Oferta

Prezenty czekają w Mój Orange

3 grudnia 2022

Prezenty czekają w Mój Orange

Grudzień to czas świątecznych piosenek, dekoracji, pierniczków i oczywiście prezentów. Jeśli nie udziela wam się świąteczny nastrój, to prezenty, które przygotowaliśmy w aplikacji Mój Orange, na pewno odrobinę rozgrzeją wasze serca.

Od 1 grudnia w radiu słychać świąteczne szlagiery, na ulicach i w sklepach pojawiają się dekoracje, a w wielu domach rusza machina przygotowań do świąt. W ruch idą światełka, choinki, ciasto na pierniczki i oczywiście kalendarze adwentowe. Ja należę do teamu #kochamswieta, dlatego cieszę się, że mam dla Was dobrą wiadomość.

Świąteczne odliczanie w Mój Orange

W tym roku w Orange mamy dla was kalendarz adwentowy z prezentami w Mój Orange. Codziennie, aż do 23 grudnia br. w aplikacji znajdziecie świąteczne niespodzianki: rabaty na urządzenia i akcesoria, usługi dodatkowe za 0 zł i dodatkowe gigabajty.

Jak odebrać prezenty? Codziennie znajdziecie go aplikacji w Mój Orange, w sekcji „Dla Ciebie”. Kupony rabatowe na sprzęty wykorzystacie w sklepie internetowym Orange, dodając do koszyka wybrany produkt i wpisując kod w polu „Podaj kod rabatowy”. Możecie je wykorzystać zarówno przy jednorazowej płatności, jak i przy zakupach na raty. Natomiast usługi dodatkowe aktywujecie za 0 zł na 2 miesiące.

Szczegóły na stronie Świąteczne Odliczanie

To co, odliczamy razem dni do świąt?

Udostępnij: Prezenty czekają w Mój Orange

Oferta

Nowości w aplikacji Orange Flex

12 maja 2022

Nowości w aplikacji Orange Flex

Orange Flex dodaje kolejną w pełni zdalną metodę weryfikacji tożsamości w aplikacji – MojeID. Dodanie jej to odpowiedź na sugestie użytkowników, którzy lubią wygodne rozwiązania.

MojeID to bezpieczne narzędzie do potwierdzania tożsamości online. Umożliwia przeprowadzenie wszelkich formalności, które dotychczas wymagały osobistego potwierdzenia danych drogą elektroniczną.

Po pobraniu aplikacji Orange Flex, klient wybiera konto indywidualne lub firmowe, decyduje się na wybrany Plan komórkowy, a następnie potwierdza tożsamość. Dotychczas dostępna była jedna metoda weryfikacji, teraz doszła druga.

Po wyborze MojeID w aplikacji Flexa, klient jest przekierowywany na stronę internetową KIR (Krajowa Izba Rozliczeniowa), gdzie z listy wybiera swój bank, loguje się i powraca do aplikacji Orange Flex z potwierdzoną tożsamością. Lista banków, które wspierają usługę MojeID obejmuje największe banki m.in.: PKO BP, Pekao S.A, ING, mBank, BNP Paribas.

Strefa Kart SIM

Kolejną wiosenną nowością w aplikacji Flexa jest „Strefa Kart SIM”. Od teraz po wejściu na główną stronę aplikacji, klient na dolnym pasku zobaczy nową ikonę: Karty SIM.

Zmiana nazwy z „Rodzina Flex”, służy szerszemu spojrzeniu na możliwość dodania dodatkowego numeru do głównego konta nie tyko dla osób z rodziny, ale również znajomych czy przyjaciół i współpracowników, czy dodatkowych urządzeń np. modemu.

Ze „Strefy Kart SIM” użytkownik może zarządzać wszystkimi standardowymi kartami SIM oraz eSIM. Chodzi o karty z tym samym numerem dla dodatkowego urządzenia (np. smartwatcha) oraz tymi należącymi do innych osób/urządzeń, które klient dodaje w ramach oferty. Aby zobaczyć zmiany trzeba zrobić aktualizację aplikacji do najnowszej wersji.

Przechodzimy na dark mode

Orange Flex wprowadził też opcję korzystania z aplikacji w trybie dark mode. To ciemny motyw interfejsu, czyli funkcja wielu aplikacji i stron www. Ekran z włączonym trybem ciemnym emituje o wiele mniej szkodliwego światła niebieskiego i może być ulgą dla oczu.

Udostępnij: Nowości w aplikacji Orange Flex

Bezpieczeństwo

Phishingi na PGE – uważaj, co akceptujesz!

13 maja 2021

Phishingi na PGE – uważaj, co akceptujesz!

Choć do tupetu i bezczelności sieciowych przestępców przez lata zdążyłem się już przyzwyczaić, zdarzają się sytuacje, gdy nóż po raz kolejny sam otwiera mi się w kieszeni. Co ciekawe, phishingowy schemat, który za chwilę opiszę, nie jest nowy. Jednak ewentualna niefrasobliwość ofiary pozwoli przestępcy zabrać jej wszystkie (i jeszcze więcej) pieniądze.

Znowu „drobne” do dopłacenia

Zaczyna się od SMSa, w naszym przypadku podszywającego się pod zaległość w fakturze za energię dla PGE.

Energetyczna spółka w ostatnim czasie jest jednym z ulubionych celów oszustów. Jeśli damy się przekonać, że nie dopłaciliśmy kilku złotych i klikniemy w link w wiadomości, „skracacz” rozwinie się na pełny adres.

Tu wprawne oko dojrzy nie tylko nie mający nic wspólnego z PGE ani jakimikolwiek płatnościami adres (hxxps://thepostowanie[.]xyz). Zobaczycie także to, przed czym od miesięcy ostrzegamy – drobną kwotę do zapłaty. To prostacka socjotechniczna sztuczka, mająca uspokoić nasz mózg. „To przecież drobna kwota, na takie kwoty się nie okrada!”. To prawda – chcą Was okraść na znacznie większą. Ale o tym zaraz. Jeśli przejdziemy do „płatności”, pojawi się kolejna czerwona flaga. Spójrzcie:

Co to jest to „48”? Można się domyślić, że chodzi o numer telefonu, ale z treści stron nic nie wynika. Spodziewałbym się jednak, że to też niedługo ulegnie zmianie. Przestępcy postarają się, żeby wyglądało jeszcze naturalniej. Kolejny krok to już znany standard:

z informacją „dane nabywcy” tam gdzie – jak zakładam – oszuści chcieliby dostać numer telefonu ofiary.

Co mnie zatem tak wyjątkowo zdenerwowało?

Instalują mobilną aplikację banku!

Zazwyczaj przestępcy w kolejnym kroku podstawiają na swojej stronie formularz logowania do banku, wykradając nasz login i hasło. Tu jednak jest inaczej:

Od kiedy do mTransferu potrzebny jest PESEL i nazwisko panieńskie matki? Ano od nigdy – to dane potrzebne, by aktywować aplikację mobilną banku (i dać jej pełne uprawnienia do naszego konta)! Kolejne kroki mogą się udać tylko w przypadku osób, które nigdy nie korzystały z aplikacji mobilnej, dlatego to bardzo ważne, byście w tym aspekcie uświadomili mniej świadome osoby, np. seniorów, którzy nie korzystają z aplikacji na smartfony.

Przestępcy proszą bowiem o podanie dwóch kluczowych kodów. Najpierw PINu, „uwalniającego” blokadę drugiego ciągu cyfr, a po jego wpisaniu – finalnego kodu, aktywującego aplikację mobilną. Po drodze automatyczny konsultant WIELOKROTNIE komunikuje (do znudzenia wręcz), że kody te służą on do aktywacji aplikacji i by nie podawać ich NIKOMU, wpisując na klawiaturze telefonu (!) i w aplikacji! To miało ukrócić praktyki przestępców, ale skoro wciąż atakują m.in. klientów mBanku należałoby założyć, że nawet takie ostrzeżenie nie zawsze działa!

Uważajcie i ostrzeżcie mniej technicznych członków rodziny/znajomych. Ja wiem, że słuchanie IVRów potrafi być ekstremalnie nudne, ale gdy idzie o transakcje finansowe

słuchamy dokładnie i szczegółowo, co do nas mówi automat!

Taka ostrożność wystarczy, by nie zostać oszukanym w opisywanym przeze mnie schemacie.

Kto za tym stoi?

Wiele wskazuje na to, że ataki „na faktury” to kolejny odłam wschodni grup cyberprzestępczych, które wydają się celować w dominację na polskim rynku. Starając się co najmniej iść krok w krok z nimi (czasami udaje się nawet wyprzedzać kryminalistów) sporo widzimy, choćby nie tylko zbieżność modus operandi z atakami „na Allegro”, czy „na OLX”, ale także zbyt bliskie podobieństwa w zakresie używanej infrastruktury. Na poprawę skuteczności może wpłynąć też fakt, iż oszuści zaczęli wysyłać phishingowe SMSy z polskich numerów (wcześniej przychodziły m.in. z niemieckiej numeracji +49).

Utrudnieniem dla zespołów bezpieczeństwa może być też fakt, iż do kradzieży używana jest niestandardowa infrastruktura. Nie mamy do czynienia z klasycznym botnetem, kierowym przez oszusta sprzed peceta. Analiza ruchu sieciowego wskazuje, iż strony przestępców komunikują się z nimi za pośrednictwem protokołu aplikacji Telegram. To rozwiązanie, używane często w społeczeństwach totalitarnych. Utrudnia ono służbom specjalnym dotarcie do nadawców wiadomości, ale także zespołom bezpieczeństwa wyśledzenie cyfrowych napastników. Na szczęście mamy też inne sposoby. Również te, które całkiem niedawno opisywałem.

No i bloga, za pośrednictwem którego możemy ostrzec Was i poprosić, byście przekazali tę wiedzę wszystkim, co do których obawiacie się, że mogliby dać się oszukać. I oczywiście nie sugerujcie się tym, że aktualna kampania jest na PGE – przestępcy mogą za kolejnym razem wybrać zupełnie inną firmę. Chodzi o schemat działania, który naprawdę warto zapamiętać.

 

Udostępnij: Phishingi na PGE – uważaj, co akceptujesz!

Informacje prasowe

Aplikacja „Dbam o Bliskich” pomaga zapewnić bezpieczeństwo najbliższym

29 maja 2020

Aplikacja „Dbam o Bliskich” pomaga zapewnić bezpieczeństwo najbliższym

Aplikacja na telefon pomoże dowiedzieć się, czy bliscy są bezpieczni, czy przebywają w domu, pracy lub szkole albo wezwać pomoc jednym przyciskiem w sytuacji zagrożenia. To technologiczna odpowiedź na potrzebę pozostawania z najbliższymi w stałym kontakcie, co szczególnie ważne w czasie pandemii, i prosty sposób, aby zadbać o ważne dla nas osoby. Z rozwiązania mogą skorzystać klienci Orange, Play, Plus i T-Mobile.

Pracujący rodzice mogą w dowolnej chwili sprawdzić, czy ich dzieci są w domu lub szkole. Seniorzy w łatwy sposób przekazać informację, że wrócili bezpiecznie z zakupów, a opiekunowie psów powiadomić bliskich, że wychodzą na spacer. W sytuacji zagrożenia wystarczy jeden przycisk S.O.S. aby komunikat, wraz z dokładną lokalizacją użytkownika, błyskawicznie trafił do najbliższych. To kilka z wielu zastosowań aplikacji „Dbam o Bliskich”, możliwych dzięki funkcjom lokalizacji, systemowi powiadomień i interaktywnym mapom. Można ją pobrać bezpłatnie na telefon komórkowy z systemem Android ze sklepu Google Play. Wersja aplikacji dla systemu iOS będzie dostępna wkrótce.

Twórcą rozwiązania jest firma Locon, znana m.in. z popularnej aplikacji „Gdzie jest dziecko” oraz „Bezpieczna Rodzina”. Aplikacja „Dbam o Bliskich” powstała w efekcie współpracy Locon i czterech największych krajowych operatorów telekomunikacyjnych: Orange Polska, Play, Plus i T-Mobile. Projekt wspiera Ministerstwo Cyfryzacji.  Celem współpracy jest wsparcie wysiłków rządu, instytucji zdrowia publicznego i całego społeczeństwa w ograniczaniu aktywności, które mogą przyczynić się do rozprzestrzeniania koronawirusa.

Poznaj aplikację Dbam o Bliskich

Aplikacja jest prosta, intuicyjna w obsłudze i bezpieczna. Pierwszy użytkownik po uruchomieniu „Dbam o Bliskich” zaprasza bliskich do korzystania z niej za pomocą kontaktów w książce telefonicznej. Osoba uruchamiająca aplikację jako pierwsza jest administratorem grupy – może dodawać kolejne osoby do grupy rodzinnej, czy ustanawiać bezpieczne strefy. Zaproszone osoby korzystają z rozwiązania „Jestem bezpieczny”. Wszyscy użytkownicy przekazują sobie dane i informacje wyłącznie w ramach stworzonej grupy rodzinnej. Z jednej strony mogą na bieżąco udostępniać w grupie informacje o sobie, takie jak bieżąca lokalizacja i swoje „zameldowania” (np. jestem w domu, w pracy, na zakupach), z drugiej – mogą sprawdzić, gdzie znajdują się inne osoby z grupy, czy otrzymać powiadomienie, gdy dziecko opuści dom.

Co ważne, dane użytkowników nie będą automatycznie przekazywane do operatora ani żadnego innego podmiotu. Elementy grywalizacji zastosowane w aplikacji zachęcają do regularności w korzystaniu z niej, a cykliczne przypomnienia to sygnał dla bliskich, że wszystko z nami w porządku i jesteśmy bezpieczni. Dodatkowo, każdy z operatorów przygotował dla swoich klientów aktywnie korzystających z aplikacji nagrody, jak bezpłatne paczki danych czy urządzenia.

Nowe technologie na różne sposoby pomagają żyć w pandemii. Umożliwiają edukację online, pracę w trybie zdalnym, rozwiązania z zakresu telemedycyny, utrzymywanie kontaktów czy rozrywkę. Aplikacja „Dbam o Bliskich” daje szansę, by lepiej zatroszczyć się o najbliższych i zadbać o ich bezpieczeństwo.

Udostępnij: Aplikacja „Dbam o Bliskich” pomaga zapewnić bezpieczeństwo najbliższym

Oferta

Nowy Mój Orange. Wypróbuj i daj nam znać, co o nim myślisz?

10 grudnia 2019

Nowy Mój Orange. Wypróbuj i daj nam znać, co o nim myślisz?

Dzięki Mój Orange można samodzielnie i bezpłatnie zarządzać usługami, sprawdzić wykorzystanie minut i internetu, ceny usług oraz faktury i płatności. Znajdziemy także szczegóły połączeń, zawartych umów i kupionych usług. Korzysta z niej już 1,5 mln klientów.

Aplikację wciąż udoskonalamy i właśnie stworzyliśmy kolejną wersję, w której  uwzględniliśmy niektóre wasze  komentarze i sugestie. Póki co jest w wersji do testowania. Zmiany widać na pierwszy rzut oka. Aplikacja ma nowy wygląd, jest lekko i przejrzyście. Jeśli macie więcej naszych usług, nie musicie się przełączać, żeby je zobaczyć. Dla wygody wszystko umieściliśmy w jednym miejscu. Kolejną zmianą jest ułatwienie logowania. Do nowej aplikacji zalogujesz się tak samo, jak na swoje konto na stronie www, a loginem będzie ten sam adres e-mail. Nareszcie nie trzeba zapamiętywać kolejnych haseł. 🙂

Nowe Mój Orange to w przyszłości nie tylko usługi, obsługa i płatności. Będzie tu także sklep z telefonami, tabletami i akcesoriami. I to wszystko łatwo i wygodnie zamówicie nie wychodząc z domu. I jeszcze niespodzianka. W zakładce „Dla Ciebie” będzie można znaleźć specjalne zniżki i promocje.

Zapraszamy was do testowania. Wersja beta aplikacji jest dostępna tutaj.

Prosimy i liczymy na wasze opinie. Każdy głos, sugestia jest dla nas istotna. Daj nam znać na adres aplikacjamojorange@orange.com

Udostępnij: Nowy Mój Orange. Wypróbuj i daj nam znać, co o nim myślisz?

Dodano do koszyka.

zamknij
informacje o cookies - Na naszej stronie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z orange.pl bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza,
że pliki cookies będą zamieszczane w Twoim urządzeniu. dowiedz się więcej