3 wyjazdowe zwycięstwa i fakt, że Barcelona zagra rewanż na Camp Nou sugerują, że pary półfinałowe Ligi Mistrzów utworzą Bayern i Real oraz Chelsea i FCB.
Katalończycy zadanie mają najtrudniejsze, bo wczoraj nie potrafili pokonać Abbiatiego mimo ogromnej przewagi w posiadaniu piłki i zamykaniu Włochów we własnym polu karnym na długie minuty. Na początku meczu prosty błąd techniczny popełnił Robinho i strzelając z powietrza wewnętrzną częścią stopy posłał piłkę wysoko nad poprzeczką. Równie dobrą okazję miał Ibrahimovic - co prawda z Puyolem na plecach, ale mając przed sobą tylko Valdesa, chciał oddać sprytny strzał w krótki róg, lecz bramkarz wyczuł jego intencje. Więcej okazji miała Barcelona. Próbował Messi, próbował Xavi, często po krótkim prowadzeniu piłki w zatłoczonym polu karnym. Abbiati był jednak górą.
Po rzucie rożnym szczupakiem w długi róg uderzał piłkę Puyol - chybił minimalnie. Milan zawdzięcza remis niebywałej determinacji w defensywie. Kiedy w końcówce po uderzeniu Messiego bramkarz odbił piłkę, natychmiast ruszyło do niej trzech obrońców i sam Abbiati, przez co Tello mimo swojej szybkości nie zdołał oddać strzału. Młody Hiszpan wniósł sporo ożywienia w ataku FCB. W ostatniej akcji meczu niecelny strzał z dystansu oddał Xavi. Skończyło się 0:0.
W Lizbonie Chelsea ograła Benficę 1:0 i paradoksalnie pod wodzą Roberta di Matteo, dotychczasowego asystenta, a nie Andreasa Villasa-Boasa - którego sprowadzono wcześniej za 15 mln euro - Chelsea ma szansę na sukces w Lidze Mistrzów. Bramkę zdobył Kalou po podaniu Torresa. W Lizbonie jak w domu czuł się David Luiz - były gracz Benfici został uznany przez UEFA zawodnikiem meczu.
APOEL Nikozja nie oddał ani jednego strzału na bramkę Realu i był przy piłce jedynie 30% czasu gry. Defensywna taktyka zdawała egzamin do 74 minuty, kiedy wprowadzony na początku meczu z ławki Kaka dośrodkował wprost na głowę Benzemy, a kilka minut później sam zdobył bramkę po odważnym wejściu w pole karne Marcelo, który tracąc równowagę zdołał podać piłkę wślizgiem. W ostatniej minucie meczu na 3:0 podwyższył Benzema.
Będący w niebywałej formie Bayern wygrał 2:0 w Marsylii. Zwycięstwo Bawarczycy okupili pięcioma żółtymi kartkami, dwie zobaczyli gospodarze, a w meczu było łącznie 36 fauli. Kolejną bramkę zdobył Mario Gomez. Czy tak rozpędzony Bayern jest w stanie w lidze dogonić Borussię Dortmund z Polakami w składzie? Bezpośrednie starcie już 11 kwietnia. Wówczas Borussia zmierzy się już nie tylko z wiceliderem i finalistą Pucharu Niemiec, ale zapewne i z półfinalistą Ligi Mistrzów. Rewanżowe mecze ćwierćfinałowe zostaną rozegrane 3 i 4 kwietnia.
Wyniki pierwszych meczów ćwierćfinałowych:
APOEL - Real Madryt 0:3 Benzema 74 i 90, Kaka 82
Benfica - Chelsea 0:1 Kalou 75
AC Milan - Barcelona 0:0
Marsylia - Bayern 0:2 Mario Gomez 44, Robben 70
PS. We wszystkich meczach na ekranie co raz świeciły się nowiutkie modele butów Adidasa i Nike, o których przeczytacie na blogu Euro 2012.