Dziś przysłuchiwałem się diagnozie jak wygląda polski internet, czyli wynikom badania World Internet Project (kliknijcie by je pobrać). Aktualnie 64% Polaków w wieku 15+ przynajmniej od czasu do czasu korzysta z sieci. Czy to dużo? Jestem ciekaw co myślicie, bo z jednej strony tylko o 2% wzrosła w tym roku liczba internautów, a z drugiej 36% Polaków, którzy nie korzystają to głównie ludzie, którzy deklarują, że nie są zainteresowani (62%), nie mają komputera (15%), bądź nie wiedzą jak korzystać z sieci (14%). I tu mam dla Was zagwozdkę, bo ponad 50% z nich jednocześnie mówi, że o sprawdzenie i pokazanie różnych rzeczy w necie prosi innych. No to są zainteresowani czy nie są? A może po prostu są wygodni?
Za to połowa internautów (47 proc.) korzysta z Internetu ponad 10 godzin tygodniowo. Ja siebie obliczam na co najmniej 20 godzin, a Wy? 3/4 ma łącze szerokopasmowe, a 16% internet mobilny - tu jest spory wzrost bo rok temu było 10%. Zrobili go najmłodsi internauci, bo w przedziale 15-19 lat aż 30% korzysta z mobilnego dostępu. Ponadto już 25% z nas (ja też) korzysta z netu ponad 10 lat. Nie wiem czy się cieszyć, ze jestem w tej grupie... może nadchodzi starość :o)
Zobaczcie też reportaż z prezentacji badania:
A co głównie robimy w necie? Właściwie wciąż to samo, szukamy informacji (w grupie do 30 lat internet, pobił już TV i jest najważniejszym źródłem informacji), komunikujemy się (po woli spada regularne korzystanie z portali społecznościowych), szukamy rozrywki, używamy do edukacji, zakupów, bankowości on-line czy płacenia rachunków. Poza tym, czytamy blogi, szukamy pracy, informacji o zdrowiu i tych dotyczących turystyki. Jednak nie zamykamy się na świat realny. Internauci czytają o połowę więcej książek, niż ci, którzy z sieci nie korzystają.
Więcej diagramów Wam nie pokażę, bo i tak powiecie, że za małe i źle się czyta. Dlatego odsyłam do raportu i liczę na wasze opinie w komentarzach.