Przez weekend lubię swobodnie posurfować i od czasu do czasu trafię na ciekawe rzeczy. Tym razem uwiódł mnie film o wyższości przeglądarki Chrome nad pędzącym ziemniakiem i nie tylko. Czego to marketingowcy nie wymyślą, żeby wypromować własne dzieło jako wyjątkowe i niezbędne w każdym komputerze, czy telefonie. Pomimo dużej ciekawości, nie zamierzam próbować powtórki eksperymentu w domu, czego również i wam nie polecam 🙂
- rozmiar tekstu
- RSS
-