Chociaż minęły trzy dni od feralnego meczu wciąż nie mogę ochłonąć po tragedii Marcina Wasilewskiego. Media w swoim stylu epatują nas kolejnymi zdjęciami, komentarzami i lekarskimi wyrokami. Jednak dla mnie jest najważniejsze, aby piłkarz jak najszybciej wrócił do zdrowia, a później na boisko. To silny facet z wielką wolą walki, dlatego pozostaję optymistą. Dobrych przykładów mamy sporo: Larsson, Cisse, czy Eduardo wrócili po podobnych urazach. Jestem pod wielkim wrażeniem postawy reprezentacji, która obiecała, że zagra i zwycięzy w Chorzowie dla Wasyla. Koledzy zdecydowali też, że na znak solidarności wyjdą na mecz w specjalnych koszulkach. Orange, który jest głównym sponsorem reprezentacji, również nie zapomniał o Marcinie. Jeszcze przed meczem z Irlandią, prócz życzeń powinna do niego trafić ultranowoczesna, mobilna niespodzianka, dzięki krórej będzie mógł być bliżej rodziny i przyjaciół z reprezentacji. Jesteśmy z Tobą Wasyl i wszyscy trzymamy kciuki za Twoje zdrowie.
- rozmiar tekstu
- RSS
-