Za rajd Nakoulmy, który przeszedł połowę boiska, wkręcił w ziemię Michała Żewłakowa i pięknym strzałem w okienko poprowadził Górnik do zwycięstwa nad Legią. Za trenera Fornalika, pod wodzą którego Ruch Chorzów - w nieznany nikomu sposób - trzyma się w czubie tabeli i potrafi wywieźć remis z Wrocławia. Za Dawida Nowaka, który w 89 minucie wiadrem zimnej wody potraktował Lecha Poznań, a zwłaszcza trenera Bakero. Hiszpan będzie walczył o życie w następnej kolejce, a że rywalem będzie Ruch, może to być pożegnanie legendy Barcelony nie tylko z poznańskim klubem, ale i polską piłką w ogóle.
Za menedżera ŁKS-u, Piotra Świerczewskiego, (nie)oficjalnie również trenera, który tuż przed startem rundy rewanżowej przetestował więcej graczy, niż wszystkie pozostałe kluby ekstraklasy razem wzięte, i który w czasie wywiadu każdą odpowiedź przerywa odbieranym telefonem. Choć początek wyszedł słaby, bo ŁKS jako jedyny z dolnej części tabeli nie zdobył punktu, na pewno nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Za Cracovię i Zagłębie, dwa kluby z dna tabeli, które wydarły zwycięstwa w końcówkach meczów, odpowiednio z Lechią i Wisłą Kraków. Wreszcie - za Sylwestra Patejuka, do niedawna półzawodowca, który dorabiał do piłkarskiej pensji na różne sposoby, a teraz strzela decydującą o zwycięstwie Podbeskidzia bramkę na boisku schorowanego Widzewa. Za to wszystko kochamy piłkę nożną! Ale nie tylko tę polską.
Od kiedy Ludovik Obraniak trafił do Bordeaux, jego zespół odniósł trzy zwycięstwa w lidze z rzędu. Tym razem wygrał 1:0 z Lyonem, a reprezentant Polski asystował przy bramce Gouffrana. Bordeaux jest co prawda na 9 miejscu w tabeli, ale do czwartego Lyonu traci tylko trzy punkty. W meczu lidera z wiceliderem Paris Saint Germain zremisowało 2:2 z Montpellier, a remis dla gospodarzy uratował w 88 minucie Hoarau.
W Niemczech bezpośrednio za plecami Borussi Dortmund nie jest wielki Bayern, lecz inna Borussia - Moenchengladbach. Tym razem wicelider pokonał 2:1 na wyjeździe Kaiserslautern, a Bayern został zatrzymany we Freiburgu (0:0).
W Pucharze Anglii Liverpool wygrał z Brighton 6:1 po trzech bramkach samobójczych, w tym dwóch jednego gracza Bridcutta. A w tym meczu była jeszcze jedenastka, niewykorzystana przez Luisa Suareza, który jednak się z tym nie pogodził i kilka minut później trafił do siatki. Z Pucharem pożegnał się Arsenal po porażce 2:0 z Sunderlandem. Po klęsce z ostatnią w tabeli Novarą, Inter Mediolan tym razem poległ 0:3 z Bolonią - znowu na własnym boisku! Trwa lekki kryzys Udinese, które po porażce z Milanem w poprzedniej kolejce i po remisie w obecnej z Cagliari traci już do lidera 8 punktów.
Przez moment, gdy Valencia prowadziła na Camp Nou 1:0, wydawało się, że Real powiększy przewagę nad Barceloną do 13 punktów. Wtedy jednak sprawy w swoje ręce wziął Lionel Messi - strzelił 4 bramki, poprowadził Barcę do zwycięstwa 5:1 i zbliżył się w klasyfikacji strzelców do Cristino Ronaldo. Mają odpowiednio 27 i 28 bramek w 23 meczach! Kochamy zatem i europejską piłkę - za bramkostrzelność, niebywałe scenariusze, niespodzianki i… polskie akcenty.
Miłości nie zmącą nawet wydarzenia smutne. W miniony weekend Łukasz Piszczek doznał wstrząśnienia mózgu i stłuczenia czaszki w starciu z bramkarzem Herthy. Uraz nie jest jednak groźny i Polak prawdopodobnie powróci do składu już na najbliższy mecz ligowy. W Wiśle Kraków natomiast zbuntował się Patryk Małecki. Mimo, że grał słabo w meczu ze Standardem w Lidze Europejskiej, obraził się za to, że został zmieniony i opuścił budynek klubu jeszcze w trakcie meczu. Za swoje zachowanie przeprosił wyłącznie zawodników, nie spotkał się z trenerem Moskalem i poprosił, by nie brać go pod uwagę przy ustalaniu składu na mecz z Zagłębiem. Trener takiego zawodnika nie potrzebuje i teraz Małecki będzie trenował z zespołem Młodej Ekstraklasy.