Innowacje

Kryptografia trafi pod strzechy

17 stycznia 2013

Kryptografia trafi pod strzechy

Wywiad z Antonem Porokiem, dyrektorem EMEA firmy SafeNet

Istniejąca od 1983 firma SafeNet to czołowy światowy dostawca usług kryptograficznych. Z jego rozwiązań korzystają m.in. Apple, Google, czołowe światowe banki, a także oczywiście Orange Polska. Anton Poroka, dyrektora odpowiedzialnego za region EMEA, sprowadziły do Polski sprawy, związane z Centrum Certyfikacji Signet. Specjalistyczna jednostka zajmująca się kryptografią, działająca w strukturach Orange Polska, to jeden z dwóch podmiotów w Polsce, mający prawo do używania prestiżowej pieczęci Webtrust, dowodzącej światowego poziomu świadczonych usług. Bezpieczna Poczta, rozwiązanie kryptograficzne, używane w Orange Polska, to jedno z największych tego typu wdrożeń na świecie, z ponad 20 tysiącami korzystających zeń osób.

d34cb6f12a5377f31618249ad28a5bee5ceMimo iż świat staje się coraz bardziej cyfrowy, ludzie widząc tokeny kryptograficzne wciąż zazwyczaj pytają się, jakiej pojemności jest ten pendrive. Wydaje się więc, że rynek na tego typu usługi wciąż jest bardzo szeroki.
Jeszcze 5-6 lat temu myślałem, że nisza na kryptografię już się wyczerpała – służby specjalne, duże firmy i… to w zasadzie tyle. Realia jednak błyskawicznie się zmieniły: korzystamy z banków online, logujemy się na przeróżnego rodzaju portalach, do korzystania z sieci używamy coraz częściej smartfonów. Miejsc, w których musimy potwierdzać swoją tożsamość jest mnóstwo, a nic nie potwierdzi jej lepiej, niż certyfikat oparty na infrastrukturze klucza publicznego (PKI), to taki trochę nasz „paszport online”. Serwis, czy aplikacja, odczytując, że transmisja podpisana jest kluczem Michała Rosiaka, wystawionym przez globalnie zaufany Urząd Certyfikacji, ma stuprocentową pewność, że to faktycznie Ty.

Czy faktycznie tego typu rozwiązania są aż tak potrzebne?
W dzisiejszych czasach hasło to za mało. Można się zastanawiać nad coraz bardziej wymyślnymi hasłami, sposobami na ich wymyślenie i zapamiętanie, ale to droga donikąd. Kryptografia trafi „pod strzechy”, bo nie tylko dba o nasze bezpieczeństwo, ale też ułatwia życie i oszczędza czas. Coraz częściej w wielu krajach słychać o pomysłach głosowania w wyborach przez internet, a certyfikat PKI, którego nie da się ukraść (chyba, że fizycznie) czy podrobić to taki nasz paszport w świecie online.
To nie fanaberia – z rozwojem cyberprzestępczości tego typu rozwiązania będą coraz bardziej potrzebne. Dodatkowo takie tokeny mogą służyć np. do uruchomienia auta, czy – takie pomysły są już testowo realizowane – automatycznego otwierania drzwi do mieszkania, gdy zbliży się do nich właściciel.

Jak za 30 lat będzie wyglądać kryptografia?
Przyszłość dla kryptografii i PKI dopiero się zaczyna. Choć to nigdy nie był „sexy” temat, szyfrowaniem było domeną tajnych służb, podejście zwykłych ludzi zaczyna się  zmieniać. Przestępcy online są jeszcze bardziej aktywni niż uliczne bandziory – do ofiary mogą dotrzeć szybciej, znacznie mniejszym kosztem, nie brudząc sobie rąk i wykradając znacznie więcej. Im prędzej statystyczny internauta zda sobie z tego sprawę, tym szybciej wzrośnie rola kryptografii, co w mojej opinii jest nieuniknione. Ona zresztą już nas zabezpiecza na co dzień, o czym wielu z nas nie wie, chroniąc aplikacje w AppStore czy Google Play, a przede wszystkim  transakcje bankowe i międzybankowe. Użytkownicy sieci coraz częściej zaprzątają tego typu rozwiązania do pracy już w pełni świadomie.

Czyli kryptografia nie umarła, ale dopiero się narodziła?
Powiedziałbym, że jest we wczesnym wieku dorastania.

Na zdjęciu Anna Rewers, odpowiedzialna w SafeNet za Europę Środkowo-Wschodnią oraz Anton Porok
Zdjęcie na stronie głównej przedstawia część tokenów kryptograficznych różnego rodzaju, oferowanych przez SafeNet

Udostępnij: Kryptografia trafi pod strzechy

Dodano do koszyka.

zamknij
informacje o cookies - Na naszej stronie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z orange.pl bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza,
że pliki cookies będą zamieszczane w Twoim urządzeniu. dowiedz się więcej