
Gdy ktoś pyta, czym się zajmuję, zawsze przychodzi mi do głowy: edukator. Lubię uczyć, dzielić się spostrzeżeniami i pomagać internautom rozpoznać nadchodzące kłopoty. Zazwyczaj robię to na blogu i stronach CERT Orange Polska, ale wyjątkowo doceniam sytuacje, gdy staję na scenie. Tak było dzisiaj, a godzinę temu skończyłem prezentację dla ponad setki licealistów w ramach Raciborskiego Festiwalu Gamingowego Powered by Orange.
Rozmawiając z Bartkiem Graczykiem do materiału wideo (zobaczycie go w mediach społecznościowych Orange Polska) zdałem sobie sprawę, że jedyną grupą wiekową, której nie uczyłem o cyberbezpieczeństwie są przedszkolaki. Czy dałbym radę? Pewnie tak, ale uważam, że nie jest to grupa przesadnie aktywna w internecie, a prezentacja powinna dotyczyć bardziej ich rodziców, by uświadomić, jakie zagrożenia czyhają na ich pociechy.
Team Reksio kontra Team Psi Patrol
Utrzymanie uwagi licealistów przez godzinę to spore wyzwanie. Po konsultacji z nastoletnimi synami wybrałem tematy i ostatecznie do prezentacji trafiły kwestie anonimowości w sieci, "darmowych" social mediów, a także związanych z nimi profilowania i algorytmów. Nie zabrakło długiego modułu o haju dopaminowym. W mojej opinii to jedna z najgroźniejszych konsekwencji nadużywania mediów społecznościowych, grożąca poważnymi konsekwencjami w przyszłości. Wrażenie na młodzieży zrobiło porównanie fragmentów... Reksia i Psiego Patrolu. Puszczenie ich w sąsiadujących oknach pokazuje jak ogromna liczba bodźców działa na dzieci oglądającego tego typu bajki! Choć lubię Psi Patrol to jednak jestem #TeamReksio.
Do tego dezinformacja, dłuższa część o hasłach i uwierzytelnianiu dwuskładnikowym. Nawet nie zauważyłem, kiedy upłynęło ponad 60 minut.
Warto było przyjechać
Chętnie dowiedziałbym się, jakie oceny wystawiła mi przysłuchująca się młodzież, ale mam wrażenie, że poszło nieźle. Jasne, że znaleźli się tacy, którzy wpatrywali się w telefony. Nie oceniam - ich wybór, choć po części to dowód na słuszność tez z prezentacji. Cudów pewnie nie dokonam, ale mam nadzieję, że część młodych ludzi przekonam do refleksji. Może się zastanowią nad (prze)dawkowaniem sociali? Może sprawdzą, czy w kluczowych serwisach mają trudne do złamania hasła? Może nawet będą w stanie pomóc komuś bliskiemu przy kłopotach związanych z bezpieczeństwem w sieci?
Lubię takie wydarzenia i inicjatywy takie jak nasze #ForGoodConnections. Im więcej osób świadomych zagrożeń w sieci, tym więcej potencjalnych "ambasadorów bezpieczeństwa" i - przede wszystkim - mniej oszukanych w sieci.
Przejechałem do Raciborza kawał drogi, ale było warto.
