Odpowiedzialny biznes

Zakład – pokutę kręcimy w poniedziałek

Bartosz Nowakowski Bartosz Nowakowski
24 sierpnia 2012
Zakład – pokutę kręcimy w poniedziałek

Przegrałem zakład, dlatego czas ponieść tego konsekwencje. Podczas Igrzysk Olimpijskich pesymistycznie stwierdziłem, że Polacy nie zdobędą żadnego złotego medalu. Jak się okazało, przywieźli z Londynu dwa krążki.

Wiem, jak bardzo czytelnicy niecierpliwą się na ten moment. Były też głosy, żebym swoją pokutę odbył w krakowskich galeriach. Jednak moje zadośćuczynienie odbędzie się w najbliższy poniedziałek przy stacji metro Centrum w Warszawie. Około godziny 17. stanę z transparentem o treści „Nie wierzyłem w polską reprezentację” (taki jak w miniaturce). Z całej akcji, zgodnie z obietnicą nagramy film, który w niedługim czasie pojawi się na sportowym blogu.

Jeśli chcecie uczestniczyć w nagraniu, wraz z Marcinem serdecznie Was zapraszamy.

83f4bcec759e6b79faf3ca6d9d6d708c423


Odpowiedzialny biznes

Pisz sam – ciąg dalszy

Krzysztof Swidrak Krzysztof Swidrak
24 sierpnia 2012
Pisz sam – ciąg dalszy

f492c74e50b6ae2aae1bb274f6a6f6cb497

No i mamy ciąg dalszy naszej historii. W poprzednim odcinku nasi bohaterowie przeżyli dość dramatyczne chwile. Poniżej znajdziecie kolejny odcinek. Czytajcie, piszcie. Jak zwykle swoje propozycje przysyłajcie do mnie: krzysztof.swidrak2@orange.com.

Nie możliwe? A jednak. Zatrzymali się w jakiejś jamie, tunelu lub czymś bardzo podobnym. Trochę ciemno, lekko wilgotno. Coś miękkiego pod nogami, a w zasięgu ręki szorstkość. No i jeszcze to światło. Szybka gonitwa myśli. Na pewno nie są w rzece. To pewne. Chociaż tak naprawdę, gdy idzie się na spotkanie z UFO nic nie może być pewne. Dlaczego biegli w stronę światła? Nie mieli pojęcia. Nie mieli również pojęcia, dlaczego im szybciej biegli, tym świtała było coraz mniej, a gdy zwalniali było go więcej. Chociaż żaden z nich nie wiedział, o co chodzi, to każdy z nich próbował rozwiązać zagadkę. Gdy spadali, czuli strach, co w zasadzie dziwne nie jest, ale po jakimś czasie wyparła go ciekawość. A nawet cała sytuacja zrobiła się nawet zabawna. Biegniesz – światło przygasa. Zwalniasz – świtało rozbłyska ze zdwojoną siłą.

- Ty, niezłe to, co? – zagadnął „Brzdąc”.

„Piegowaty” nic nie odpowiedział. Był zafascynowany całą sytuacją. Przypomniało mu się, że coś tam kiedyś czytał o dziwnych świetlnych zagadkach, ale czytać to jedno, a zobaczyć to drugie.

- Ej, „Piegowaty”, jesteś tam? – zapytał zniecierpliwiony „Brzdąc”. Nie żeby go nie widział. Widział i to dobrze, ale „Piegowaty” stał jak zahipnotyzowany. Jakby nieobecny, chociaż zaledwie kilka kroków od niego. „Brzdąc” szturchnął go ramieniem. Żadnej rekcji. Cisza.

- Ale czad! – wykrzyknął „Piegowaty”.

- Widziałeś, widziałeś? – mówił podekscytowany.

„Brzdąc”, co prawda widział, ale cała sytuacja z tym światłem aż tak go nie kręciła jak jego kumpla. No, ale cóż było robić. Kumpel, to kumpel, a sytuacja, w jakiej się znaleźli wymagała od obu więcej niż zwykle.

Nie wiedzieli dokładnie jak długo trwała ta świetlna sytuacja. Nagle światło zniknęło. Tak po prostu i definitywnie. Obaj stanęli w półmroku. I w kompletnej ciszy. Ich oddechy zrobiły się jakby szybsze. Najpierw usłyszeli szmer. Delikatny, prawie niesłyszalny. Potem jakby mlaśnięcie. Z kompletnego odrętwienia wyrwało ich pytanie

- Kim jesteście?

Głos był miękki, ale stanowczy.

Zrobiło się cokolwiek dziwnie.


Odpowiedzialny biznes

Świat nam ucieka

Marcin Dąbrowski Marcin Dąbrowski
24 sierpnia 2012
Świat nam ucieka

W tegorocznej LM na pewno zobaczymy 4 zespoły angielskie (Man Utd, Man City, Arsenal, Chelsea), 3 niemieckie (Bayern, Dortmund, Schalke), 3 hiszpańskie (Real, Barcelona, Valencia), 2 włoskie (Milan, Juventus), 2 portugalskie (Porto, Benfica) i 2 francuskie (PSG, Montpellier), po jednej holenderskiej (Ajax), rosyjskiej (Zenit), tureckiej (Galatasaray), greckiej (Olympiakos), duńskiej (Nordsjaelland) i ukraińskiej (Szachtar). 22 zespoły są już pewne gry w fazie grupowej. Trwa walka o pozostałe 10 miejsc.

Po pierwszych meczach ostatniej rundy elim. do LM bardzo blisko celu są - po zwycięstwach 2:0 - BATE Borysow (Białoruś), Celtic i Malaga oraz - po wygranej 2:1 na wyjeździe - Cluj (Rumunia). A zatem czwartego przedstawiciela będą mieć pewnie Hiszpanie. Do duetu z Włoch lub Portugalii dołączy zwycięzca pary Braga - Udinese (remis w pierwszym meczu).

Dwóch przedstawicieli będą mieć na pewno albo Turcy, albo Rosjanie - w zależności od tego, kto wygra rywalizację w parze Spartak - Fenerbahce. Ogromną szansę na dwa kluby w LM mają Ukraińcy. Dynamo nie przestraszyło się wzmocnionej najdroższymi transferami w Bundeslidze Borussi M’gladbach i wygrało na wyjeździe 3:1. Po zwycięstwie Kopenhagi nad Lille 1:0 nieoczekiwanie drugiego reprezentanta może mieć też Dania.

W fazie grupowej Ligi Europy zobaczymy na pewno obrońcę trofeum - Atletico Madryt, i zdobywców pucharów w krajach z miejsc 1-6 w rankingu UEFA - Bayer Leverkusen, Napoli, Lyon, Academica, Rubin Kazań i Tottenham (w zastępstwie Chelsea, która gra w LM jako obrońca trofeum). Dołączy do nich 10 zespołów, które nie przebrną ostatniej rundy elim. LM, oraz 31 zwycięzców rundy play-off elim. LE.

Z pewnością awans wywalczą zespoły, które wczoraj zmiażdżyły swoich rywali: Athletic Bilbao (6:0), PSV Eindhoven (5:0), Club Brugge i Young Boys Berno (3:0) - i prawdopodobnie te, które wygrały dwoma bramkami: Molde, Steaua, Stuttgart, Metalist Charków, Hapoel Tel Awiw, Inter Mediolan, Levante i Lazio. Największe firmy w elim. albo minimalnie wygrywały (Liverpool, Anży Machaczkała, Marsylia), albo remisowały (Newcastle, Sporting Lizbona, Bordeaux).

Szansę na awans po remisie 1:1 na Pepsi Arenie zachowała Legia. Śląsk po porażce u siebie 3:5 musiałby wygrać w rewanżu 3:0. O słabości polskiej piłki świadczą też wyniki drużyn, które wyeliminowały nasze kluby we wcześniejszych rundach pucharowych. Helsingborg u siebie przegrał 0:2 z Celticiem, AIK 0:1 z CSKA Moskwa, a Victoria Pilzno 1:2 w Lokeren.

Rewanżowe mecze fazy play-off Ligi Mistrzów - 28-29 sierpnia, a Ligi Europy - 30 sierpnia. Wierzycie jeszcze w awans polskiego zespołu?

075daaf16c2ab121f3b34e429b37c1403e4

Scroll to Top