasiu Kowalskim wygląda następująco: Mama w wieku przedszkolno-szkolnym zaprowadza Jasia na basen. Jasiowi pluskanie w wodzie się podoba. Nauczył się pływać. Rozwój jego organizmu daje prognozy, że może być talentem. Trenuje. W wieku 13-16 lat ma wahania, ale trenuje. Zbliża się do 18 roku życia. Mama już do dorosłego Jana mówi: - Synu, z tego pływania się nie utrzymasz. Jan zaczyna myśleć o życiu w dalszych perspektywach. Sponsora nie pozyska, co robi? Przestaje pływać. Ile jest takich przypadków? Pytanie też pozostawiam bez odpowiedzi.


Odpowiedzialny biznes

Polki pokonały Kubę w Memoriale Jelcyna

Redakcja Bloga Redakcja Bloga
26 czerwca 2013
Polki pokonały Kubę w Memoriale Jelcyna

W meczu inaugurującym towarzyski Memoriał Borysa Jelcyna odmłodzona reprezentacja Polski pokonała drużynę narodową Kuby 3:1. Trenerzy obu ekip postawili na mocno eksperymentalne zestawienia.

Więcej o turnieju znajdziesz - TUTAJ

Scroll to Top