Filmy prosto z kina, przebojowe produkcje familijne i tytuły, w których aż kipi od akcji! We wrześniu w Orange VOD na dekoderach Telewizji od Orange mamy dla Was mnóstwo nowości.

Nie przegapcie takich hitów, jak m.in.: „Superman”, „F1”, „Mission: Impossible – The Final Reckoning”, "Brzydka siostra" czy „Jak wytresować smoka”. Są już do obejrzenia w domu.

Superbohaterowie i adrenalina

Czy są tu fani kina superbohaterskiego? W Orange VOD wylądował „Superman”! Obejrzyjcie pełną akcji, humoru i wzruszeń nową produkcję o jednym z najsłynniejszych superbohaterów w historii kina. Tym razem w rolę tytułową wcielił się David Corenswet, a partnerują mu Rachel Brosnahan oraz Nicholas Hoult. Zobaczcie, jak Clark Kent, czyli Superman, musi zmierzyć się nie tylko z podstępnym Lexem Luthorem, ale także z własną i jak się okazuje - zaskakującą przeszłością. Do pomocy będzie miał uroczego i niezwykle krnąbrnego superpsa Krypto, drużynę specyficznych metaludzi, a także kochającą i przebojową dziewczynę - Lois Lane.

A jeśli uwielbiacie wyścigi Formuły 1, to mamy dla Was produkcję pt.: „F1”, w której główną rolę zagrał Brad Pitt. Reżyserem filmu jest Joseph Kosinski, twórca przeboju „Top Gun: Maverick”, a muzykę skomponował zdobywca dwóch Oscarów® Hans Zimmer. Poznajcie historię o byłym kierowcy Formuły 1, który po latach wraca na tor, aby ocalić podupadający zespół oraz pomóc w karierze młodemu i piekielnie szybkiemu „mistrzowi kierownicy”.  

Więcej akcji!

11 września polecamy produkcję pt.: „Ballerina. Z uniwersum Johna Wicka”. Tospin-off słynnej serii akcji o byłym płatnym zabójcy (w tej roli świetny Keanu Reeves), który stał się postrachem całego przestępczego świata. W nowym filmie poznacie godną następczynię bohatera. To władająca każdym typem broni, nieprzebierająca w środkach i czynach kobieta, która nie cofnie się przed niczym, aby pomścić śmierć swojego ojca. W produkcji główną rolę zagrała Ana de Armas, ale na ekranie zobaczycie także Keanu Reevesa.

Z kolei 17 września w Orange VOD powita Was Tom Cruise, w hicie pt.: „Mission: Impossible - The Final Reckoning”. To 8 już część serii o tajnym agencie Ethanie Huncie, dla którego nie istnieje słowo „niemożliwe”. Tym razem jednak nasz bohater będzie musiał wykorzystać całą swoją wiedzę, spryt, wszystkie sztuczki, triki i gadżety, by ostatni raz w swojej karierze ocalić ludzkość. Misja jeszcze nigdy nie była tak niebezpieczna i tak… niemożliwa do wykonania!

Filmy familijnie i z przesłaniem

W naszej ofercie nie może zabraknąć przebojowych produkcji dla młodszych widzów. Do 15 września możecie obejrzeć najnowszą animację Disney/Pixar pt.: „Elio”. To pełna fantastycznego humoru opowieść o chłopcu, który przez przypadek zostaje uznany przez kosmitów za przywódcę Ziemi. Teraz będzie musiał tylko… dogadać się z mieszkańcami najdalszych zakątków wszechświata oraz poradzić sobie z międzygalaktycznym kryzysem.

A już 11 września zapraszamy na filmową wersję jednej z najsłynniejszych bajek studia DreamWorks, czyli „Jak wytresować smoka”! Odkryjcie na nowo tę niezwykle wzruszającą, zabawną i wciągającą historię o wielkiej przyjaźni młodego wikinga Czkawki i chyba najsłodszego smoka w historii kina - Szczerbatka.

Szczypta grozy

2 września obejrzyjcie produkcję pt.: „28 lat później”, trzecią część postapokaliptycznego horroru o walce ludzi z tajemniczym wirusem, który zamienia żywych w zombie. Tym razem poznacie historię małej społeczności, która żyje na pilnie strzeżonej, odizolowanej od wszelkich niebezpieczeństw wyspie. Wkrótce dwie osoby zostają zmuszone, aby opuścić osadę i udać się na stały ląd. Czy po 28 latach od wybuchu epidemii jest już tam bezpiecznie?

25 września będzie na Was czekała „M3GAN 2.0”! Zobaczcie drugą część horroru o nowoczesnej zabawce, która zaczęła żyć własnym życiem i stała się najgorszym koszmarem ludzi. Jak bardzo przerażające mogą być skutki igrania ze sztuczną inteligencją?

26 września polecamy doskonały film grozy pt.: „Brzydka siostra”. To pełna napięcia i tajemnic historia dziewczyny, która po latach życia w cieniu swojej pięknej, przyrodniej siostry postanawia zrobić wszystko, aby odmienić swój los i zdobyć serce wymarzonego mężczyzny. Do czego będzie zdolna, żeby osiągnąć swój cel?

Z kolei 30 września obejrzyjcie horror pt.: „Koszmar minionego lata”, kontynuację popularnej produkcji z 1997 roku, w której zagrali Jennifer Love Hewitt oraz Freedie Prinze Jr. W nowym filmie także zobaczycie ich na ekranie. To historia grupy przyjaciół, którzy po spowodowaniu śmiertelnego wypadku samochodowego, postanawiają zataić prawdę, żeby uniknąć konsekwencji. Kiedy po roku ktoś zaczyna ich prześladować, a kolejne osoby z grupy giną, przyjaciele zaczynają szukać pomocy u osób, które w przeszłości doświadczyły tego samego i… przeżyły.

Pierwszy dzwonek do sygnał, że lato powoli się kończy, a przed dziećmi powrót do odrabiania lekcji, dłuższe wieczory i więcej czasu spędzanego w sieci. Warto robić to bezpiecznie w czym pomoże najnowszy, bezpłatny kurs e-learningowy Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę - Sieciaki, który uczy poruszania się po internecie w formie zabawy. Jesteśmy jego partnerem i polecamy zarówno dzieciom, nauczycielom, jak i rodzicom.

Kurs - przeznaczony dla dzieci w wieku 7-12 lat - to 6 misji bohaterskiej drużyny Sieciaków, która walczy z Sieciuchami, czyli złymi mocami internetu. Ajpi, Kompel, Netka i Spociak otrzymali od SI (Sztucznej Inteligencji) super moce - każdy inną i wyjątkową, dzięki którym zwalczają zagrożenia w internecie i edukują, jak świadomie korzystać z sieci.

Poprzez interaktywne gry i angażujące historyjki uczymy się zasad bezpiecznego korzystania z internetu, unikania zagrożeń i zgłaszania ich jeśli się na nie natkną. Dziecko może korzystać z kursu samodzielnie lub w towarzystwie rodzica. Udział osoby dorosłej daje możliwość wspólnej rozmowy o tym, co może spotkać dziecko w internecie - zarówno dobrego, jak i złego, oraz jak właściwie reagować w trudnych sytuacjach. Zachęcamy do zapoznania się z krótką animacją o kursie, którą znajdziecie Facebooku.

Fundacja Orange od lat współpracuje z Fundacją Dajemy Dzieciom Siłę i dba o bezpieczeństwo dzieci w internecie tworząc materiały i narzędzia edukacyjne. Dlatego warto zajrzeć na stronę Fundacji Orange i skorzystajcie z dużej bazy wiedzy.

I jeszcze szybka zapowiedź. We wrześniu i październiku, na blogu pojawi się krótki cykl, w którym będziemy podpowiadać ile czasu spędzać przed ekranem, jak rozmawiać z dziećmi o internecie, czy w jaki sposób zabezpieczyć urządzenia przed zagrożeniami. Nie przegapcie!

Nadszedł ten moment w roku, w którym młodzi ludzie wracają do nauki i przybywa im obowiązków. Za moich szkolnych czasów potrafiłem dostać szóstkę za ponadprogramową znajomość tematu. Było tak w przypadku gier z serii "Assassin's Creed" i egzaminu z renesansu na historii. Teraz czas na następne pokolenie graczy, którzy pokażą moc gier komputerowych w nauce. Oto kilka gier, przy których spędzicie miło czas, a jednocześnie pomogą Wam poszerzyć wiedzę.

Gry komputerowe mogą być traktowane jako pełnoprawne teksty kultury. To nie tylko rozrywka, ale też wartościowe źródło do nauki. Choć w szkole przywykliśmy do analizowania książek, czy filmów - przecież to samo możemy zrobić z grami. 

Na język polski i historię

Valiant Hearts od Ubisoftu to świetny przykład, jak w angażujący sposób opowiadać o I wojnie światowej. Zamiast zalewać nas datami i nazwami bitew, gra pokazuje losy zwykłych ludzi. Żołnierzy, pielęgniarki czy rodziny rozdzielonej przez konflikt. Dzięki komiksowej oprawie i prostym zagadkom fabuła trafia do gracza, a dodatkowe materiały historyczne wplecione w rozgrywkę pozwalają lepiej zrozumieć realia epoki. Można je wykorzystać w rozprawce jako tekst kultury - tak samo wartościowy jak powieść, czy reportaż.

Jeszcze mocniej edukacyjny charakter ma This War of Mine od polskiego studia 11 bit. To gra, w której nie wcielamy się w bohatera z karabinem, ale w cywilów walczących o przetrwanie w mieście ogarniętym wojną. Każda decyzja ma konsekwencje - od tego, czy zabierzemy jedzenie innym, czy podzielimy się lekami w grupie. Co ważne, ten tytuł został wpisany przez Ministerstwo Edukacji na listę dodatkowych lektur i uczniowie mogą go otrzymać za darmo. To pierwszy taki przypadek w Polsce i świetny dowód na to, że gry wideo mogą mieć taką samą wartość edukacyjną jak klasyczna literatura.

Oba tytuły pokazują, że gry potrafią uczyć empatii, skłaniać do refleksji i dawać nowe, odmienne spojrzenie na historię. Dzięki nim lepiej rozumiemy, czym była wojna, bo nie tylko czytamy o tragedii, ale w swoisty sposób jej doświadczamy. Właśnie dlatego warto traktować gry komputerowe, które mogą inspirować na równi z książkami czy filmami.

Nauka języka obcego

Nauka języków obcych często kojarzy się z nudnym wkuwaniem słówek. Można się jednak uczyć w sposób, który przypomina zabawę w grę komputerową. Dobrym przykładem jest Duolingo, zbudowane jak klasyczny kurs, ale w formie bliższej mobilnej grze niż podręcznikowi. Dostajemy codzienne wyzwania, zdobywamy punkty doświadczenia, awansujemy w ligach i odblokowujemy kolejne poziomy. To wszystko sprawia, że nauka bardziej przypomina rozgrywkę w ulubionej apce niż siedzenie nad ćwiczeniami z gramatyki. Duolingo łączy prostotę, krótkie lekcje i element rywalizacji, dzięki czemu uczy systematyczności i pozwala stopniowo rozwijać znajomość języka w praktyce.

Kolejnym przykładem gry, która sama w sobie może być narzędziem do nauki angielskiego, są Scribblenauts. Nie ma polskiej wersji językowej i w tym tkwi jej siła. Gracz wpisuje angielskie słowa, a one natychmiast wizualizują się na ekranie: wpiszesz „apple”, pojawi się jabłko, wpiszesz „dragon”, nagle przed Tobą wyrasta smok. Całość osadzona jest w klimacie lekkiej przygodówki z elementami platformowymi i zagadkami logicznymi. To świetna opcja dla dzieci, które z pomocą rodziców mogą poznawać angielskie słownictwo w praktyce. W efekcie nauka odbywa się w naturalny i zabawny sposób, bez tłumaczeń czy listy słówek.

Duolingo i Scribblenauts pokazują, że gry mogą być doskonałym narzędziem do nauki języka obcego. Pierwsza buduje nawyk i daje poczucie postępu dzięki mechanikom znanym z mobilnej rozrywki. Druga uczy poprzez interaktywne eksperymentowanie ze słowami. W obu przypadkach język nie jest teorią z podręcznika, ale czymś żywym i obecnym w grze. Sprawia to, że nauka staje się dużo bardziej naturalna i przyjemna.

Na przyrodę też jest gra

Nie każda gra przyrodnicza musi być symulatorem wędrówki po lesie. Wiele tytułów uczy nauki ścisłej i przyrodniczej przy okazji świetnej zabawy. Dobrym przykładem jest Kerbal Space Program, gdzie gracze projektują rakiety, testują prawa fizyki i próbują dolecieć w kosmos. To zabawny, ale jednocześnie zaskakująco realistyczny symulator, który wciąga doświadczaniem na własnej skórze, czym jest grawitacja, aerodynamika czy paliwo rakietowe. W efekcie uczymy się podstaw astronautyki, nawet nie zauważając, że to „lekcja”.

Zupełnie inne podejście do nauki oferuje Plague Inc., jedna z najpopularniejszych gier mobilnych na świecie. Tutaj zadaniem gracza jest stworzenie i rozwinięcie wirusa, który ma rozprzestrzenić się po całym globie. Brzmi mrocznie, ale gra świetnie obrazuje mechanizmy działania chorób zakaźnych, epidemiologii i globalnych reakcji na kryzysy zdrowotne. Nic dziwnego, że w czasie pandemii jej popularność wystrzeliła, bo uczy przez doświadczenie i pokazuje, jak ważne są biologia oraz medycyna.

Trzeci tytuł to klasyk, którego nie można pominąć czyli Minecraft: Education Edition. Wersja edukacyjna kultowej gry daje możliwość eksploracji ekosystemów, nauki chemii, fizyki i ekologii. Nauczyciele wykorzystują ją na całym świecie do pokazania dzieciom procesów przyrodniczych od budowania obiegu wody po eksperymenty chemiczne. To globalny fenomen, który pokazuje, że gra komputerowa może być wspaniałym narzędziem edukacyjnym.