
Szok Bartek, pierwszy raz się zgadzamy, bo MMA również dla mnie w żadnym wypadku nie jest sportem. Nie uważam jednak, by jakikolwiek sport był zależny od przypadku. Wygrywa ten, kto efektywniej trenuje, lepiej znosi presję, ma lepszą taktykę, gra fair play, lepiej zadbał o odnowę biologiczną czy odżywianie, w jego zespole panują zdrowe relacje. Wynik jest sumą wielu drobnych elementów, a nie szczęścia. Zgadzacie się?
Nie oznacza to jednak, że nie wierzę w moc przesądów i rytuałów! Zalecam wszystkim polskim olimpijczykom, by rozpoczynali dzień tak, jak nasza jedyna jak dotąd medalistka Sylwia Bogacka – od kłótni o łazienkę! Tuż przed startem warto postępować jak szpadzista Zawrotniak, który – jak mówi w Przeglądzie Sportowym – chcąc wejść na poziom szybkiego myślenia operacyjnego odlicza od stu w dół, co trzy. Wszystkich też skłaniam ku takiej współpracy, jaka zapanowała w obozie tenisistów, gdy otrzymali zgodę na grę w strojach z orzełkiem. – Wszyscy pomagali! – mówi Agnieszka Radwańska. – Ktoś szukał igły, ktoś nici, a ktoś orzełka.
Jak myślisz Bartek, czy na olimpiadzie większe szanse na kolejne medale mamy w konkursach indywidualnych, czy zespołowych? Do wczoraj skłaniałem się ku tej drugiej opcji, aż przegrali zarówno siatkarze, jak i siostry Radwańskie. Agnieszka zagra jeszcze w mikście z Marcinem Matkowskim, który przed olimpiadą był pełen optymizmu:
Co do tej sympatycznej Pani w indyjskim pochodzie… Bartek, w Indiach widziałem mężczyznę, który na swoich barkach niósł szafę dwa razy większą od siebie, krowę, która wchodziła do restauracji, pewna małpa (to nie przenośnia) ukradła mi kanapkę, ludzie podróżowali na dachach autokarów i pociągów, a w kontaktach z ludźmi jedno słowo mogło być używane w odniesieniu do wszystkiego. Nic, absolutnie nic co z Indiami związane mnie nie zdziwi, nawet „mystery woman” w czerwono-turkusowym stroju obok chorążego na otwarciu Olimpiady 🙂
PS. Zwróciłeś uwagę na rekordową liczbę prezerwatyw przygotowaną dla sportowców w Londynie. Najwyraźniej organizatorzy igrzysk chcą zadbać o każdy szczegół. Prezerwatywy są rozdawane już od igrzysk w 1988, tylko ich liczba systematycznie rośnie. Swoją drogą Durex na czas igrzysk przygotował taki plakat reklamowy: