W tegorocznej LM na pewno zobaczymy 4 zespoły angielskie (Man Utd, Man City, Arsenal, Chelsea), 3 niemieckie (Bayern, Dortmund, Schalke), 3 hiszpańskie (Real, Barcelona, Valencia), 2 włoskie (Milan, Juventus), 2 portugalskie (Porto, Benfica) i 2 francuskie (PSG, Montpellier), po jednej holenderskiej (Ajax), rosyjskiej (Zenit), tureckiej (Galatasaray), greckiej (Olympiakos), duńskiej (Nordsjaelland) i ukraińskiej (Szachtar). 22 zespoły są już pewne gry w fazie grupowej. Trwa walka o pozostałe 10 miejsc.
Po pierwszych meczach ostatniej rundy elim. do LM bardzo blisko celu są - po zwycięstwach 2:0 - BATE Borysow (Białoruś), Celtic i Malaga oraz - po wygranej 2:1 na wyjeździe - Cluj (Rumunia). A zatem czwartego przedstawiciela będą mieć pewnie Hiszpanie. Do duetu z Włoch lub Portugalii dołączy zwycięzca pary Braga - Udinese (remis w pierwszym meczu).
Dwóch przedstawicieli będą mieć na pewno albo Turcy, albo Rosjanie - w zależności od tego, kto wygra rywalizację w parze Spartak - Fenerbahce. Ogromną szansę na dwa kluby w LM mają Ukraińcy. Dynamo nie przestraszyło się wzmocnionej najdroższymi transferami w Bundeslidze Borussi M’gladbach i wygrało na wyjeździe 3:1. Po zwycięstwie Kopenhagi nad Lille 1:0 nieoczekiwanie drugiego reprezentanta może mieć też Dania.
W fazie grupowej Ligi Europy zobaczymy na pewno obrońcę trofeum - Atletico Madryt, i zdobywców pucharów w krajach z miejsc 1-6 w rankingu UEFA - Bayer Leverkusen, Napoli, Lyon, Academica, Rubin Kazań i Tottenham (w zastępstwie Chelsea, która gra w LM jako obrońca trofeum). Dołączy do nich 10 zespołów, które nie przebrną ostatniej rundy elim. LM, oraz 31 zwycięzców rundy play-off elim. LE.
Z pewnością awans wywalczą zespoły, które wczoraj zmiażdżyły swoich rywali: Athletic Bilbao (6:0), PSV Eindhoven (5:0), Club Brugge i Young Boys Berno (3:0) - i prawdopodobnie te, które wygrały dwoma bramkami: Molde, Steaua, Stuttgart, Metalist Charków, Hapoel Tel Awiw, Inter Mediolan, Levante i Lazio. Największe firmy w elim. albo minimalnie wygrywały (Liverpool, Anży Machaczkała, Marsylia), albo remisowały (Newcastle, Sporting Lizbona, Bordeaux).
Szansę na awans po remisie 1:1 na Pepsi Arenie zachowała Legia. Śląsk po porażce u siebie 3:5 musiałby wygrać w rewanżu 3:0. O słabości polskiej piłki świadczą też wyniki drużyn, które wyeliminowały nasze kluby we wcześniejszych rundach pucharowych. Helsingborg u siebie przegrał 0:2 z Celticiem, AIK 0:1 z CSKA Moskwa, a Victoria Pilzno 1:2 w Lokeren.
Rewanżowe mecze fazy play-off Ligi Mistrzów - 28-29 sierpnia, a Ligi Europy - 30 sierpnia. Wierzycie jeszcze w awans polskiego zespołu?