Sezon komercyjny Zima
Oj chciałoby się wiosny, prawda? Ale zarówno za oknem, jak i w świecie reklamy mamy zimę. Za oknem bez śniegu (uff…), a w telewizji z robotem Maxem (w sumie też ufff…, bo musze przyznać, że nawet go zdążyłam polubić). Dziś kilka słów o tej zimie komercyjnej (jakkolwiek dziwnie to nie brzmi) – i tej w wersji finalnej, jaką widzicie w telewizorach i takiej od kuchni, kiedy powstawała. No to po kolei.
Nasz format reklamowy
Od kilku miesięcy w naszych kampaniach reklamowych spotykacie się z sympatyczną rodziną, o której można by powiedzieć, że to rodzina typu 2+2+1, gdzie to 1, to nie pies (czy kot, które mniej poważam, jako dumna właścicielka psa ;-)), a… robot. Max, bo tak ma na imię, to niezwykle przyjacielski i inteligentny robot wielozadaniowy. W sumie wie wszystko, ale jest to wiedza encyklopedyczna, a to z czego wynikają śmieszne sytuacje, to brak umiejętności poruszania się w świecie ludzkich emocji.
Max w świecie karate
W naszym spocie zastajemy Maxa ćwiczącego kata. Kata to ustalone przez mistrzów sztuk walki sekwencje kroków, ciosów i bloków, które stanowią podstawę treningów każdego karateki. Najwyraźniej Max zamierza przejąć obowiązki obrońcy swojej rodziny przed nieznanymi dotąd zagrożeniami, jakie czyhają na ludzi w szybko rozwijającym się świecie nowych technologii. Jakie to zagrożenia i jaką odpowiedź ma na nie Orange – tego dowiecie się ze spotu, a więcej o ofercie przeczytacie o tu.
Akapit branżowy
I tu tradycyjne słów kilka na branżowo. Za kreację spotów w reżyserii Sebastiana Pańczyka odpowiadają agencja Leo Burnett we współpracy z Orange Polska. Nad produkcją czuwało studio Graffiti, postprodukcję wykonało studio Orka, a udźwiękowienie – Lunapark. Planowanie i zakup mediów zostały powierzone domowi mediowemu Value Media, zaś odsłona kampanii w social mediach – Follow Agency.
Na planie zdjęciowym
Ale jak zawsze zapraszam Was też na plan naszej kampanii. A właściwie nie ja, tylko Michał Dudziński z #EkipyOrange. Zobaczycie dublera Maxa, tony sprzętu, a Michał wyjątkowo nie pokaże Wam co było na obiad (bo to jego ulubione zajęcie na planie – testować menu z barobusa), a zaprezentuje się w opasce karate. Dajcie znać czy Wam się podobało i czy chcielibyście kiedyś zobaczyć taki plan zdjęciowy na własne oczy. Dobrej zimy kochani i byle do wiosny! :-)

Stella Widomska
Ewa Wróbel
Wojtek Jabczyński
Komentarze
Czekam ja i blogowcy na odpowiedź:
Odpowiedzhttps://biuroprasowe.orange.pl/blog/zmiany-oraz-nowe-nominaly-w-doladowaniach-online/
Dlaczego no limit nie pozwala wysyłać SMSow aktywujacych usługi Orange? Zostałem obciążony kosztem SMSa pod numer 411, który jest numerem w Orange, mimo posiadania usługi no limit! To wszystko by Orange łaskawie mogło aktywować mi pakiet 5 GB za 5 zł. Dlaczego ten SMS w ogóle jest płatny? Dlaczego płaci się za niego nawet mając no limit? To jakiś non sens!
OdpowiedzW tym roku Orange nie świętuje Barbórki?
OdpowiedzW apce moj orange za darmo wlaczysz
OdpowiedzNo wypięli się na górników.
Odpowiedz12GB pod 80111 daje 12 GB na 7 dni – okazja z kalendarza Orange
Odpowiedz