Nominowany w aż czterech kategoriach do tegorocznych Oscarów dramat - „Pierwszy człowiek”, zabójczo śmieszna komedia „Johnny English: Nokaut”, przerażający horror „Halloween, magiczna animacja „Książę Czaruś” oraz przewrotna polska komedia „Jak pies z kotem” już w lutym w Orange VOD, usłudze dostępnej w dekoderze telewizyjnym Orange TV i w aplikacji Orange TV Go. Zobaczcie zwiastuny w krótkim materiale wideo

Komedie na początek

Już od początku lutego mamy w ofercie megahit „Johnny English: Nokaut”! Zabójczo śmieszny agent powraca, by uratować Wielką Brytanię przed cyberprzestępcami. Kiedy hakerzy ujawniają wszystkich tajnych agentów w państwie, tylko Johnny English, znający wyłącznie „analogowe” metody działania, może ich powstrzymać. Przestępców czeka prawdziwy nokaut.

15 lutego polecamy znakomitą komedię kryminalną „Zwyczajna przysługa”, w której wystąpiły Anna Kendrick i Blake Lively. To historia o perfekcyjnej pani domu z sielskiego przedmieścia, która próbuje rozwikłać zagadkę zaginięcia swej najlepszej przyjaciółki.

27 lutego w ofercie Orange VOD znajdziesz słodko-gorzką komedię pt.: „Jak pies z kotem”. To pełna ironicznego humoru wizja nieszablonowej rodziny, z jej konfliktami i rywalizacją, niepozbawiona momentów wzruszenia i autentycznej bliskości. W rolach głównych wystąpili Robert Więckiewicz oraz Olgierd Łukaszewicz.

W Walentynki filmy od serca

W Orange VOD Walentynki trwają dłużej! Od 8 do 17 lutego oglądaj ze swoją drugą połówką „Filmy od serca w niższych cenach”. W promocyjnej ofercie mamy m.in. takie produkcje, jak: „La La Land”, „Boska Florence”, „Atomic Blonde” czy „Złe mamuśki”.

Ale to nie wszystko

21 lutego obejrzyj nominowany w aż czterech kategoriach do tegorocznych Oscarów, doskonały dramat „Pierwszy człowiek”. To fascynująca opowieść o jednej z najbardziej niebezpiecznych misji NASA, dzięki której na Księżycu wylądował człowiek. W rolę astronauty Neila Armstronga wcielił się rewelacyjny Ryan Gosling.

28 lutego czas na ostateczną konfrontację Laurie Strode z Michaelem Myersem - zamaskowanym prześladowcą - przed którym uciekła 40 lat wcześniej. Obejrzyj megahit „Halloween”, kontynuację kultowego horroru z 1978 roku. Tym razem także główną rolę zagrała Jamie Lee Curtis.

Kino familijne na koniec

Chcesz wiedzieć o czym marzą Królewna Śnieżka, Kopciuszek i Śpiąca Królewna? Obejrzyj animację pt.: „Książę Czaruś”. To pełna magii, dobrej muzyki oraz humoru, zwariowana historia o księciu, na którym ciąży straszna klątwa… Każda napotkana przez młodzieńca dziewczyna z miejsca się w nim zakochuje, ale jeśli książę nie znajdzie „tej jedynej” do 21 roku życia, miłość na świecie zniknie. Czy Czaruś zdoła pokonać klątwę, zanim będzie za późno?

Wiem, że znacie i lubicie naszą ofertę Orange Free na kartę. Pod wcześniejszymi postami, dotyczącymi oferty prepaid, pisaliście, że w Orange Free na kartę brakuje Wam m.in. przedłużenia bonusowych gigabajtów.  Słuchamy Waszych głosów i stale ulepszamy naszą ofertę. Dlatego dzisiaj wprowadzamy w tej ofercie dwie duże zmiany:

• przedłużamy ważność bonusowych gigabajtów, po dokonaniu jednorazowej opłaty, bez konieczności doładowania,

• gwarantujemy zwrot gigabajtów nawet po wygaśnięciu ich ważności; warunkiem jest doładowanie konta w ciągu 7 dni.

Zacznijmy jednak od początku; Orange Free na kartę miała służyć głównie do internetu. Za każdym razem, gdy doładowujecie konto wpada spora paczka danych – obecnie jest to od 2,5 GB przy kwocie 5 zł do 100 GB przy doładowaniu 200 zł. Potem dołączyły do tego fajne usługi nielimitowanych połączeń, SMS oraz paczek danych i Orange Free na kartę stała się ofertą „all inclusive”. Więcej o niej i o tym jak skorzystać dowiecie się z tego linka: Szczegóły oferty na kartę znajdziecie na stronie Orange.pl.

Poniżej aktualne wzory starterów, byście wiedzieli czego szukać ;-)

Dla przypomnienia dokładna rozpiska pokazująca, ile GB otrzymacie za poszczególne doładowanie.

Wiem, że ostatni wiersz w tabelce, czyli czas ważności bonusu i to że można go przedłużyć tylko kolejnym doładowaniem było dla Was największą przeszkodą w korzystaniu z tych dodatkowych GB.

Od teraz możecie jednak przedłużyć ważność bonusu na internet bez potrzeby kolejnego doładowania. Jak to zrobić? Wystarczy przedłużyć ważność bonusu za jednorazową opłatą. Szczegóły znajdziecie w poniższej tabeli.

Ważność bonusu można przedłużyć tyle razy, ile potrzebujecie. Pozostałą ilość i ważność bonusowych gigabajtów sprawdzicie wysyłając SMS o treści ILE pod 411 (koszt SMS w Orange).

Jeśli jednak ważność bonusowych gigabajtów wygasła, to nadal możecie je odzyskać.

Wystarczy, że doładujecie konto dowolnym nominałem w przeciągu maksymalnie 7 dni od wygaśnięcia ważności bonusu, a gigabajty automatycznie wrócą na konto. Co więcej, odzyskane gigabajty będą sumować się z bonusem po tym nowym doładowaniu. A to oznacza że Gwarancja Zwrotu jest teraz  i na złotówki na koncie głównym i na bonusowe gigabajty po doładowaniu.

Dlaczego warto skorzystać z Orange Free na kartę?

W tej ofercie, co jest unikalne wśród taryf z bonusami GB po doładowaniu, możecie cieszyć się nielimitowanymi rozmowami i SMSami do wszystkich. Włączcie opcję miesięczną za 25 zł i otrzymajcie kolejne 15 GB i jeszcze dodatkowy 1 GB przy każdym odnowieniu usługi.

Mam nadzieję, że Was przekonałam do Orange Free na kartę :-) Jeśli korzystacie z innej taryfy w Orange na kartę, to możecie bezpłatnie przejść do Orange Free. Wystarczy wpisać kod *101*40# (i symbol zielonej słuchawki). Środki na koncie zostaną przeniesione.

Aktualizacja 1 11.11.2019

Cześć, chcielibyśmy przypomnieć, że to blog, nie strona ofertowa. Ofertę Orange Polska możecie znaleźć na stronie orange.pl.  Piszemy tutaj, by informować, o nowościach w naszej ofercie, a wszystkie wpisy są aktualne w momencie publikacji. Nie zmieniamy ich treści, co wynika z samej natury internetowego bloga. Zresztą aktualizacja każdego z ich po każdej zmianie w ofercie jest niemożliwa, biorąc pod uwagę, że jest ich ponad 6 tysięcy, a najstarsze mają blisko 11 lat. Podobnie publikowane on-line artykuły prasowe nie są aktualizowane po każdej zmianie prawa czy danych ekonomicznych. Mimo to redakcje ich nie aktualizują.

Zawsze linkujemy do strony gdzie znajdziecie pełne informacje o ofercie Orange Polska czyli orange.pl, by każdy czytelnik mógł wejść i sprawdzić aktualną ofertę. Przy każdy wpisie dość wyraźnie widać także datę publikacji, by nie było wątpliwości, czy ma on tydzień, pół roku czy 10 lat. Podobnie wszystkie aktualizacje (podobnie jak ta, którą obecnie czytacie) zawierają datę.

Wielu z Was w komentarzach pisze, że strona jest nieaktualna a znajduje się wysoko w wyszukiwania Google. Nie mamy wpływu na to jak działa silnik wyszukiwarki, a także jak wysoko umieszcza nasze artykuły.

Faktycznie, jak piszecie w komentarzach, oferta uległa zmianie. Aktualną możecie znaleźć na podstronie Orange Free na kartę na stronie orange.pl

Pozdrawiam,

Piotrek Domański

Nie oszczędzacie naszej sieci. Dostałem właśnie świeżutki raport z wynikami ruchu w górskich miejscowościach turystycznych w styczniu. W miesiąc przesłaliście ze swoich „wywczasów” ponad 630 TB danych. O 50% więcej niż w styczniu 2018 roku.

Tej zimy, od początku grudnia, najbardziej zapracowana była stacja bazowa w centrum Karpacza – w ciągu ostatnich dwóch miesięcy przeszło przez nią blisko 45 TB danych. Druga w kolejce była ta na Gubałówce – 42 TB danych, a trzecia - obsługująca część Zakopanego - Bystre. I choć najbardziej „zajęta” stacja jest w Karpaczu, to z miejscowości górskich, od początku grudnia najwięcej danych płynie z Zakopanego – ponad 290 TB. A trzeba dodać, że akurat tam za internet w górach dostarcza także światłowód.

W przypadku większości stacji największy ruch obsługiwały w Sylwestra i Nowy Rok, dla przykłady – przez stację na Gubałówce 31 grudnia i pierwszego stycznia przeszedł nieco ponad 1 TB danych. Lecz są wyjątki, pisał o nich w piątek Wojtek na swoim Twitterze.

Taka sytuacja. Sylwester i Nowy Rok to nie był pik transferu danych w #Zakopane. W czasie Pucharu Świata w skokach 19-20 stycznia, transfer na stacjach bazowych przy skoczni był o 80% wyższy, niż w czasie noworocznej gorączki. Więcej ciekawostek górskich na blogu po weekendzie!

— Wojtek Jabczyński (@RzecznikOrange) 1 lutego 2019

W przypadku Zakopanego to były to w sumie dwa dni. Ale w Karpaczu taka sytuacja utrzymuje się od początku ferii – stacja stojąca w centrum miasta dokładnie pokazuje początek ferii. Ruch po Nowym Roku gwałtownie spadł, nieco podniósł się w czasie Trzech Króli, ale gdy przyszedł piątek 12 stycznia nagle wystrzelił i w ciągu kilku dni się podwoił, by 24 stycznia transfer danych przebił ten, który zanotowaliśmy w Nowy Rok.

By nie być gołosłownym – w ten weekend byłem z Zieleńcu i na Czarnej Górze. W obu miejscach sieć dawała radę, a transfery były stabilne. Widać było jednak, że  jest zapracowana, bo chociażby w takim Zieleńcu, wyciągnąłem przy pobieraniu plików 25 Mb/s i ponad 40 Mb/s przy wysyłaniu. Wiem, że są miejsca, gdzie obciążenie jest jeszcze większe, zrobiliśmy jednak bardzo dużo, byście mogli wykorzystać internet w górach w możliwie najbardziej komfortowy sposób.

Pewnie pełniejsze zestawienie przygotuję dla Was po feriach, gdy już będziemy mogli podsumować całą zimę i to jak sprawdziły się dopalone specjalnie na potrzeby szusujących turystów stacje.  Jak pewnie wiecie nasze koleżanki i koledzy jesienią mocno pracowali by dopalić sieć 4G LTE i przygotować ją na ferie zimowe. Więcej szczegółów znajdziecie w komunikacie prasowym na ten temat: Orange nie boi się zimy. Lepszy zasięg sieci w górach. Pojechałem jeszcze przed feriami do Karpacza by z bliska pokazać Wam co zrobiliśmy.

Pamiętajcie też o naszym zimowym konkursie!

P.S. Zasięg na Morskim Oku już jest ;-)